Pokazywanie postów oznaczonych etykietą praca. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą praca. Pokaż wszystkie posty

piątek, 18 października 2019

Prosty plan dnia

Mama była kilka dni w delegacji. Wróciła wieczorem więc dzieci nie zobaczyły jej w dniu powrotu. Następnego ranka, wsunęła się po cichutku do pokoju najmłodszego synka żeby go obudzić. Przytuliła Jachola, po czym słysząc że oddycha przez buzię powiedziała "Trzeba będzie ci nosek wydmuchać". Zaspany Jachol mruknął "To jutro". Zaskoczona Mama spytała dlaczego dopiero jutro a nie dziś. "Dzisiaj cały dzień będę się do ciebie przytulał".

Mama lubi prosty plan dnia.

wtorek, 4 września 2018

Imię prawdziwe

Podczas wieczornej wymiany opowieści, Mama opowiadała o tym, że rozmawiała dziś ze swoją koleżanką z Australii i spytała ją czy uczy się już polskiego skoro pracuje teraz z dużą grupą Polaków. Koleżanka westchnęła i powiedziała, że na razie koncentruje się na tym, żeby poprawnie wymawiać polskie imiona. Mama się roześmiała i powiedziała "Anna wychodzi ci całkiem nieźle". Koleżanka westchnęła i powiedziała "Dzięki. Choć wiem, że to nie jest twoje prawdziwe imię".

"No pewnie, przecież ty masz na imię Ania" skomentowała Zochacz. Tata mrugnął do Mamy i powiedział "No ale przecież nie masz tak wpisane w dowodzie". Widząc zaskoczone miny dzieci Tata zapytał "No bo co Mama ma wpisane w dowodzie?". Pietruszka wzruszył ramionami i odparł pewnym głosem "Mama Ania". Jak widać przez ponad sześć lat chłopak zdania nie zmienił.

wtorek, 26 czerwca 2018

Plany zawodowe

Jachol przyniósł z przedszkola rysunek, który Rodzice bardzo pochwalili. Dumny synek oświadczył "Skoro tak mnie chwalicie to ja już wiem kim zostanę jak będę duży". Mama uśmiechnęła się zastanawiając się czy Jachol wie jak nazywa się osoba która zawodowo zajmuje się sztuką. Syn zaskoczył ją jednak mówiąc "Będę strażakiem który najładniej rysuje!".

Brzmi jak niezły plan.

piątek, 19 stycznia 2018

WDŻ

Pietruszka zaczął niedawno zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Uczą się tam między innymi o tym jakie wydatki ma rodzina (na przykład rachunki za prąd czy za gaz) oraz jakie obowiązki mają członkowie rodziny (na przykład że najstarszy syn powinien wynosić śmieci). Ponieważ w internecie krążą legendy o tym, że program WDŻ oparty jest o bardzo tradycyjny model rodziny, Mama postanowiła podpytać syna "A czy był mowa o tym, że pewne obowiązki może wykonywać tylko mąż albo tylko żona?".

Zanim Pietruszka zdążył odpowiedzieć, wcięła się Zochacz "No pewnie że tak. Na przykład pracować". Po czym dodała "No bo jak żona urodzi dziecko to przez jakiś czas się nim zajmuje i tylko mąż pracuje. A potem ona idzie do pracy a mąż zajmuje się dzieckiem". Widząc uśmieszek błąkający się na ustach Mamy uzupełniła zadziornie "No co, ze mną tak przecież było".

Mamie się wydaje że jej dzieci są już całkowicie przekonane o tym jak powinna wyglądać rodzina. I żadne WDŻ już im nie pomoże ani nie zaszkodzi.

czwartek, 16 listopada 2017

Rakietarz

Tata czytał Jacholowi książeczkę o zawodach. Pod koniec książeczki byla historyjka o Jasiu, który miał być kosmonautą. Zadowolony Jachol kiwnął głową i oświadczył "Bo ja będę rakietarzem!".

Swego czasu Pietruszka chciał być karetarzem.

wtorek, 3 października 2017

Misiek wieloznaczny

"Mamo a z kim ty się bawiłaś jak miałaś tyle lat co ja?" spytała Zochacz. Mama wyjaśniła jej, że kiedy miała siedem lat była jedynaczką, musiała więc bawić się sama. "Ale jak?" zapytała zaintrygowana Zochacz. "Grałam w gry planszowe z miśkiem. I czasem ja wygrywałam, a czasem misiek" uśmiechnęła się Mama. "Ale wujek Misiek czy pluszowy misiek?" zapytała Zochacz z iskierkami w oczach.

poniedziałek, 25 września 2017

Kariera nauczyciela

Zochacz dowiedziała się że jej szkoła istnieje już od 25 lat. "To niemożliwe!" zawołała. "Przecież moje panie musiałyby zacząć pracować jako dzidziusie".

niedziela, 17 września 2017

Słuchawki

Podczas mszy dla dzieci, ksiądz tłumaczył dzieciom, że są w życiu rzeczy które ułatwiają nam słuchanie i takie, które to utrudniają. Wyciągnął więc słuchawki i zapytał dzieci do czego one służą. Do odpowiedzi zgłosiła się Zochacz, która z dumą oświadczyła "To są słuchawki. Wkłada się je do telefonu i wtedy można słuchać muzyki albo mieć calla (ang. rozmowę telefoniczną)."

