Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 lutego 2019

Symulant w dobrej wierze

Jachol ścigał się z Mamą w basenie. Wygrał dwa razy a przy trzeciej nawrotce zwolnił i jęknął "Ojojoj". Mama z miejsca zawróciła i zapytała zaniepokojona co mu sie stało. "Ja tylko udaje żebyś mogła wygrać" westchnął Jachol.

A matka jak zawsze niedomyślna.

piątek, 4 stycznia 2019

Ręce które leczą

Jachola bolał brzuszek. Mama przytuliła go i zaczęła głaskać po brzuszku, po czym spytała synka czy czuje się lepiej. "Tak, ból już ustępuje" oświadczył poważnie Jachol. Mama kontrolnie zerknęła którego syna przytula - tego niespełna dwunasto- czy niespełna pięcioletniego.

czwartek, 12 lipca 2018

Głos karcący

"Przestań drapać ten strupek. Nie mogę się na to patrzeć." oświadczył Jachol zgryźliwym tonem. Mama spuściła głowę ze wstydem. Ale gdzieś z tyłu głowy miała nieodparte wrażenie, że takie rozmowy zwykle przebiegają w odwrotnym kierunku.

czwartek, 22 lutego 2018

wtorek, 23 stycznia 2018

Szczepienia (2)

Przy okazji szczepienia Zochacz okazało się, że i Pietruszka miał jedno zaległe szczepienie. Tata zabrał go więc do przychodni. Kiedy pielęgniarka szykowała strzykawkę, Pietruszka odwrócił sie do Taty, po czym poprosił cichutko "Tato, możesz tu proszę przyjść i potrzymać mnie za rękę?". "Ale po co?" spytała zaskoczona pielęgniarka. "Przecież ja już skończyłam".

I tak właśnie Pietruszka nawet się nie zorientował kiedy i jak został zaszczepiony.

wtorek, 9 stycznia 2018

Szczepienie

Zochacz była niedawno szczepiona. Bolało ją później ramię i bardzo marudziła, że szczepienia sią głupie i że ona już nigdy więcej na szczepienie nie pójdzie.

Następnego dnia wypatrzyła w szufladzie z płytami pudełko z filmami "Był sobie człowiek". Studiowała je dłuższą chwilę, po czym przyszła i poprosiła o film numer 22, o szczepieniach. Po obejrzeniu poinformowała Rodziców, że jednak lepiej się szczepić niż nie szczepić i poszła się dalej bawić lego.

środa, 27 września 2017

Świadomość odmienności

Pietruszka i Zochacz chodzą do klas integracyjnych. Jednym z powodów dla których Rodzice tak wybrali było to, że chcieli żeby ich dzieci wiedziały, że świat nie jest czarno-biały a ludzie są różni. 

Mama i Zochacz jechały samochodem. W pewnej chwili Zochacz powiedziała "A tutaj Tata przyjeżdża żeby wymienić opony. Wiem, bo raz z nim tutaj byłam". Mama kiwnęła głową a przy następnej przecznicy powiedziała "A tutaj przyjmuje pani doktor diabetolog która opiekowała się mną jak miałam cukrzycę kiedy byłam w ciąży z Tobą i z Jacholem. Musiałam wtedy kłuć palec i mierzyć cukier. Ty tego na pewno nie pamiętasz bo byłaś za mała".

"Ja wiem jak to jest" odparła Zochacz. "Stefcio z mojej klasy ma cukrzycę. I on musi kłuć się w palec przed jedzeniem. I mówi pani. I pani ma taką karteczkę żeby wiedzieć ile ma dostać lekarstwa. A czasem dzwoni do taty Stefcia. A jak ma cukier poniżej 100 to musi zjeść cukierka. A ostatnio miał 67 i musiał zjeść aż trzy cukierki".

Zochacz opowiadała o zasadach obowiązujących cukrzyków swobodnym tonem, jakby mówiła o pogodzie. Mama poczuła ciepło w środku.

wtorek, 4 lipca 2017

Kochany mały

Jachol bawił się z Zochacz. W pewnej chwili przyleciał do Mamy i zawołał z rozpaczą w głosie "Mamo ona mi nadepnęła mój kochany mały palec!".

