Pokazywanie postów oznaczonych etykietą matematyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą matematyka. Pokaż wszystkie posty

środa, 19 września 2018

Granice policzalności

"Do nieskończoności nie da się policzyć, prawda?" spytał Jachol. Kiedy Mama potwierdziła, Jachol dodał z namysłem "No chyba że olbrzym". Mama pokręciła głową i wyjaśniła, że nawet olbrzym nie może policzyć do nieskończoności. "Nawet gdyby miał sześć rąk?!" zdumiał się Jachol.

Mama zapomniała, że dla czterolatka granicą policzalności jest liczba palców.

niedziela, 22 kwietnia 2018

Urodzinowa matematyka

"Na moje piąte urodziny zaproszę Maksia, Adama, Mikołaja, Olę, Rozalkę i Julkę" poinformował Rodziców Jachol. Po czym dodał "To będzie razem sześć osób. Czyli do dziesięciu będzie brakował jeszcze czterech".

Jachol piąte urodziny będzie miał dopiero w lutym. Ale widać że liczenie na palcach ma już opanowane.

piątek, 20 kwietnia 2018

Nadchodzące urodziny

"Niedługo będą moje piąte urodziny!" oświadczył zadowolny Jachol. "A Zochacz będize miała ósme. A potem a dziewiąte. I dziewięćdziesiąte.".

Mama nie była psychicznie gotowa na bycie matką dziewięćdziesięciolatki. Podejrzewa, że Zochacz też nie.

poniedziałek, 5 marca 2018

Więzy krwi

Kiedy Pietruszka był w pierwszej klasie startował w konkursie matematycznym. Po kilku tygodniach okazało się, że zajął drugie miejsce w dzielnicy. Rodzice (i Pietruszka) byli bardzo dumni.

W tym roku w tym samym konkursie startowała Zochacz. Kiedy Tata wrócił z zebrania usiadł na fotelu po czym poinformował rodzinę, że Zochacz zajęła w konkursie matematycznym pierwsze miejsce w dzielnicy. Mama dyskretnie zerknęła na Pietruszkę, spodziewając się nerwowej reakcji. Jednak Pietruszka rozpromienił się i powiedział "Moja krew. Przybij piątkę Zochacz!".

Mama nie potrafi powiedzieć z którego z nich była bardziej dumna.

sobota, 15 kwietnia 2017

Liczebniki nieoczywiste

Mama weszła do pokoju Jachola i widząc bałagan na podłodze zawołała "Ile tu autek!". Jachol podszedł do pytania poważnie i zaczął liczyć "Pierwsze, trzecie, dwagie".

Te wszystkie formy "dwa" są naprawdę grubą przesadą.

Źródło: Kwejk

piątek, 27 stycznia 2017

Plany rodzinne

Mama zapytała Zochacz żartem za którego kolegę z klasy planuje wyjść za mąż. Zochacz podała imię, dodając jednocześnie, że wybrała właśnie jego bo zawsze potrafi ją rozśmieszyć. Widząc, że Mamie nie do końca jest do śmiechu, Zochacz dodała jednak uspokajająco "Ale to jeszcze nie teraz. Bo ja za rok będę miała siedem lat. Za dwa lata będę miała osiem. Za trzy będę miała dziewięć ... " Zochacz pracowicie liczyła na palcach, by w koncu oświadczyć z radością "Dopiero za dwanaście lat będę dorosła i dopiero wtedy wyjdę za mąż".

Mama ma nadzieję, że Zochacz wstrzyma się może jeszcze dodatkowy rok. Albo pięć. 

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Dzieci a praca

Przy kolacji, Mama opowiadała, że jej szef poprosił zespół o to, żeby zapisali ile procent swojego czasu poświęcają na różne zadania. Jeden z kolegów wypełnił tabelkę tak pracowicie, że po zsumowaniu okazało się, że wszystkie zadania zajęły mu łącznie 416% jego czasu pracy.

"A czy on ma dzieci?" zapytała Zochacz. Mama zmarszczyła brew i odparła, że w sumie to nie wie. Po czym spytała córkę dlaczego ją to ineresuje "Bo byłam ciekawa czy te dzieci są takie że woli być w pracy czy też siedzi w pracy bo w domu nie ma żadnych atrakcji".

Mama nie mogła się zdecydować czy większe wrażenie zrobiło na niej znawstwo zależności między pracą a rodziną czy też fakt, że sześcioletnia Zochacz w lot oceniła, że 416% czasu pracy to jednak zdecydowanie za dużo.

niedziela, 13 listopada 2016

Niezgodne obliczenia

Pietruszka, Zochacz i Jachol wspinali się z Rodzicami na Kopiec Powstania Warszawskiego. Żeby zająć trochę przychówek, Mama zaproponowała żeby policzyli ile jest schodków na sam szczyt. Pietruszka i Zochacz pognali do przodu a na szczycie poinformowali Rodziców, że schodków jest 355.

