Pietruszka opowiadał jakieś niestworzone historie. Zirytowana trochę ciągłym hałasem Mama stwierdziła "Jeśli już musisz tyle gadać to powiedz lepiej coś mądrego".
Pietruszka z miejsca wypalił "Siedem razy dwa równa się czternaście". No niby prawda. Choć jakoś nie do końca o takie mądre gadanie Mamie chodziło.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
czwartek, 31 lipca 2014
wtorek, 29 lipca 2014
Chłodna kalkulacja
Nie od dziś wiadomo, że do tego by robić rzeczy wielkie i przekraczać własne ograniczenia ludzie potrzebują motywacji. Zwykle też to, co jest motywacją dla jednego, dla innego będzie śmiechu warte. I vice versa. Zaobserwować to można już u niemowląt, choćby przyglądając się temu co może zachęcić półrocznego berbecia do przemieszczenia się na drugi koniec pokoju i to w jednostce czasu znanej każdej matce ("odwróciłam się przecież tylko na sekundkę!").
Pietruszka pognał na drugi koniec pokoju gdy na horyzoncie pojawiła się pozostawiona przez Tatę książka. Zochacz łowiła Mamy kapcia. A Jaś ... Chyba nikogo nie zdziwi, że właśnie dziś Jaś przepełzł z dużą determinacją cały salon po to by zatrzymać się pięć centymetrów od stojącego w kącie wentylatora.
Pietruszka pognał na drugi koniec pokoju gdy na horyzoncie pojawiła się pozostawiona przez Tatę książka. Zochacz łowiła Mamy kapcia. A Jaś ... Chyba nikogo nie zdziwi, że właśnie dziś Jaś przepełzł z dużą determinacją cały salon po to by zatrzymać się pięć centymetrów od stojącego w kącie wentylatora.
poniedziałek, 28 lipca 2014
Ruchliwość wieloznaczna
Podczas obiadu Zochacz wsunęła makaron, po czym z nad talerza z mięsem i kalafiorem zaczęła zerkać na stojący już na stole deser. Mama pogroziła jej palcem i powiedziała "Zapomnij o deserze, jeszcze mięsa nie ruszyłaś".
Stali czytelnicy zapewne domyślili się już co było dalej. Zochacz wzięła do ręki widelec i przesunęła nim najbliższy kawałek mięsa. Po czym oświadczyła "Nieprawda, ruszyłam".
Stali czytelnicy zapewne domyślili się już co było dalej. Zochacz wzięła do ręki widelec i przesunęła nim najbliższy kawałek mięsa. Po czym oświadczyła "Nieprawda, ruszyłam".
niedziela, 27 lipca 2014
TVN
Po ostatnim mundialu Pietruszka poznał wiele nowych krajów. Przeglądając program telewizyjny zapytał ostatnio "Skoro TVP to telewizja polska to TVN to telewizja nigeryjska?".
piątek, 25 lipca 2014
Wspólna lektura
Są takie dni kiedy człowiek nijak nie może się doprosić żeby Mama poczytała. Są takie dni kiedy człowiek nijak nie może Mamie wytłumaczyć, że powinna rzucić wszystko i przybiec z jakąś grzechotką. Na szczęście w takie dni największym szczęściem jest rodzeństwo.
czwartek, 24 lipca 2014
Deklaracja sumienia
Jaś jeszcze nie raczkuje, potrafi jednak przemieszczać się zaskakująco szybko na zaskakująco duże odległości. Kiedy po raz dziesiąty w ciągu pół godziny uciekł ze swego kocyka i dopadł paczki pieluch ukrytej pod jego łóżeczkiem Mama jęknęła "Jasiek czy ty sumienia nie masz?".
Z pokoju obok rozległ się głos Zochacza "On jest jeszcze za mały żeby mieć sumienie!". Nie zabrzmiało to pocieszająco.
Z pokoju obok rozległ się głos Zochacza "On jest jeszcze za mały żeby mieć sumienie!". Nie zabrzmiało to pocieszająco.
środa, 23 lipca 2014
Wiek kobiety rzecz drażliwa
Na placu zabaw chłopiec spytał Pietruszki ile ma lat. Pietruszka odparł że siedem. Po czym dodał wskazując ma siostrę "A ona ma trzy i pół".
Chyba cały plac zabaw usłyszał rozjuszony krzyk Zochacza "Nieprawda. Mam prawie cztery lata!".
Chyba cały plac zabaw usłyszał rozjuszony krzyk Zochacza "Nieprawda. Mam prawie cztery lata!".
poniedziałek, 21 lipca 2014
Sekwencja nauczania
Pietruszka nauczył się wiązać sznurówki. Od rana siedział więc przy butach i wiązał. Mama musiała wstawić pranie, więc poprosiła Pietruszkę żeby poszedł z butem do Jasia, tak by brat go widział. "I się uczył" dodała Zochacz.
No w sumie by nie zaszkodziło. Choć mógłby się najpierw nauczyć chodzić.
No w sumie by nie zaszkodziło. Choć mógłby się najpierw nauczyć chodzić.
niedziela, 20 lipca 2014
Coś dla prawdziwych mężczyzn
Tydzień temu Pietruszka oglądał z Tatą finał Mistrzostw Świata. W przerwie Pietruszka zaproponował wyprawę do kuchni i powiedział "Choć Tata, weźmiemy sobie teraz coś dla prawdziwych mężczyzn".
