Tata przyszedł odebrać dzieci ze szkoły. Jeden z nauczycieli Pietruszki podszedł do niego, po czym nachylił się do spacerówki i powiedział "Hello Jachol". Tata uśmiechnął się i powiedział "Nie wiedziałem że znasz jego nieoficjalne imię".
Steve wyprostował się zaskoczony i odparł "Nie wiedziałem że ono jest nieoficjalne". No tak, w międzynarodowej szkole każde imię brzmi wiarygodne, zwłaszcza w ustach starszego brata.
Ehe... jest jeszcze Pietrushka i Zohatch :)
OdpowiedzUsuńhahah dobre ;)))
UsuńDobry pomysł ;)
UsuńDobre!
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Pietruszka w szkole przedstawia sie jako "Pietruszka"? ;)
OdpowiedzUsuńPietruszka przedstawia się jako Piter. Za to całe przedszkole wie kto to jest Zosha :).
UsuńBo Zosia nie da sobie w kaszę dmuchać i każdemu dobitnie wytłumaczy że ona to Zosia a nie jakaś Sophie ;)
Usuń