Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wstyd. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wstyd. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 19 stycznia 2017

Mat

Tata opowiadał Mamie ostatnio, że na rynku pojawiły się nowe lakiery samochodowe, które nie są błyszczące lecz matowe. Kiedy ostatnio wypatrzył taki na ulicy zawołał "Popatrz, ten jest matowy!"

"Matołek?" zapytał zaskoczony Jachol, rozglądając się za kozą na drodze. Dobrze chociaż, że tym razem kierowca przedmiotowego samochodu nie słyszał komentarza

niedziela, 10 kwietnia 2016

Komentarz uzupełniający

Dziś niedziela Dobrego Pasterza. Na wypadek gdyby któryś z wiernych się nie zorientował, Jachol średnio co 3 minuty pokazywał na obrazek baranka i wołał "Beee, beee".

Mama za każdym razem liczyła że to już ostatni raz i że synkowi się znudzi. I faktycznie, gdzieś po dwudziestym razie Jacholowi znudziło się wołanie "beee". I zaczął wołać "Muuuuu".

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Niezbędne słownictwo

Słownictwo Jachola rozszerza się powoli i niekoniecznie po linii największej przydatności. Po tym jak pojawiło się w nim (przydatne w niemal każdej rozmowie) słowo ratrak, ostatnio Jachol opanował słowo "pupa". Powtarza je z upodobaniem przy każdej okazji, na przykład kiedy siądzie i zda sobie sprawy jakiej części ciała użył. Nie ma przy tym znaczenia czy usiadł przy stole w kuchni czy w ławce w kościele - nagle rozlega się głośnie "Pupa!", któremu towarzyszy szczery chichot.

Są chwile kiedy Mama cieszy się z tego, że są właśnie na emigracji a język polski jest jednak egzotyczny.

poniedziałek, 16 listopada 2015

Dar

Polska Misja Katolicka w Zurychu świętowała wczoraj bierzmowanie trzydzieściorga młodych ludzi. Rodzice rozmawiali z dziećmi o tym, że przyjedzie biskup, który będzie udzielał sakramentu i że to ważny dzień w życiu wspólnoty.

Kiedy msza się zaczynała, Pietruszka zapytał Mamy "A co oni dostaną od biskupa". Mama w duchu zezłościła się, że Pietruszka myśli tylko o prezentach. Powiedziała więc zniecierpliwionym głosem "Dostaną Ducha Świętego". Pietruszka kiwnął głową i odparł "To wiem. Ale pod jaką postacią?".

Mama głęboko się zawstydziła i wyjaśniła pierworodnemu, że biskup będzie nakładał na bierzmowanych dłonie i znaczył ich czoła olejem krzyżma. Nie po raz pierwszy okazało się, że młodzież słyszy i rozumie więcej niż daje po sobie poznać.

sobota, 22 sierpnia 2015

Wielki ptak

Przy okazji wakacyjnych podróży, Pietruszka, Zochacz i Jachol zawitali wraz z rodzicami do małego zoo. Kiedy weszli Mama zawołała "Patrzcie, tam jest struś!".

Pietruszka zamarł w pół kroku, po czym spojrzał osłupiały na Mamę i powiedział "To jest emu a nie struś. Przecież ma niebieską szyję".

Ten, tego, dla wszystkich którzy nie wiedzieli - instrukcja obrazkowa.


sobota, 26 października 2013

Czwartacy


Chór szkolny którego członkiem jest Pietruszka ćwiczy ostatnio pieśni patriotyczne, między innymi "Przybyli ułani". Kiedy synek odśpiewał Mamie wszystkie zwrotki, Mama spojrzała na niego chytrze i spytała "A kto to są czwartacy?".

"Czwarty pułk piechoty" odparł Pietruszka bez zastanowienia. Mama pokręciła nosem i powiedziała "Skoro przyszli poić konie to chyba czwarty pułk kawalerii a nie piechoty". Dla pewności poszli jednak do domowej wyroczni w kwestiach wojskowości czyli do Taty. A Tata bez wahania powiedział "Czwarty pułk piechoty. Kiedyś w  skład każdego pułku piechoty wchodził szwadron ułanów który odpowiadał za rozpoznanie i obronę".

