piątek, 30 września 2016

Oczekiwane oczekiwanie

Mama kładła Jachola spać. Kiedy przytuliła go na dobranoc, synuś objął ją ramieniem za szyję i wymruczał sennym głosem "Mamusia poczeka". Mama uśmiechnęła się i spytała na co ma poczekać. "Aż Jaś obudzi" odparł synek.

No tak. Jachol nie prosi przecież żeby Mama z nim spała, wiadomo że na to jest za duży. On tylko prosi, żeby poczekała aż się obudzi.

środa, 28 września 2016

Źródła pożywienia

Podczas wizyty na wsi, Pietruszka i Zochacz  próbowali wejść do chlewika żeby przywitać się ze świnkami. Mama wyjaśniła im, że w chlewiku już nie ma świnek. Zaskoczony Pietruszka spytał czemu, Mama wyjaśniła mu więc, że zostały zjedzone. Zochacz otworzyła szeroko oczy i spytała przez kogo. Mama pokazała palcem na córkę i odparła "Przez ciebie. A myślisz że z czego robi się słoninkę?". Zochacz rozłożyła ręcę i powiedziała z lekkim zawahaniem w głosie "Ze słoni?".

Oj to duża słoninka by była.

wtorek, 27 września 2016

Pan Jan

Jachol biega po domu i śpiewa "Panie Janie". Kiedy ktoś się zapyta gdzie jest pan Jan, staje, dumnie wypina pierś i mówi "Tutaj".

poniedziałek, 26 września 2016

Śliweczka

Zochacz jechała w odwiedziny do Dziadka Wacka, na wieś. Mama zaproponowała, żeby założyła granatowe spodnie. Zochacz spojrzała na nią z nieszczęśliwą minką i spytała, czy nie mogłaby założyć jednak różowych. Mama westchnęła i spytała ją dlaczego. Zochacz zastanawiała się chwilę, po czym odparła, że dlatego że jest dziewczynką. Mama machnęła więc ręką na wykrywalność brudu i zgodziła się na zestaw różu z fioletem.

Na miejscu okazało się, że Zochacz powiedziała tylko pół prawdy. Otóż kiedy chcesz podejść śliwki, musisz myśleć i wyglądać jak śliwka.




sobota, 24 września 2016

Gotowość alarmowa

Jachol pędził na rowerku biegowym. W pewnej chwili przewrócił się. Zochacz podbiegła do niego i spytała "Wszystko w porządku? Bo jeśli nie to będę musiała zadzwonić na 999.". Po czym zerknęła ukradkiem na Tatę i dodała "A jakby cię porwali to dzwoniłabym na 997. A 998 jest do strażaków".

Tata skinął głową z aprobatą.

piątek, 23 września 2016

Jaka to melodia?

Od dwóch dni Jachol tańczy i śpiewa. Przy czym jedyne słowo jakiego używa wyraźnie to "siedem". Zagadka dla Szanownych Czytelników - co tańczy Jachol?

Podpowiedź: Tańcząc, Jachol trzyma się pod boczki i przemieszcza krokiem dostawnym.

środa, 21 września 2016

Know-how produkcyjny

Zochacz ostatnio dopytuje się jak produkowane są różne rzeczy. Czasami wyzwania które stawia Rodzicom są dość wysokie. Na przykład wczoraj spytała "A jak się robi gwiazdy?".

wtorek, 20 września 2016

Poganiacz

Tata wyjął z torby na zakupy pudełko malin, po czym zawołał "Ktoś ma ochotę na maliny?". Mama była w łazience, ale odkrzyknęła że chce, licząc po cichu że kilka zostanie do chwili gdy wyjdzie. Wtedy w korytarzu rozległ się tupot małych stópek, po czym za drzwiami łazienki Mama usłyszała ponaglający głos Jachola "Mama, bieg!".

