Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wstawanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wstawanie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 stycznia 2019

Poranna samorządność

Mama poszła obudzić Zochacz do szkoły. Córka objęła ją ramieniem i powiedziała "Mamo a jak to się dzieje że ktoś zostaje burmistrzem?".

Matka nigdy nie wie jaką wiedzą będzie się musiała wykazać w piątek o siódmej rano.

niedziela, 19 listopada 2017

Gotowość do pracy

Mama i Zochacz przytulały się w łóżku a Tata z Pietruszką szykowali jajecznicę. W pewnej chwili do sypialni wpadł Jachol wołając "Jestem borówką!". Mama kiwnęła głową i odparła "To biegnij do kuchni, bo dziś borówki-chłopaki robią śniadanie".  "A dziewczyny truskawki jeszcze leżą. Bo są niedojrzałe." uzupełniła Zochacz.

środa, 20 września 2017

Ciemna strona mocy

O poranku, Mama wysłała Tatę żeby obudził Jachola. Po kwadransie Mama zajrzała do pokoju synka i zobaczyła jak drzemie słodko wraz z Tatą. Kiedy Mama znacząco chrząknęła, Tata otworzył oczy, po czym powiedział zaspanym głosem "Poszedłem obudzić Jachola i przyciągnął mnie na ciemną stronę mocy".

poniedziałek, 26 grudnia 2016

Wielka wygrana

Przy śniadaniu Tata odpytywał dzieciaki w jakiej kolejności się obudziły. Pietruszka przyznał, że wstał pierwszy, chwilę po nim zapaliło się światło u Zosi. Po czym dodał, że Jachol obudził się już po tym, kiedy wstali Rodzice. "Wygrałem!" krzyknął entuzjastycznie Jachol.

Zwycięstwo w takich zawodach Mama również ceni sobie wysoko.

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Budzik specjalny

W tygodniu Mama wstaje zwykle jako pierwsza, budząc resztę rodziny tuż przed wyjściem. Jednak dzisiaj kiedy Mama kręciłą się po kuchni wszedł do niej przecierający oczy Pietruszka, prowadząc radosnego jak skowronek Jachola. Mama pogłaskała synów po głowie i poprosiła żeby nie hałasowali bo Tata i Zochacz jeszcze śpią.

Pietruszka kiwnął głową, po czym zapytał marszcząc brew "Mama a ty masz jakiś specjalny budzik że Tata się nie budzi?". Mama uśmiechnęła się i wyjaśniła, że owszem Tata budzi się, ale szybko zasypia ponownie. Przy trójce dzieci w domu umiejętność szybkiego zasypiania jest podstawą przetrwania.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Dobrze przespana noc

Przy okazji Jacholowych urodzin, Pietruszka spytał Mamę o której godzinie się urodził. Mama powiedziała, że o 8.45. Pietruszka bardzo się ucieszył "O to przy mnie mogliście się wyspać bo urodziłem się jak już wstaliście rano".

Tata skrzywił się i mruknął "Poza tym że nie spaliśmy przez dwie poprzednie noce to wszystko się zgadza".

niedziela, 22 listopada 2015

Pojutrze

Mama wychodzi rano z domu na tyle wcześnie, że jeśli chce dać dzieciom buziaka przed wyjściem musi ich specjalnie obudzić. Co wieczór, Zochacz prosi Mamę, żeby ją jutro obudziła. Mama zwykle się zgadza, no chyba że jest weekend, wtedy mówi, że wszyscy będą spać tyle ile będą chcieli (lub tyle ile Jachol pozwoli).

Wczoraj wieczorem Zochacz spytała Mamy jaki jest jutro dzień. Kiedy Mama powiedziała że niedziela, Zochacz odparła "Czyli pojutrze jest poniedziałek? Obudzisz mnie pojutrze?".


niedziela, 29 marca 2015

Hrabinia

Pietruszka i Zochacz nocowali u dziadków. W niedzielny poranek dziadek przyszedł budzić wnusię, która opierała się temu zawzięcie. W końcu powiedział "No wstawał hrabino, już dziesiąta".

Zochacz gwałtownie odrzuciła kołdrę po czym krzyknęła "Nie jestem żadną hrabinią! Przecież ja nie chrapię! To ty chrapiesz!".

sobota, 7 marca 2015

Słodki budzik

Mama upiekła ciasteczka. Wręczyła każdemu członkowi rodziny po jednym a resztę zapakowała do pudełka i oświadczyła z groźną miną "Nie ma mowy żebyście wszystkie zjedli dzisiaj". Dzieci spuściły nos na kwintę, ale Tata z błyskiem w oku oświadczył "Nie ma sprawy. Jachol na pewno znowu obudzi mnie o 5 rano. A wtedy ja zjem wszystkie i rano nie zobaczycie już żadnego".