Kiedy przymierzali się do schodzenia w dół, Mama postanowiła zaryzykować i zaproponowała, żeby Pietruszka policzył czy schodów w dół jest tyle samo co schodów w górę. Pietruszka machnął ręką lekceważąco i odparł "Mama, na stówę jest tyle samo". Jednak kiedy zaczął schodzić, Mama zauważyła że mamrocze coś pod nosem.

Na dole Pietruszka oświadczył z niewyraźną miną, że w dół schodów było tylko 345. Mama uśmiechnęła się promiennie i powiedziała "No widzisz, czyli jednak schodów w górę może być więcej niż w dół". Pietruszka podrapał się po głowie i odparł zakłopotany "No nie. Musiałem się w którąś stronę pomylić".

Mama zadumała się. Jeszcze niedawno uwierzyliby że liczba schodów w obie strony może się różnić. A w najlepszym przypadku zwaliliby winę na kogoś innego. A tu proszę.

sobota, 15 października 2016

Parzystość

Na zajęciach z matematyki Zochacz uczyła się o liczbach parzystych. Wracając do domu opowiadała Tacie o tym jakie liczby są parzyste, na przykładzie rodziny - na przykład że rodziców jest dwoje i to jest para. Po czym oznajmiła "A nasza rodzina ma pięć osób. I to jest liczba nieparzysta.". Po czym dodała z błyskiem w oku "Ale pięćset jest jest parzysta!".

No Mama ma nadzieję, że ta ostatnia liczba nie była jednak związana z Zochaczowymi planami rodzinnymi.

wtorek, 4 października 2016

Powody braku zrozumienia

Zochacz, podobnie jak starszy brat, lubi matematykę. Rodzice zapisali ją więc na zajęcia gdzie można się przekonać, że matematyka jest fajna. Do wyboru była grupa dla przedszkolaków i grupa dla 6-7 latków. Zochacz nie ma jeszcze skończonych 6 lat, ale Rodzice postanowili zapisac ją jednak do tej drugiej.

Kiedy Zochacz wróciła do domu po pierwszych zajęciach, Mama spytała ją z lekkim niepokojem "I jak tam córeczko, wszystko zrozumiałaś?". Zochacz wzruszyła ramionami i odparła "No pewnie. Przecież tam nic nie mówili po angielsku".

poniedziałek, 5 września 2016

Definicja sprawiedliwego podziału

Tata tłumaczył Zochacz co to jest dzielenie. Spytał więc "Gdybym pociął pizzę na 6 kawałków i miałbym ją podzielić po równo to ile kawałków każde z was by dostało?". Zochacz nie miała wątpliwości, że po dwa.

W tym momencie wtrącił się Pietruszka "Wcale nie. Powinieneś dać trzy mnie, dwa Zochacz i jeden Jacholowi. Bo ja mam największy brzuch, więc tak by było sprawiedliwie.".

Cóż, nie od przedwczoraj Mama powtarza dzieciom, że sprawiedliwie to nie znaczy po równo. Widać poczucie sprawiedliwości promieniuje nawet na matematykę.

niedziela, 27 marca 2016

Sposób na nudę

Przy okazji ferii wielkanocnych, Pietruszka, Zochacz i Jachol spędzili kilka dni w północnych Włoszech i włoskojęzycznej części Szwajcarii.  Podróż do Włoch odbędzie się na pokładzie kolei retyckiej, niezwykłej kolei pnącej się przez Alpy. Tak niezwykłej, że wpisano ją na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Pełna trasa zajmuje ponad cztery godziny. Po jakimś czasie Zochacz stwierdziła że się nudzi. Po czym zażądała od Mamy zadań. Mama nie mogła odpędzić od siebie silnego deja vu.


czwartek, 3 września 2015

Kostka

Zochacz dostała przestrzenne puzzle. Ponieważ okazały się dla niej za trudne, Mama podała je Pietruszce mówiąc "Trzeba z nich ułożyć kostkę". Pietruszka zmarszczył brew po czym odparł "Kostkę?! A! Sześcian".

No właśnie, tego owego, sześcian.

wtorek, 23 czerwca 2015

Dodawanie z konwersją

Kiedy Mama wróciła z pracy, Tata spytał co ciekawego wydarzyło się w biurze. Mama machnęła tylko ręką po czym mruknęła coś o trudnym dniu i o tym, że z niektórymi ciężko się pracuje. Widząc pytający wzrok Taty, Mama spojrzała na Pietruszkę po czym spytała "Synu, jeśli kupiłam jabłka za 2 dolary i gruszki za 4 złote to ile razem wydałam". Pietruszka nie wahał się i doparł "10 złotych".