Nawet Jachol wie, że maliny znikają w domu z prędkością światła.

poniedziałek, 19 września 2016

Froterka

Pietruszka, Zochacz i Jachol uczestniczyli niedawno w chrzcie swojej najmłodszej kuzynki. Podczas ogłoszeń parafialnych ksiądz dziękował mieszkańcom bloku przy ulicy X za sprzątanie kościoła w sobotę. Mama czekała z zapartym tchem aż doda "I specjalne podziękowania dla chłopca w białej koszuli, który przez całe kazanie pracowicie froterował nią posadzkę".

sobota, 17 września 2016

Znany autobus

Tata rozmawiał z Pietruszką o motoryzacji, odpytując go z tego z jakiego kraju pochodzą poszczególne marki samochodów. Pod koniec Pietruszka spytał jakie samochody są z Polski. Tata odpowiedział, że w tej chwili właściwie nie ma polskiej marki samochodów. Za to Polska słynne z autobusów. Po czym spytał syna "Jaki znasz polski autobus?". Pietruszka nie zastanawiał się długo "185, który jeździ na pętlę Górczewska".

Bez wątpienia musi on być słynny na całą Europę. 

piątek, 16 września 2016

Szczegóły

Tata opowiadał o czymś, mówiąc, że nie będzie wdawał się w szczegóły. Nagle oczy Zochacz rozbłysły i zawołała "A my też w klasie mamy szczegóły!". Widząc zaskoczony wzrok Rodziców dodała "Naprawdę mamy. Że pracujemy w ciszy, że nie biegamy i że nie psujemy innym pracy".

"Macie reguły?" upewnił się Tata.

czwartek, 15 września 2016

#DajWłos

Mama wróciła do domu od fryzjera. Pietruszka spojrzał na nią z troską, po czym powiedział "Powiem ci szczerze Mamo, że przedtem podobały mi się bardziej". Po czym podszedł, objął Mamę i dodał "Ale nie martw się Mamo, odrosną".

Cóż, najważniejsze żeby nie wróciły.

#DajWłos


wtorek, 13 września 2016

Magia

Jachol wdrapał się na największą zjeżdżalnię na placu zabaw. Zjechał w dół z taką prędkością aż go wyrzuciło do przodu w piach. Wstał, otrzepał się i powiedział rozmarzonym głosem "Magia ...".

poniedziałek, 12 września 2016

Ojcowskie smakowitości

Tata usiadł przy stole z solidną porcją mięsa na talerzu i oświadczył "Tatar jest najlepszy z kaparami". Pietruszka który był nieco zajęty własnymi myślami przebudził się nagle i spytał zaskoczony "Tata jest najlepszy z kaparami?".

Mama stanowczo twierdzi, że Tata najlepszy jest z Mamą.

niedziela, 11 września 2016

Samo-opadanie

Niosąc kubek do stołu Zochacz wylała wodę na podłogę. Pokręciła głową i stwierdziła z rezygnacją w głosie "Ręce opadają ze mną".

Jakie to wygodne kiedy matka nie musi nawet nic mówić.

piątek, 9 września 2016

Tytuł płatności

Jachol bardzo lubi książeczkę o policji. Szczególnie fragment o drogówce zatrzymującej tuż za miastem rajdowców. Kiedy ostatnio Rodzice kupowali mu nowe buty, Mama wzięła Jachola za rękę i powiedziała "Chodźmy już. Tata jeszcze tylko zapłaci". Jachol rozpromienił się i spytał z zachwytem w głosie "Mandat?".

Patrząc na ceny obuwia dziecięcego i taryfikator mandatów Tata musiał chyba zawracać na podwójnej ciągłej.

czwartek, 8 września 2016

Wieczność

Zochacz spytała co się dzieje z człowiekiem po śmierci. „Przecież wiesz” odparł Tata. Zochacz kiwnęła głową i powiedziała „No tak. Źli pójdą do piekła a dobrzy do Królestwa Niebieskiego”. Po czym dodała „A co się dzieje w piekle?”. Mama spojrzała na nią poważnie i wyjaśniła „W piekle człowiek jest samotny. Zupełnie samiusieńki i sam. Nie ma tam mamy, nie ma taty, nie ma nikogo. Już zawsze.” Zochacz otworzyła szeroko oczy i zamilkła. Po chwili spytała ponownie „Ale przecież na pewno będą tam inni ludzie którzy trafili do piekła więc nie będzie się samemu”. Tata pokręcił głową i powiedział, że nawet jeśli będzie tam ludzi dużo to każdy będzie tam sam. „To straszne” westchnęła Zochacz.