Tata zamarł na chwilę, zastanawiając się co siedmioletni prawdziwy mężczyzna chciałby spożywać w trakcie oglądania meczu. Na szczęście chodziło o chipsy.
Tata zamarł na chwilę, zastanawiając się co siedmioletni prawdziwy mężczyzna chciałby spożywać w trakcie oglądania meczu. Na szczęście chodziło o chipsy.
piątek, 18 lipca 2014
Fashonistka
Zochacz wystroiła się w sukienkę i chusteczkę na głowie. Zaskoczony Pietruszka spytał ją po co jej chustka w domu. "Żeby być modną" odpowiedziała niespełna czterolatka.
środa, 16 lipca 2014
(prawie jak) Bliźniaczki
Zochacz jak każda mała dziewczynka bardzo lubi robić to co mama. Od czasu do czasu Mama też lubi zrobić to co jej córeczka.
poniedziałek, 14 lipca 2014
Pech
Zochacz poprosiła o jogurt. Mama podała jej ten o najkrótszym terminie przydatności. Wtedy córka zaczęła marudzić że chce inny smak. Zirytowana Mama powiedziała "Nie marudź Zochacz, są dzieci które w ogóle nie mają co jeść".
Zochacz szeroko otworzyła oczy po czym powiedziała "Tak, są dzieci które mają pecha i nie mają co jeść". Mama pokręciła głową i wyjaśniła córci, że to nie dzieci mają pecha tylko ich rodzice nie mają pieniędzy żeby kupić dla nich jedzenie. Zochacz myślała chwilę, po czym bez protestu zjadła zaproponowany przez Mamę jogurt.
Zochacz szeroko otworzyła oczy po czym powiedziała "Tak, są dzieci które mają pecha i nie mają co jeść". Mama pokręciła głową i wyjaśniła córci, że to nie dzieci mają pecha tylko ich rodzice nie mają pieniędzy żeby kupić dla nich jedzenie. Zochacz myślała chwilę, po czym bez protestu zjadła zaproponowany przez Mamę jogurt.
sobota, 12 lipca 2014
Król ciszy
Tata wymyślił ostatnio nową grę. Nazywa się "Król ciszy". Wygrywa ją ten zawodnik, kto jako ostatni wyda jakikolwiek odgłos.
Rozbuchana potrzeba rywalizacji Pietruszki i Zochacza sprawia, że po zarządzeniu rozgrywki w "Króla ciszy" potrafią siedzieć cicho nawet 20 minut. Jednocześnie przez większość czasu wzajemnie podpuszczają się, tak by to drugie odezwało się pierwsze.
Mama nie może się doczekać kiedy i Jaś dołączy do zawodów.
Rozbuchana potrzeba rywalizacji Pietruszki i Zochacza sprawia, że po zarządzeniu rozgrywki w "Króla ciszy" potrafią siedzieć cicho nawet 20 minut. Jednocześnie przez większość czasu wzajemnie podpuszczają się, tak by to drugie odezwało się pierwsze.
Mama nie może się doczekać kiedy i Jaś dołączy do zawodów.
czwartek, 10 lipca 2014
Kształtne jedzenie
Tata pyta Zochacza z czym chce kanapkę na kolację. Córka odpowiada z entuzjazmem "Z tą kiełbasą która ma kształt kółka!".
Zochacz ostatnio pokochała salami.
Zochacz ostatnio pokochała salami.
wtorek, 8 lipca 2014
Elastyczna definicja wygranej
Rodzina zbierała się do wyjścia. Ponieważ dzieciom ciężko było oderwać się od zabawy, Tata użył jednego z najpotężniejszych zaklęć "Kto się pierwszy ubierze?".
Po minucie rozległ się głos Pietruszki "Ja pierwszy". Po kolejnej minucie Zochacz krzyknęła "A ja jestem pierwsza z dziewczyn!". Kiedy jednak zobaczyła Tatę zawołała do brata z triumfem w głosie "Jestem pierwsza z dziewczyn! A ty drugi z chłopaków!".
Czyli jak przegrać żeby wygrać.
niedziela, 6 lipca 2014
Jak wygląda feminist(k)a
Pietruszka kłócił się o coś z siostrą. W pewnej chwili padło głośne "Nie, bo ty jesteś dziewczyną!". Zaintrygowana Mama spytała syna czy jego zdaniem są jakieś rzeczy które mogą robić tylko chłopcy a dziewczyny nie. Pietruszka po zastanowieniu odparł, że bić się. Mama wyjaśniła mu więc, że są dziewczyny które biją się nawet lepiej niż chłopcy. Innych przykładów zajęć zarezerwowanych dla mężczyzn Pietruszka nie wymyślił.
Mama poszła więc za ciosem i spytała czy są jakieś rzeczy które mogą robić tylko dziewczyny. Tym razem odpowiedź była natychmiastowa "Karmić dzieci mlekiem". Poza ciążą i karmieniem więcej przykładów też się nie znalazło.
piątek, 4 lipca 2014
Podwójna kontrola
Mama spacerowała z Jasiem i Zochaczem. W pewnej chwili Jaś wsadził kciuk do buzi. Po milisekundzie Zochacz stanowczym ruchem wyciągnęła bratu palec z buzi mówiąc "Daj spokój temu kciukowi chłopaku". Nawet intonację miała taką jak Mama.
Mama ma czasem wrażenie, że jeśli tę machinę odpowiednio nakręcić, to będzie się posuwać do przodu nawet bez naszego udziału.
środa, 2 lipca 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)