niedziela, 31 marca 2013

Nowe metody poszukiwawcze


Podczas porannego przytulania Zochacz postanowiła przynieść do łóżka rodziców swoją ulubioną lalkę Polę. Pobiegła do siebie do pokoju i po chwili Mama usłyszała gromkie okrzyki "Polka, Polka".

Po minucie Zochacz wróciła do pokoju rodziców bez lalki. Widząc jej niezadowolenie Mama spytała "A w wózku szukałaś". Zaskoczona Zochacz pokręciła głową i powiedziała "Ja nie szukałam, ja tylko krzyczałam".

No fakt, może przyjdzie sama?

sobota, 30 marca 2013

Świątecznie

W ten piękny świąteczny czas cała nasza rodzina życzy Wam, żeby wir przygotowań i nieuniknione narzekanie na pogodę nie przesłoniły Wam najważniejszego. To będzie Wielka Noc.


Zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt pełnych wiary, nadziei i miłości życzą Mama, Tata, Pietruszka i Zochacz.

piątek, 29 marca 2013

środa, 27 marca 2013

Prośba o opiekę


Zochacz jest podziębiona. Obudziła się o północy i zaczęła płakać. Mama poszła do niej, wyczyściła nosek, dała syrop i przytuliła. Córcia pozwoliła się opatulić kocykiem, po czym powiedziała grzecznym głosikiem "A teraz poproś tatusia żeby przyszedł do Zosi".

Jak widać funkcje pielęgniarskie Mama pełnić może, ale na strapienie pomóc może tylko Tata.

poniedziałek, 25 marca 2013

Five o'clock


Zochacz dostała niedawno serwis herbaciany. Składa się z filiżanek ze spodkami, talerzyków deserowych i oczywiście czajniczka. Dzięki temu, Zochacz może codziennie organizować popołudniowe herbatki dla lalek. Czasem załapią się nawet rodzice. Którzy bardzo się z tego cieszą, bo poza herbatką Zochacz serwuje zawsze ciasto. Zwykle tort malinowy. Własnej roboty.

Taki wyimaginowany tort malinowy ma praktycznie same zalety. Z definicji jest pyszny. A w dodatku ma zero kalorii.

niedziela, 24 marca 2013

Co warto zapamiętać


Pietruszka i Zochacz poznali dziś nowych kuzynów. Przez prawie trzy godziny bawili się tak dobrze, że ściany drżały. W drodze do domu, zajechali jeszcze do dziadków bo Mama miała coś odebrać. Dzieci nawet nie zdjęły czapek, dały tylko dziadkom buziaka w progu i wszyscy pojechali do domu.

W samochodzie Tata spytał Zochacza "No i z kim się dzisiaj bawiłaś?". Córka odparła bez chwili zawahania "Z Babcią Wandzią i Dziadkiem Marianem".

Jak widać nie ma znaczenia intensywność doznań tylko intensywność uczuć.

sobota, 23 marca 2013

Człampet


Pietruszka chodzi w przedszkolu na angielski. Pani podeszła do sprawy ambitnie i ucząc dzieci nowych słów używa w pełni poprawnej wymowy, nie próbując jej dla dzieci upraszczać. Sześciolatki radzą sobie z tym jak potrafią. Za to rodzice mają czasem zagwostkę.

Ostatnio Pietruszka z radością oświadczył, że on wie że "Człampet" to po angielsku ....

No właśnie - jakieś pomysły? Zbieramy to jutra :).

środa, 20 marca 2013

Życiowe plany


Mama czytała Zochaczowi książkę o różnych zawodach. Po jej skończeniu, spytała Pietruszkę kim chciałby zostać jak dorośnie. Pietruszka bez wahania odparł "Podróżnikiem i odkrywcą".

Słysząc to Tata szepnął synowi "Tylko pamiętaj, żeby z każdego miejsca wysyłać Mamie pocztówkę. Wtedy na pewno się zgodzi".

Prawdą jest że o tym, że Mama zbiera pocztówki z egzotycznych miejsc wiedzą na pięciu kontynentach. Ale twierdzić, że Mama kocha pocztówki bardziej niż dzieci to jednak przesada.

wtorek, 19 marca 2013

Nocne strachy


Podczas rodzinnego obiadu, Babcia Wandzia zaczęła opowiadać historię o tym, jak to trzyletnia wówczas Mama trafiła do szpitala po tym jak w żłobkowej łazience wypadło na nią okno.

Słysząc to Pietruszka krzyknął "Babciu, nie opowiadaj takich rzeczy. Bo Mama się będzie bała w nocy!".

poniedziałek, 18 marca 2013

Radość z wizyty rodzinnej


Pietruszka i Zochacz byli z rodzicami w kościele na mszy o 11.30. Wrócili do domu o 12.45 i Zochacz stanowczo zażądała zupy. I to ciepłej. Co prawda Tata się buntował, bo przecież na 14 szli na obiad do Babci, ale Mama postawiła jednak przed córcią talerz zupy.

