Wszystkie klasy zerowe w szkole Zochacz wystawiały noworoczne przedstawienie "Dziadka do orzechów". Zochacz relacjonowała to Tacie. Ponieważ wydarzenie to w jej świadomości w całości odbywa się po angielsku, do wypowiedzi mimochodem zaczęły się wkradać obce słowa. Czasem nawet nieznane zarówno Zochacz jak i lingwistom. "My... Czyli all people from kindergarden. Rołb... No wiesz robić".
Mamę od początku zachwyca pomysłowość jej dzieci jeśli chodzi o języki obce. Skoro po polsku jest "robić" to po angielsku pewnie będzie "robe".
Myślę, że Zochacz jeszcze nie wie jaką jest szczęściarą, że może się od małego uczyć kilku języków. Potem wyjdzie Jej to na zdrowie:)
OdpowiedzUsuńFantastycznie mieszają języki :) Wychodzi z tego niezła komedia :)
OdpowiedzUsuń:D A wiesz jak po angielsku sa imieniny ? Imienins:) Fajne te Wasze dzieciaki :)
OdpowiedzUsuń