Mama już od dawna się cieszyła że jej dzieci idą do szkoły. Wreszcie uzupełni część karygodnych braków we własnej edukacji.

wtorek, 26 lutego 2013

Dzielenie przez dwa


Pietruszka i Zochacz byli u dziadków. Tradycyjnie buszowali po różnych zakamarkach, dzięki czemu udało im się znaleźć pudełko z lizakami. Niestety, w środku był już tylko jeden lizak. Pietruszka popatrzył na niego, po czym oddał go Zochaczowi.

Słysząc o tym od babci, Mama zdała sobie sprawę z tego, że nie jest w stanie powiedzieć, które uczucie jest w niej silniejsze - duma czy wstyd. Ona sama nigdy nie była tak wspaniałomyślna wobec swojego młodszego brata.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Sopranistka


W niedzielę w kościele był mini-recital muzyki klasycznej. Kiedy pani sopranistka weszła na wysokie "c" Zochacz weszła na wysokie "o". A właściwie "oooooooooooooo". I żadną miarą nie udało się rodzicom córki przekonać, że pani może krzyczeć w kościele ale Zochacz już nie.

Swoją drogą ma dziewczyna imponującą pojemność płuc.

wtorek, 19 czerwca 2012

Poprawność (geo)polityczna

Mama oglądała zdjęcia z imprezy Trooping the Colour. Pietruszka zainteresował się kto jest na zdjęciu poniżej. Mama powiedziała "To królowa angielska". Na co Pietruszka smętnie stwierdził "Szkoda że nie brytyjska". No i Mama się musiała wycofywać rakiem.




niedziela, 4 marca 2012

Powitanie stosowne do witanego


Zochacz wierciła się w ławce w kościele, jak zwykle rozdając uśmiechy na lewo i prawo. Szczególną sympatią zapałała do pana siedzącego tuż za nią. Machnęła do niego ręką i wrzasnęła na pół kościoła "Czeeeee!".

Pan się odśmiechnął. Choć zapewne ostatni raz ktoś powiedział do niego "cześć" w połowie lat pięćdziesiątych.

czwartek, 5 stycznia 2012

Piwo


Kiedy Mama odbierała ostatnio Pietruszkę z przedszkola, jego wychowawczyni z figlarnymi iskierkami w oczach opowiedziała jej jak to cała grupa była na wycieczce na poczcie. Wracając, pani spytała dzieci co zapamiętały z wizyty na poczcie. Pietruszka odpowiedział jako pierwszy "Można tam kupić piwo!". A następnie dodał "Bo ja bardzo lubię piwo. Bo Tata mi często daje."

No teraz to już pewne że czeka nas niedługo wizyta MOPS-u. Nie dość że w domu bieda to jeszcze rozpijają nieletnich.

poniedziałek, 28 marca 2011

Cała prawda o wujku


Pietruszka odwiedził ostatnio Wujka i Ciocię. Ponieważ mają oni tylko córkę w wieku Zosi, oczywiste było, że nie mają zabawek dla czteroletniego chłopca. Mama spakowała więc Pietruszce do plecaczka kilka autek.

Po skończonej wizycie, Pietruszka zaczął zbierać autka i wrzucać je do plecaczka. Widząc jego przejętą minę, Wujek powiedział uspokajająco "Nie przejmuj się, jeśli jakieś autko zostało, to oddamy Ci przy okazji". Pietruszka zaczął nerwowo podnosić dywan i wszystkie przedmioty w okolicy. W końcu spojrzał pytająco na Wujka mówiąc "Ale gdzie jest to autko co zostało?". Wujek pokręcił głową i wyjaśnił, że nie zostało, ale gdyby zostało to by je oddali później.

Pietruszka zasunął suwak plecaczka i mruknął "Wujek kombinator". Mama i Wujek na komendę oblali się pasem.

piątek, 9 lipca 2010

Podejrzany zapaszek


Pakując Pietruszkę na wakacje, Tata uprzedził Babcię, że po spacerze w niebieskich sandałkach Pietruszce brzydko pachną stopy. Babcia informację przyjęła do wiadomości, choć mocno ją ona zdziwiła, jako że Bartki to jednak przyzwoite buciki i raczej nie powinny się tak zachowywać. Postanowiła więc się im przyjrzeć dokładnie. Obejrzała je w środku. A potem spojrzała na podeszwy. Na których była zaschnięta wielka kupa.

W magiczny sposób, po wymyciu bucików, stópki Pietruszce przestały brzydko pachnieć.