O 13.30 Zochacz dostrzegła, że Mama zaczyna szykować już ubrania wyjściowe. Rozpromieniła się i krzyknęła "Jedziemy do babci? To dobrze bo już głodna jestem!".

niedziela, 17 marca 2013

Różnice rozmiarowe (2)

Mama pokazywała półtora roku temu jak wyglądają rodzinne koszulki. Dziś zdejmując pranie Mama zorientowała się, że na suszarce obok siebie wiszą trzy koszulki w różowe paski. I wyszło to tak:
Mama zaczyna się obawiać że za 2-3 lata to już nie jej koszulka będzie największa.

piątek, 15 marca 2013

Czwarte urodziny blogu


Dzisiaj Pietruszkowo-Zochaczowy blog obchodzi swoje czwarte urodziny. Jak co roku, Mama nie może uwierzyć w to, że czas płynie tak szybko. Pisanie daje Mamie dużo frajdy, czytanie starych notek też. I jak zawsze Mama ogromnie cieszy się ze wszystkich przyjaciół których dzięki temu poznała (niektórych nawet osobiście!). I za tę Waszą obecność, za komentarze, rady i uśmiechy bardzo Wam wszystkim ogromnie dziękuję. A w szczególności tym poniżej (jeśli przegapiłam stałego czytelnika proszę o sygnał). I wszystkim "fejsbukowym fanom" oczywiście także - może za rok przekroczymy setkę :).

* * *

Pietruszkowo

Szkocka Pomponiada

Zochulek, Martuśka i trzecia siostra w drodze

Przemyślenia Volaantis

Kiddie i nie tylko

Tygryskowa rodzinka

Bartusiowo z Pragi

Expecting znowu czeka

Kolory wspomnień o Nadusi i Tatiance

Kolory wspomnień

Niecodzienność Bereniki

MamoSapiens

Czekoladowe Szczęście

Goja i spółka

Familijni kucharzą i nie tylko

Apiz też ma Zosię

Zmora i Kropek

Smyrek i La Luna

Mysza K

Panna Bell

Myśli nieposkładane

Lilianka

Chabazie o Kominku

Nie-zwyczajna Ambiguity

Jagodowy Świat

Podmiejski czworokącik

Piotruś Pan Okruszek

Zobaczone, usłyszane, przeczytane

Evelio i jej chłopaki

Rysa na duszy

Trójpak i Mopsiki

Mama choć bezdzietna

Maryś

Z głębi duszy Witaminki

Daria

Małe rzeczy a cieszą

Tunder

Matka Małgorzata

Dzielna Mama dzielnego Frania

Świat wokół Dwunożnej

Zmęczona Mama

Matka Szalona

Pasionek

Notatki Matki (w nowym miejscu)

Igmu i jej Basia

Mama niby to nieperfekcyjna

Na strunach myśli

Kawusiowa daje do myślenia

Wszystkie jej szczęścia

Łąka Audrey

 

* * *

A w ramach upominku dla tych którzy dojechali do końca tego postu, Mama dedykuje trzy stare wpisy. Do pośmiania dla Was i do rozczulenia dla Mamy. Jak ktoś ma ochotę zalinkować swój ulubiony to zapraszam w komentarzach. 

 

1. Niech co?

2. Przepis na udane popołudnie

3. Zochacz wysiada

 

czwartek, 14 marca 2013

Kubisie


Zochacz wypatrzyła Mamę przy komputerze i krzyknęła "Ja chcę kubisie!". Widząc zaskoczenie Mamy nabrała powietrza w płuca i krzyknęła głośniej "Kubisie chcę! Tele-kubisie!".

Mama upewniła się "Teletubisie? A kto ci pokazał że w komputerze są teletubisie?". Zochacz wzruszyła ramionami i spokojnie wyjaśniła "Tata".

Tata oblał się pąsem, co wyraźnie sugerowało, że faktycznie to on rozpowszechnił w rodzinie wiedzę o małpach z haczykiem.

środa, 13 marca 2013

Działania zbrojne

Pietruszka dostał duże pudełko plastikowych żołnierzyków. Wzbudziły w nim szczery entuzjazm. Z miejsca zaczął organizować wielkie bitwy. Dziś rano poinformował Mamę, że jedna z jego armii to Indianie którzy są na wojskowej drodze. "Na wojennej ścieżce" upewniła się Mama?


wtorek, 12 marca 2013

Odźwierna


Mama i Zochacz przyszły do przedszkola odebrać Pietruszkę. Ponieważ Pietruszka jak zwykle zbierał się powoli, Zochacz usiadła sobie przy drzwiach do sali i spokojnie zaczęła się bawić. W pewnej chwili kątem oka dostrzegła wchodzącą jedną z mam. Z miejsca się odwróciła w kierunku sali i zawołała "Maja, twoja mama przyszła!".