"No właśnie. A zdaniem jednej pani zapłaciłam 6 dolarów". Pietruszka szeroko otworzył oczy ze zdumienia. Cóż, tak też postąpiła Mama widząc jak Pewna Pani dodała złotówki do dolarów. Pomimo tego, że jak widać już w drugiej klasie podstawówki uczą co to jest kurs walutowy.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Koło okrężne

Mama odprowadziła Pietruszkę na zbiórkę zuchów. Widząc, że drużynowa już zaczęła mówić, Mama poklepała Pietruszkę po ramieniu i powiedziała "No idź już synu do koła!". Pietruszka spojrzał na nią z dezaprobatą i odparł "To nie jest koło tylko okrąg, bo nie jest w środku zamalowany".

Jak napisała jedna z Czytelniczek - uczymy dzieci na własną zgubę.

czwartek, 26 marca 2015

Łatwizna

Tata zainteresował się ostatnio genealogią. Przy kolacji chwalił się dzieciom, że dotarł do aktu zgonu swojego pradziadka, który zmarł w 1912 roku. Po czym dodał "No i ten wasz prapradziadek jak umarł miał 52 lata. To kiedy się urodził?".

Pietruszka zmrużył lewe oko a po trzech sekundach odpowiedział "W 1860 roku". Rodzice spojrzeli po sobie. Zochacz wzruszyła tylko ramionami i odparła "To dla niego łatwizna Tato!".

środa, 14 stycznia 2015

Królowa nauk podsumowana

Tata odpytywał Pietruszkę przy kolacji z tego co wydarzyło się w szkole. W pewnej chwili Tata zapytał syna, co robili na matematyce. Znużony już trochę Pietruszka wypalił "Liczyliśmy. To się właśnie robi na matematyce."

Elementarne Watsonie.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Chmara doręczycieli

Grupa przedszkolna Zochacza była na wycieczce na poczcie. Widzieli koperty, znaczki i pocztówki. Weszli nawet na piętro do pokoju listonoszy. Zaintrygowana Mama spytała, czy było tam więcej pań czy panów. "Jedna pani listonoszka i prawie tysiąc listonoszów" odparła rzeczowo Zochacz.

Jeśli faktycznie rejon jednej placówki pocztowej obsługuje prawie tysiąc listonoszy to nie wróży to dobrze wynikom finansowym Poczty Polskiej. No chyba że zaczęli sprzedawać też piwo.

sobota, 13 grudnia 2014

Władczyni cyfr

Przy okazji ostatniej choroby Zochacza w domu panował mały chaos. Chcąc skończyć obiad, Mama poprosiła córkę, żeby poczytała coś Jacholowi. Wybrała w tym celu książeczkę o cyfrach. Po pierwsze dlatego że ma ładne obrazki ze zwierzątkami. A po drugie dlatego że Zochacz lubi liczyć, więc była szansa że liczenie zwierzątek na poszczególnych stronach zajmie ją na dłuższą chwilę i przedłuży wspólne "czytanie".

Jakież było rozczarowanie Mamy kiedy okazało się, że Zochacz znakomicie rozpoznaje już wszystkie cyfry. W związku z czym nie ma już potrzeby liczenia zwierzątek na obrazkach - wystarczy że Zochacz przeczyta cyfrę napisaną na danej stronie.

Największym plusem zaistniałej sytuacji jest to, że gra w Uno obejmuje teraz czterech pełnoprawnych graczy. Jak tak dalej pójdzie czwórka do brydża uzbiera się zanim Mama się obejrzy.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Koło (graniaste) małokanciaste

Zochacz wycinała z kolorowanki figury geometryczne. Mama podniosła pierwszą z nich i spytała jak się nazywa taka figura. "Nie wiem" odparła rzeczowo Zochacz, nie podnosząc nawet oczu znad wycinanego aktualnie kształtu. "Ma trzy kąty. To pewnie koło" stwierdziła Mama z chytrym błyskiem w oku. "Koło nie ma kątów" powiedziała Zochacz, nie przerywając pracy. W tym momencie zainteresował się Tata i spytał córki co to są kąty. "To takie różki tatusiu" wyjaśniła uprzejmie Zochacz.

Kiedy Mama chodziła do szkoły uczyła się z książki "I ty zostaniesz Pitagorasem". Widać obietnica przeskoczyła jedno pokolenie.