poniedziałek, 31 lipca 2017

Kobieca strategia

Na wakacjach Zochacz zaprzyjaźniła się z pół roku młodszym Frankiem. Bawili się razem przez większą część dnia, ale popołudniu Mama zauważyła, że Zochacz siedzi w basenie sama, zerkając ukradkiem na Franka, który chlapał się po drugiej stronie. Kiedy dostrzegła Mamę powiedziała "Mamo, przyprowadź tu Franka". Mama pokręciła głową i odparła "Jeśli chcesz się bawić z Frankiem to idź do niego". "Nie. Ja chcę żeby to on przyszedł do mnie" odparła stanowczo Zochacz.

I jeszcze pewnie ma się tego sam domyślić.

sobota, 29 lipca 2017

Superbohater domowej roboty

Jachol odwrócił śliniak na plecy i wybiegł ze stołówki wołając "Jestem superbohaterem!". Podobno nie każdy superbohater nosi pelerynę, ale jeśli już ktoś ją nosi, to na pewno nim jest.

piątek, 28 lipca 2017

Laury dzielności

Pietruszka, Zochacz i Jachol byli z Rodzicami na wakacjach w pięknej Czarnogórze. Wakacje przedłużyły się nieco wbrew woli podróżujących, w wyniku czego samolot zamiast wylądować po dwudziestej pierwszej wczoraj wylądował dziś o piątej rano. Kiedy szykowali się do wysiadania, jeden z pasażerów spojrzał na Pietruszkę, Zochacz i Jachola i powiedział "Ale dzielne dzieci". Pietruszka zerknął na Mamę i Tatę i odparł "Ale dzielni rodzice".

Mama sama nie wie z czego była bardziej dumna. Z tego jak Pietruszka pomagał wszystko nosić i organizować, z tego jak o drugiej rano rozsiadł się na posadzce lotniska i z własnej inicjatywy zaczął czytać zapłakanej Zochacz książeczki (a w koło rozsiadły się inne dzieci, spragnione lektury) czy z tego jak po ośmiu godzinach podróży potrafił docenić, że noc na lotnisku z trójką dzieci nie była dla Rodziców łatwa. Cała trójka była dzielna, ale Pietruszka zasłużył na specjalną notkę.

P.S. Czarnogóra jest przepiękna, polecamy. A my wróciliśmy do domu i do pisania notek :). 

Budva
 

piątek, 14 lipca 2017

Brud

Jachol zerknął na Mamę i powiedział "Maś brudny palec." Mama nerwowo zaczęła się przyglądać swoim palcom po kolei, na co Jachol dodał "O drugi też. Wszystkie masz brudne! Tam na końcu".

"To się nazywa manikiur, synu" westchnęła Mama.

środa, 12 lipca 2017

Niebezpieczna ewentualność

Pietruszka, Zochacz i Jachol jechali z Rodzicami autem. Rodzice omawiali plany na wyjazd, w szczególności zaś to jak się zapakują "No to weźmy to na wszelki wypadek" powiedział Tata. "Był wypadek? Jedzie karetka?" zainteresował się z miejsca Jachol.

Mama jeszcze nie widziała nikogo tak głęboko rozczarowanego bezpieczeństwem na drodze..

wtorek, 11 lipca 2017

Zalety nie kabrioletu

Rodzice szykowali się do wyjazdu. "Pada deszcz" stwierdziła w pewnej chwili z zaskoczeniem Mama. "Tak. Ale nasz samochód ma dach więc nas nie zaleje." uspokoił ja Jachol.

poniedziałek, 10 lipca 2017

Plany na wyjazd

Pietruszka, Zochacz i Jachol spędzili ostatnio kilka dni z kuzynami. Kiedy przyszła pora wyjazdu, rozpoczęły się chóralne płacze i protesty. Tylko najmłodsi siedzieli w miarę cicho. Kiedy udało im sie przebić przez starszych, Mama usłyszała jak pół roku starsza od Jachola Ania klepie go uspokajająco po dłoni i mówi "Ty nie jedziesz. My się schowamy". Jachol kiwnął głową, po czym spojrzał na Mamę i oświadczył tonem niezachwianej pewności "Ja nie jadę. My się schowamy".

"Jak stare, dobre małżeństwo" pomyślała Mama.

sobota, 8 lipca 2017

Farbowany lis

Przy śniadaniu Jachol spojrzał na Mamę z zaskoczeniem i powiedział "Twoje włosy są inne". Mama uśmiechnęła się i spytała co to znaczy że są inne "Są palalantowe. A były talne" odparł rzeczowo Jachol.

No to już wszyscy wiedzą która piosenka disco polo jest teraz hymnem u nas w domu.

czwartek, 6 lipca 2017

Komunikat energetyczny

Pietruszka w nocy gorączkował. Rano czuł się dobrze, ale Mama bardzo go poprosiła, żeby na siebie uważał, na wypadek gdyby jednak zaczynała się jakaś infekcja. "Nie biegasz, nie grasz w piłkę, nie idziesz na basen, nie wariujesz. Najlepiej to jakbyś siedział w łóżku i poczytał sobie książkę.".

Pietruszka kiwnął głową i powiedział "Rozumiem. Dziś jest low battery day".

wtorek, 4 lipca 2017

Kochany mały

Jachol bawił się z Zochacz. W pewnej chwili przyleciał do Mamy i zawołał z rozpaczą w głosie "Mamo ona mi nadepnęła mój kochany mały palec!".

Oj ten mały kochany ma niestety tendencję do generowania wielkich dramatów.

niedziela, 2 lipca 2017

Ilości

Jachol poprosił Mamę o truskawki. Mama się zgodziła mówiąc "Sprzątnij a ja ci umyję trochę truskawek". Jachol zrobił buzię w podkówkę i jęknął "Trochę? A nie mogę więcej?".

Mama dała się namówić na więcej.