Oj ten mały kochany ma niestety tendencję do generowania wielkich dramatów.

środa, 5 kwietnia 2017

Zespół Aspergera

W szkole Pietruszki i Zochacz trwa Tydzień Autyzmu. Wczoraj przy kolacji Zochacz tłumaczyła rodzinie co to jest Zespół Aspergera "To taka choroba. I dzieci które ją mają, często mają lepszą pamięć niż inne. I nawet jeśli mają na stole trzydzieści elementów i tylko jeden się zmieni to one to zauważą. Naprawdę, trzydzieści!". Po czym dodała "Ale za to jak usłyszą, że ktoś mówi "krew mnie zalewa!" to zaczynają krzyczeć bo boją się, że jest naprawdę ranny. A to tylko znaczy że ktoś jest bardzo zdenerwowany".

Tłumacząc coś sześciolatkom. Mama pewnie wybrałaby inny przykład idiomu który można zrozumieć dosłownie. Ale poza tym wyjaśnienie, które zostało w głowie Zochacz było chyba niezłe? Zdanie czytelników, którzy są blisko tematu mile widziane.

#LightItUpBlue

środa, 14 grudnia 2016

Zakupy wieprzowe

Jachol jest podziębiony i pan doktor zalecił nebulizację. W domowym zamieszaniu, Mama zgubiła jedną z części zestawu do nebulizacji. Ponieważ kuracja jeszcze nie była skończona, zapakowała Jachola do wózka i ruszyła do pobliskiej apteki, żeby ją dokupić. Weszła do środka i widząc długą kolejkę już w progu spytała "Czy mają państwo części do ...". "... do honki Peppy (Świnki Peppy)!" zawołał entuzjastycznie Jachol.

Farmaceuta wyglądał na zdezorientowanego. A przecież w ulotce leku stało wyraźnie, że nebulizacja ma trwać jeden odcinek Świnki Peppy.

wtorek, 18 października 2016

Powody samodyscypliny

Kiedy Mama odebrała Zochacz ze szkoły, córka zaraportowała "A ja widziałam jak Pietruszka grał w piłkę. I jeden chłopak go podciął tak że się przewrócił i aż musiał zejść z boiska". Mama zmartwiła się kontuzją zyna i spytała czy bolało go tak że aż płakał. Zochacz pokręciła przecząco głową "Nie. Myślę że nie chciał się wystawiać na wyśmiewisko".

No w sumie logiczne. Przecież koledzy by się z niego nie pośmiewali.

piątek, 7 października 2016

Choroby i rozwój

Zochacz wstała rano z lekkim katarem. Wydmuchała nos starannie, po czym oświadczyła "Mam katar i mały kaszelek. Ale mogę iść do szkoły. Bo ja się chcę rozwijać!".

Jeszcze miesiąc temu, gdy zaczynał się rok szkolny, Rodzice byli pewni, że decyzja o posłaniu Zochacz do zerówki a nie do pierwszej klasy jest słuszna i uzsadniona tym, że interesuje ją tylko zabawa. A tu proszę - miesiąc w szkole i okazuje się, że interesuje ją przede wszystkim rozwój.

poniedziałek, 30 maja 2016

Prawda bezwzględnie pewna

Mama wyjęła dla Jachola jogurt malinowy. Jachol pokazał palcem na stojący obok brzoskwiniowy. Mama pokręciła głową i powiedziała, że dzisiaj zje malinowy. "Why?" zapytał Jachol z pretensją w głosie. "Bo nie możesz jeść tylko brzoskwiniowego, musisz jeść różne" odpowiedziała Mama. "Why" zapytał Jachol. "Bo musisz mieć zróżnicowaną dietę" wyjaśniła Mama. "Why" spytał Jachol. "Bo organizm potrzebuje różnych składników odżywczych do tego żebyś był zdrowy. A Mama chce żebyś był zdrowy" odparła Mama. "Why" zapytał Jachol. "Bo cię kocham" odrzekła Mama.