Jak rozpoznać Babę Jagę


Pietruszka zobaczył na ulicy dziwnie ubraną panią. Wybałuszył oczy i zapytał "A co to za Baba Jaga?". Szczęśliwie wyglądało na to, że zakonnica której pytanie dotyczyło postanowiła go nie usłyszeć.

piątek, 18 czerwca 2010

Beznadziejność

O 4.50 z pokoju Pietruszki rozległ się okrzyk "Mama!". Pierwszy zwlókł się Tata. Po chwili Mama usłyszała odgłosy, z których wyraźnie wynikało, że Pietruszka się przesikał. Zaspanej Mamie pojawiła się w głowie niezwykle intensywna myśl "Ale mamy beznadziejnego syna - znowu przesikał pieluchę w nocy".

Kiedy Tata wrócił do łóżka powiedział "Zapomnieliśmy założyć mu pieluchę wieczorem". Wtedy Mama skorygowała w myślach "Ale nasz syn ma beznadziejnych rodziców...".

środa, 28 kwietnia 2010

O kolorach


Pietruszka jechał z Mamą samochodem. Zaparkowali koło wielkiego, pięknego samochodu terenowego w modnym (?) kolorze 'pomarańcz - metalik'. W aucie siedział kierowca z całkowicie opuszczoną szybą.

Wysiadając Pietruszka obrzucił sąsiednie auto aprobującym spojrzeniem i głośno skomentował "Patrz Mama, różowy samochód". Mama gęsto tłumaczyła, że nie różowy tylko pomarańczowy, ale pan kierowca i tak miał w oczach żądzę mordu.

niedziela, 25 kwietnia 2010

Megafon informacyjny

Z okazji urodzin Pietruszki i rocznicy ślubu Mamy i Taty, rodzice zamówili okolicznościową mszę. Oczywiście w dużej parafii nikt nie wiedział za kogo dokładnie jest ta msza. O pardon, nie wiedziałBY w każdej innej sytuacji. Za każdym razem (tj. trzykrotnie) kiedy ksiądz mówił "i o błogosławieństwo Boże dla Piotrusia w dniu trzecich urodzin" z drugiej ławki rozlegał się gromki okrzyk "Ja mam dziś urodziny!".

Po mszy kilka pań podeszło do rodziców z pytaniem czy to za nich była intencja. I z życzeniami. Czyli w sumie wyszło na dobre.

czwartek, 15 kwietnia 2010

Kierunkowy


Pietruszka jechał z Mamą samochodem. W pewnym momencie zatrzymali się na światłach. Pietruszka spojrzał na auto z przodu i wydał komendę "Mamo włącz migacz! Prawy!".

Świat Mamy zawirował. Przez ponad 30 lat nie udało jej się w pełni opanować trudnej sztuki rozróżniania kierunków. A trzyletni Pietruszka strzela poprawnie bez chwili namysłu. Mama poczuła się mała i głupiutka.

środa, 10 marca 2010

Komentator


Pietruszka był wczoraj z rodzicami na rekolekcjach. Ksiądz rekolekcjonista wygłosił pełne pasji, 45-minutowe kazanie. Skończył je jakąś mocną puentą i usiadł, a w kościele zaległa cisza. I wtedy spod ołtarza rozległ się głośny okrzyk Pietruszki "Ksiądz już skończył!".

Rodzice błogosławili fakt, że Pietruszka nie zna jeszcze słowa "wreszcie".

sobota, 12 września 2009

Co warto oglądać

Mama i Tata zawsze chwalą Pietruszkę za sukcesy w korzystaniu z nocnika. Pietruszka nie daje się jednak zbyć udawanymi pochwałami i nie akceptuje okrzyków dumy jeśli rodzice naocznie nie stwierdzą obecności siusiu w nocniku. Ponieważ Pietruszka obsługuje już nocnik sam (zdejmuje majtki, zapełnia, wylewa zawartość, zakłada majtki, spuszcza wodę a nawet myje ręce), rodzicom nie chce się biegać do łazienki. Pietruszka zdecydowanie się tego domaga, a w braku reakcji potrafi np. przynieść nocnik wraz z zawartością do pokoju pełnego gości.

Dziś rano Pietruszka znowu zrobił siusiu, po czym zawołał "Mama choć!". Mama bez entuzjazmu odpowiedziała "Ale po co Pietruszko Mama ma iść?". Na co Pietruszka odkrzyknął rzeczowo "Choć Mama, zobaczysz moje huhuś!".