Nawet dziecko wie, że nawet towarzystwo potępionych lepsze niż wieczna samotność.

środa, 7 września 2016

Właściwa strona ortografii

Ponieważ przez ostatni rok Pietruszka właściwie nie pisał (i niewiele czytał) po polsku, Mama trochę się martwi jak odnajdzie się ponownie w polskiej szkole. Ostatnio kiedy usłyszała Pietruszkę mówiącego "Tom stronom", postanowiła kuć żelazo póki gorące i spytała "A jak się pisze tą stroną"? Pietruszka zamyślił się chwilkę, po czym spytał z chochlikami w oczach "Ale którą stroną?".

poniedziałek, 5 września 2016

Definicja sprawiedliwego podziału

Tata tłumaczył Zochacz co to jest dzielenie. Spytał więc "Gdybym pociął pizzę na 6 kawałków i miałbym ją podzielić po równo to ile kawałków każde z was by dostało?". Zochacz nie miała wątpliwości, że po dwa.

W tym momencie wtrącił się Pietruszka "Wcale nie. Powinieneś dać trzy mnie, dwa Zochacz i jeden Jacholowi. Bo ja mam największy brzuch, więc tak by było sprawiedliwie.".

Cóż, nie od przedwczoraj Mama powtarza dzieciom, że sprawiedliwie to nie znaczy po równo. Widać poczucie sprawiedliwości promieniuje nawet na matematykę.

niedziela, 4 września 2016

Odmiana przez "k"

Jachol mówi coraz więcej, próbuje jednak czasem ułatwić sobie życie. Ostatnio prawie wszystkie słowa kończą się więc na "k". Jest więc Jajak (Jachol), Pepek (Pietruszka), Zosiak (Zochacz) oraz Tatak i Mamak. Jest w tym bardzo konsekwentny, w szczególności jeśli chodzi o odmianę przez przypadki. Mówi więc "Nie ma Mamaka".

sobota, 3 września 2016

Podsumowanie wakacji

Mama zwykle na początku września stara się zrobić małe podsumowanie wakacji, tak by zamknąć w jednym poście najlepsze wspomnienia. W tym roku z gąszczu zdarzeń zabawnych i strasznych Mama postanowiła zapisać trzy, które chciałaby zatrzymać.
  1. Poszukiwanie z Jacholem ślimaków w trawie na poboczu drogi. I żuczków. I dżdżownic. I to, że kiedy znaleźli dużego ślimaka-tatę i ślimaka-mamę, po czym malutkiego ślimaka-jachola oraz średniego ślimaka-pietruszkę, nie opuścili posterunku przez dziesięć minut dopóki nie znaleźli ślimaka-zochacza. W końcu Mama już od dawna wie, że stado musi być w komplecie.
  2. Wyprawę rowerową z Zochacz, w czasie której zaczęło kropić. I wtedy Zochacz zarządziła przywoływanie Słońca. Po czym obie z Mamą jechały na rowerach przez las śpiewając głośno "Słoneczko nasze rozchmurz buzię ...". I rozchmurzyło.
  3. Wspólne polowanie z Pietruszką. W trakcie którego złapał dla Mamy Rattata.


Wielkie Szczęście to suma małych radości.

czwartek, 1 września 2016

Wspólny krok

1854 postów temu, kiedy Mama zaczynała pisać bloga, Pietruszka miał 22 miesiące a Zochacz i Jachol byli jeszcze w mglistych planach. Dzisiaj Pietruszka poszedł do czwartej klasy, Zochacz zaczęła szkolną zerówkę a Jachol jest w najstarszej grupie żłobka.

Mama zupełnie nie wie kiedy i jak to się stało. Nadal nie bardzo w to wierzy. Wie tylko, że w zeszłym tygodniu kupiła nowe buty sobie i synowi.