I tu ku zdumieniu Mamy pytanie "dlaczego" już nie padło. Widać nawet dla Jachola było to oczywistą oczywistością.

wtorek, 22 marca 2016

Niewłaściwa flanka

Mama wróciła do domu i z zdumieniem zobaczyła że młodszy synek ma podrapaną całą twarz. Widząc jej wzrok, Tata wyjaśnił, że Jachol pędził przez miasteczko na mototo. Oczywiście w kasku. I oczywiście Tata biegł po jego prawej stronie, asekurując go żeby nie wjechał na ulicę. Jachol wjechał więc w krzaki po swej lewej stronie.

Jak pacjent uprze się żeby sobie zrobić krzywdę to nie ma siły która go przed tym powstrzyma.

wtorek, 12 stycznia 2016

Społeczny podział pracy

Zochacz jest zakatarzona. Przez większą część dnia jest jednak zbyt zajęta żeby wydmuchać nos. W pewnej chwili Mama powiedziała „Zochacz, przynieś natychmiast chusteczkę”. Zochacz posłusznie wstała, po czym wręczyła Mamie chusteczkę. Mama pokręciła głową i oddała jej chusteczkę mówiąc „Nie żartuj, jesteś już za duża żebym ci dmuchała nos. Do roboty dziewczyno”. Zochacz zwróciła jednak chusteczkę i oświadczyła stanowczo „Ja pracuję nosem!”.

Fakt, tego Mama za nią nie zrobi.

piątek, 4 grudnia 2015

Wiedza zaraźliwa

Zochacz wypatrzyła że Jachol pakuje palce do buzi. Pokręciła głową i powiedziała "Nie wsadzaj palców do buzi bo będziesz mieć zarazki w brzuchu".

Mama trzyma kciuki za skuteczność siostrzanej reprymendy.

wtorek, 15 września 2015

Głuchoniema

Mama złapała zapalenie strun głosowych. Kiedy wróciła do domu, Tata wyjaśnił dzieciom, że Mama nie może mówić. "Ale słyszeć może?" zapytał Pietruszka z mieszanką obawy i nadziei w głosie.

Cóż, w sumie to Mama chyba też wolałaby tymczasowo stracić słuch a nie głos.

niedziela, 14 czerwca 2015

Brak wyjścia

Pietruszka wrócił dziś z weekendowego biwaku zuchów. Mama spojrzała na jego nogi - brudne, pogryzione przez komary, podrapane na prawie całej długości. Zanim jeszcze otworzyła usta Pietruszka wypalił "No Mamo, podchody były. Nie dało się inaczej".

No skoro nie dało się inaczej to cóż poradzić. Nie pierwszy raz Mama ma poczucie, że dzięki zuchom ona dojrzewa nie mniej niż jej pierworodny.

piątek, 5 czerwca 2015

Solidarna autodestrukcja

Zochacz wypatrzyła w kącie lodówki tygodniową już kiełbasę i stanowczo oświadczyła że na kolację zje tylko ją. Mama obejrzała kiełbasę i pokręciła głową mówiąc "Nie córko, nie możesz jej zjeść, już jest zepsuta." Zochacz jednak upierała się przy swoim. Mama tłumaczyła więc dalej "Jeśli zjesz tę kiełbasę to się rozchorujesz. Pójdziesz do szpitala. I będziesz tam sama. Mama i Tata czasem cię odwiedzą, ale braci nie zobaczysz bo dzieci do szpitala nie wpuszczają".

Pietruszka stanął wyprostowany koło siostry i oznajmił "To ja też zjem tę kiełbasę. I będę w szpitalu razem z Zochacz.".

Rodzice bardzo doceniają to że ich dzieci trzymają się razem. Ale wszelkie formy przesady są jednak niewskazane. 

sobota, 25 kwietnia 2015

Zuber

Pietruszka, Zochacz i Jachol byli kilka dni temu w Krynicy-Zdrój. W Pijalni Głównej, rodzice zarządzili, że dzieci muszą skosztować każdej dostępnej tam wody mineralnej. Przy Słotwince Pietruszka się uśmiechnął, przy Janie - skrzywił, a po skosztowaniu Zubra powiedział "To już jest ciężkie przegięcie. Ta woda jst tylko dla prawdziwych twardzieli".

Mama próbowała pić wodę Zuber kilka razy, w różnych okresach swojego życia. Za każdym razem dochodziła do tego samego wniosku co Pietruszka.