wtorek, 19 stycznia 2016

Uno-demolka

Już kilka razy na tym blogu Mama wspominała, że jedną z ulubionych rodzinnych gier towarzyskich jest Uno. Formalnie jest od siedmiu lat, ale pięcioletnia Zochacz garnie się do niej z radością. Choć po ostatnich dwóch dniach, Mama rozważa żeby jej jednak zabronić, mówiąc że jest na Uno za mała.


P.S. Dla ułatwienia Mama doda, że wygrywa ten kto ma najmniej punktów.

19 komentarzy:

  1. musicie się BARDZIEJ starać ;)
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślenie strategiczne? Pięknie :)
    Bardzo lubię Uno, ale najbardziej lubię toczące się przy tej grze rozmowy i żarty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam jeszcze Uno, przesuwając ekran do puenty pod obrazkiem ps mnie wymiotło! Muśmiałam napisac:brawo dla Zochacz!!! od M.M. z G-wy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej gry, ale... serio, Zochacz wygrała? Z TAKĄ przewagą? Yyyy...

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas podobnie. W Święta graliśmy w Triomino i Joaśka, 4,5 - ograła nas wszystkich w pierwszej rundzie. A ja, naiwna, myślałam już, jak ją pocieszać po przegranej.
    Kto przegrał, nie będę może wspominać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam tę grę, wiele o niej słyszałam, ale jakoś się tak złozyło, że nadal jej nie mamy :) A tak apropo, to my się nie sugerujemy wiekiem podanym na opakowaniu, co masz na przykładzie domowym - bystre dziecko masz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie sugerujemy się. W niedzielę całą czwórką graliśmy w monopol. I pierwszy raz obyło się bez awantury ;).

      Usuń
    2. Super!!! Mnie ostatnio córka zamęcza Monopoly Junior z kucykami :)))

      Usuń
  7. oczywiście, że zabronić, bo jest za mała!
    to się nie godzi, żeby tak (o)grać! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm ja nie znam niestety tej gry. Ale jeśli wygrywa ten kto ma najmniej punktów, no to nieźle Wam Zochacz pokazała :o)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zochacz sobie zawsze poradzi :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Na czym polega gra w Uno?.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)