Nie pierwszy raz okazuje się, że dzieci wszystko słyszą i zapamiętują. Zwłaszcza słowa rzucone przez rodziców w pędzie pracy. Czas zacząć bardziej dbać o czystość języka polskiego w domu.

piątek, 25 sierpnia 2017

Motywacja do jedzenia

"Mamo, a będę mógł pójść z tobą jutro do pracy?" zapytał Jachol. Mama pokręciła głową i powiedziała, że dzieci nie chodzą do pracy tylko do żłobka albo do przedszkola. "A jak będziemy dużo jedli i zjemy cały obiad i urośniemy tacy duzi, duzi, to będziemy mogli iść do pracy?".

Mama mgliście pamięta, że będąc dzieckiem też chciała chodzić do pracy. Jak to jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Czy raczej miejsca chodzenia.

czwartek, 6 kwietnia 2017

Plejada obowiązków

Jachol był chory, Mama pracowała więc w domu. Każdy pracujący rodzic wie, że w takiej sytuacji najcenniejszym czasem jest popołudniowa drzemka. Niestety Jachol obudził się z niej wczesniej niż zwykle. Kiedy przyszedł do Mamy, Mama zerknęła na niego przepraszająco i powiedziała zrezygnowanym głosem "Mama musi jeszcze parę minut popracować". Jachol pokiwał głową, po czym odparł dokładnie tym samym tonem "A ja muszę się jeszcze parę minut pobawić". Po czym pomaszerował do swojego pokoju.

Po kwadransie okazało się, że oboje osiągnęli pełen sukces. 

sobota, 18 marca 2017

Szybki powrót

Kiedy Mama jest w delegacji, stara się w miarę możliwości codziennie dzwonić do domu. Podczas ostatniego wyjazdu, dzień przed powrotem zadzwoniła do dzieci i powiedziała, że już jutro wraca i że niedługo będzie w domu.

Po kwadransie w domu rozległ się domofon. "Mama!" zawołał uradowany Jachol. Na szczęście kiedy okazało się, że to jednak listonosz Jachol przyjął to dzielnie.

sobota, 11 marca 2017

Dzień roboczy

Sobota rano. Zochacz rozmawia z braćmi. W pewnej chwili informuje Pietruszkę "Dzisiaj jest dzień roboczy. Bo sobota to szósty dzień tygodnia. A Pan Bóg stwarzał świat przez sześć dni.".

Jak dobrze że w kwestii definicji dnia roboczego Mamy szef trzyma się jednak kodeksu pracy a nie Biblii.

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Dzieci a praca

Przy kolacji, Mama opowiadała, że jej szef poprosił zespół o to, żeby zapisali ile procent swojego czasu poświęcają na różne zadania. Jeden z kolegów wypełnił tabelkę tak pracowicie, że po zsumowaniu okazało się, że wszystkie zadania zajęły mu łącznie 416% jego czasu pracy.

"A czy on ma dzieci?" zapytała Zochacz. Mama zmarszczyła brew i odparła, że w sumie to nie wie. Po czym spytała córkę dlaczego ją to ineresuje "Bo byłam ciekawa czy te dzieci są takie że woli być w pracy czy też siedzi w pracy bo w domu nie ma żadnych atrakcji".

Mama nie mogła się zdecydować czy większe wrażenie zrobiło na niej znawstwo zależności między pracą a rodziną czy też fakt, że sześcioletnia Zochacz w lot oceniła, że 416% czasu pracy to jednak zdecydowanie za dużo.

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Znawcy geografii politycznej

Mama opowiadała przy kolacji, że ustaliła z szefem, że przetestują nowe oprogramowanie które powinno im ułatwić pracę. W tym celu muszą stworzyć kontrahenta w testowym kraju. "Więc zaproponowałam, żeby to był San Escobar" powiedziała Mama, uśmiechając się do Taty. Po czym poważnym tonem zapytała dzieci, tak jak zawsze w takiej sytuacji, gdzie leży San Escobar. 

"Ja nie wiem. Bo Nela tam jeszcze nie była." oświadczyła stanowczo Zochacz. Pietruszka spojrzał na Mamę podejrzliwie, ale widząc że ma poważną minę, podrapał się po głowie i powiedział, że to powinno być gdzieś w Ameryce Środkowej.