Nawet Mama nie jest w stanie dopasować każdego rodzica do konkretnego dziecka w grupie Pietruszki. Ale jak widać Zochacz jest bardziej spostrzegawcza.

niedziela, 10 marca 2013

Budynek i jego mieszkańcy

Mama oglądała z dziećmi zdjęcia ze starych wakacyjnych wypraw. Gdy dotarli do wycieczki do Lichenia, Mama wskazała palcem na okazały budynek i powiedziała "A to jest bazylika".

Pietruszka szeroko otworzył oczy i spytał "I tam mieszka bazyliszek?".



sobota, 9 marca 2013

Antosia


Kiedy Wujek Maciek był w wieku Pietruszki dostał małego łosia - przytulankę. Łoś dostał na imię Antoś. Podczas niedawnej wizyty u dziadków, Antoś został sprezentowany Pietruszce i Zochaczowi. Dziś rano Zochacz przyglądała się zabawce po czym powiedziała "To jest Antosia. Czyli Antonina. Ja to wiem".

No w sumie kto jest w stanie do końca stwierdzić jakiej płci jest pluszak? Może to faktycznie Antonina a myśmy przez tyle lat nie wiedzieli.

piątek, 8 marca 2013

czwartek, 7 marca 2013

I nikt sie nie wykręci od roboty


Zochacz przyszła do Babci Wandzi z książeczką i poprosiła o jej przeczytanie. Babcia właśnie z kimś rozmawiała w przedpokoju, więc powiedziała do wnuczki "Ale ja nie mam okularów." Zochacz pokiwała głową ze zrozumieniem i powiedziała "Dziadek ma okulaly", po czym pobiegła do salonu. Skoro najwyraźniej książeczkę czytać będzie Dziadek, Babcia wróciła do przerwanej rozmowy.

Po minucie Babcia zobaczyła jednak ponownie Zochacza przy swoim kolanie. W rękach trzymała okulary Dziadka i z promiennym uśmiechem oświadczyła "Już masz okulaly. Możesz Zosi poczytać".

Słowo się rzekło, kobyłka u płota.

poniedziałek, 4 marca 2013

Rozmiar porcji


Przed niedzielnym obiadem na blacie w kuchni stał różowy talerzyk Zochacza i cztery porcelanowe talerze, po jednym dla Mamy, Taty, Babci i Pietruszki. Nałożone już były ziemniaki i mięso. Mama chciała nałożyć fasolkę, więc spytała Taty który talerz jest Pietruszki. Zaskoczony Tata spytał "A co to za różnica?"

Mama spojrzała na Tatę z wyrzutem i powiedziała "No w sumie powinna być chyba różnica z których talerzy będą jedli dorośli a z którego sześciolatek". Tata wzruszył ramionami i powiedział, ze przecież i tak Pietruszka zje tyle samo co Mama czy Babcia. I niewiele mniej niż Tata. Więc to naprawdę nie robi różnicy który talerz jest czyj. Po zastanowieniu Mama musiała się z nim zgodzić.

Mama już się boi co to będzie kiedy Pietruszka zacznie rosnąć jako nastolatek. Podobno dla Taty dwa schabowe to w tym okresie była tylko przekąska.

niedziela, 3 marca 2013

Diagnoza audiologiczna


Mama usiłowała jak co wieczór zagonić córkę do sprzątania pokoju. Po dłuższej wymianie zdań Zochacz powiedziała w końcu zniecierpliwionym głosem "Nie chcem. Czy ty nie usłyszałaś?"

Jak nic, czas Mamę wysłać do laryngologa.

sobota, 2 marca 2013

Afrykańska przygoda

Mama poprosiła Pietruszkę, żeby narysował rysunek pod tytułem "Pietruszka i Zochacz bawią się". Efektem ciężkiej pracy Pietruszki jest poniższe dzieło.


Wszystkim którzy tak jak Mama zastanawiali się czemu Pietruszka jest bez koszuli uprzejmie wyjaśniamy, że to dlatego że Pietruszka i Zochacz są w Afryce. A w Afryce jest bardzo gorąco.

piątek, 1 marca 2013

Niebezpieczna miłość


Pietruszka nucił sobie pod nosem szlagier "Ona tańczy dla mnie". Gdy doszedł do słów "... porwę ją i w sercu schowam na dnie ..." zamyślił się. Po czym powiedział "Ale przecież ona się utopi jeśli schowam ją pod wodą, na dnie".

Cóż, miłość jest pełna niebezpieczeństw.