No powinno być jak nic.

piątek, 18 listopada 2016

Pełny zbiór

Dziadek Marian rozmawiał z Mamą o pasji Pietruszki do piłki nożnej. W pewnej chwili spytał czy Pietruszka planuje zostać zawodowym piłkarzem. Mama kiwnęła twierdząco. Dziadek zamyślił się, po czym dodał, że to mimo wszystko Lewandowski jest tylko jeden. "Prawda, ale jest jeszcze Messi i Ronaldo" odparła Mama. Dziadek się zgodził i dodał "Oczywiście, i Krychowiak i Grosicki ...".

"I Kapustka!" krzyknął nagle Jachol, który jeździł autkami po kanapie. Zaskoczeni dorośli spojrzeli na niego i spytali "Kto?". Jachol rozpromienił się i powtórzył z perfekcyjną dykcją "I Kapustka, Kapustka!".

Mama pomyślała, że w sumie Bartosz Kapustka jest od Pietruszki ledwie 8 lat starszy, więc na pewno bliżej mu do niego niż do Messiego. Tylko skąd niespełna trzyletni Jachol to wie?!

www.laczynaspilka.pl

czwartek, 17 listopada 2016

Weryfikacja planów

Tata niedawno zmienił pracę. Ostatnio poinformował rodzinę, że niedługo będzie musiał pojechać na dwa tygodnie do Rosji. I że będzie tam musiał jeździć dość regularnie. Pietruszka kiwnął niecierpliwie głową, po czym zapytał "Ale nie będziemy tam wszyscy na rok jechać?". Tata uspokoił synka, że na to się raczej nie zanosi.

czwartek, 20 października 2016

Miejsce pracy

Tata niedawno zmienił pracę. Przy kolacji próbował nauczyć dzieci jak się nazywa jego nowy pracodawca. Po kąpieli postanowił sprawdzić czy mu się udało i zapytał czy wiedzą gdzie pracuje tata. "W pracy!" rozległ się natychmiast stanowczy głos Jachola.

Jakby nie patrzeć - prawda.

piątek, 3 czerwca 2016

Małe zachwyty

Mama opowiadała przy kolacji o tym, że jej koleżanka przyszła dziś do pracy ze swoim trzymiesięcznym synkiem, który był cudny. Pietruszka zmarszczył brew i spytał "Ale nie był fajniejszy od naszego Jachola?". Mama spojrzała niepewnie na rodzinę i wyjaśniła, że niemowlęta ślicznie pachną i są takie malutkie. Pietruszka spojrzał na Mamę poważnie i stwierdził stanowczym głosem "Nasz Jachol też jest mały. A do tego jest mądry, zdolny i bardzo ładny. I wszystkie moje koleżanki z klasy się nim zachwycają. I niektórzy koledzy też".

Mama poczuła się zupełnie przegłosowana.

sobota, 28 maja 2016

Rodzicielska (nie) wymienność

W poprzedni weekend Mama pakowała się na dłuższy wyjazd służbowy. Ponieważ już dawno nie wyjeżdżała, dzieci trochę się odzwyczaiły. W efekcie kiedy Mama kładła Zochacz spać, córeczka rozpłakała się rozpaczliwie, pytając czemu Mama musi wyjeżdżać.

Mama wytłumaczyła jej, że ma do przedyskutowania coś bardzo ważnego z koleżanką, która niedawno urodziła synka. Ponieważ karmi go piersią, nie może zostawić go samego na kilka dni i przylecieć do Mamy, więc Mama musi przylecieć do niej. Zochacz w końcu zaakceptowała to wyjaśnienie.

Po chwili jednak drzwi w pokoju Zochacz się otworzyły. Zochacz przyszła do Mamy i spytała " A ta Twoja koleżanka to ma męża?". Mama potwierdziła. Zochacz wzięła się pod boki i spytała tonem pełnym wyrzutu "A ten mąż nie mógłby się zająć ich synkiem jak ona przyleciałaby do ciebie?". Mama przytuliła córcię i powiedziała "Mógłby. Ale nie dałby rady karmić go piersią przez tydzień". Zochacz westchnęła ze zrozumieniem i kiwnęła twierdząco głową.

Co by nie mówić, w tym jednym obszarze nie ma i nigdy nie będzie stuprocentowej zastępowalności rodzicielskiej.

środa, 20 kwietnia 2016

Plany rozwojowe

Zochacz usiadła przy stole po czym oświadczyła "Już wiem co będę robić jak będę dorosła. Będę rodzić dzieci. Tak jak moja mama". Mama zerknęła na córkę z ukosa i spytała "A Mama nic innego nie robi tylko rodzi dzieci?". Zochacz uśmiechnęła się i odparła z lekkim lekceważeniem w głosie "No jeszcze do pracy chodzi".

Widać te jedenaście godzin które Mama spędza codziennie poza domem tylko Mamie się dłuży.