Kiedy po godzinie rodzina zaczęła się szykować do spania, Pietruszka przytulił mocno Jachola, po czym zapytał rodziców czy może dziś spać z młodszym braciszkiem. Zaskoczona Mama spytała "A co, chcesz go uspokajać w nocy?". Pietruszka pokręcił głową, po czym odparł z chytrym uśmiechem "Nie, chcę mieć pewność że to mnie pierwszego obudzi".

niedziela, 16 czerwca 2013

Wymuszona tęsknota


Około piątej rano z pokoju Zochacza rozległ się rozpaczliwy okrzyk "Tato! Tatusiu!". Zrezygnowany Tata wstał i poszedł pogłaskać i uspokoić córeczkę.

Przy śniadaniu Mama spytała Zochacza czemu zrobiła rano taki raban. Zochacz odparła "Ja się obudziłam i wołałam tatusia żeby przyszedł". Mama spytała czemu wołała Tatę. Zochacz wyjaśniła więc uprzejmie "Bo Tatuś się stęsknił za Zosią".

Fakt, o piątej rano Tata wyglądał na stęsknionego. Choć niekoniecznie za Zochaczem.

niedziela, 12 maja 2013

Pobudka


W niedzielny poranek Zochacz przyszła do rodziców do pokoju żeby negocjować rozpoczęcie procedury śniadaniowej. Ponieważ słowa nie wystarczały, po chwili złapała Mamy kołdrę i sprawnym ruchem ściągnęła ją z łóżka mówiąc "Muszę wam pomóc wstawać".

Mama uprzejmie dziękuje za taką pomoc.

piątek, 14 stycznia 2011

Zegar-mistrz


Tata wyszedł rano do pracy a Mama została w domu z Zosią i zakatarzonym Pietruszką. Ponieważ Zosia ostatnio często je w nocy, Mama starała się dospać troszeczkę, choć wiedziała, że musi wstać najpóźniej o 8.30 ze względu na spodziewanego gościa.

Wieczorem Tata pytał Mamy jak udało jej się ogarnąć rano. Mama przyznała, że to była głównie zasługa Pietruszki, który przyszedł do sypialni rodziców i obudził ją o wpół do dziewiątej. Tata spojrzał na Mamę z dziwną miną "No bo ja właśnie powiedziałem mu, żeby Cię obudził o wpół do dziewiątej a nie wcześniej". Mama uśmiechnęła się, mówiąc, że tak ją właśnie obudził. "Tylko skąd on wiedział, że jest wpół do dziewiątej?!" zapytał Tata.

No właśnie. Skąd?!

niedziela, 12 września 2010

Radość o poranku


Dziś o 6.00 Pietruszka wpadł do sypialni rodziców z okrzykiem "Pobudka dzieciaczki, już wstajemy!". Mama do tej pory nie wie jak obyło się bez rozlewu krwi.

czwartek, 9 września 2010

Głód towarzystwa


Pietruszka przyszedł do Rodziców do łóżka o 6.05. O 6.20 powiedział "Ja już chcę śniadanko. Bo ja się stęskniłem". Zaspana Mama spytała "Za czym się stęskniłeś?" Odpowiedź brzmiała "No za przedszkolem!".

sobota, 16 stycznia 2010

Planista

Tata wczoraj wieczorem przekonywał synka do tego, żeby nie budził rodziców przed wschodem słońca. Powtarzał więc po raz n-ty, że jak Pietruszka wstanie to sobie zapali światło i będzie się grzecznie bawił u siebie w pokoju. Ale nie będzie szedł do rodziców do łóżka. Pietruszka wysłuchał tyrady ojca po czym poważnie powiedział "Taki, mam plan".

Oczywiście dziś rano był w łóżku rodziców o 6.10. Tak to jest z tymi planami.

środa, 6 stycznia 2010

Idealne urodziny


Sejm niestety nie wyrobił się z uchwaleniem w Mamy urodziny święta narodowego. Z tego powodu, żeby zdążyć do kościoła przed pracą, Mama zarządziła pobudkę o 6 rano.

Jednakże Pietruszka niczym TurboDymoMan zawstydził Mamę i wstał dziś już o 5.50. Przyszedł do łóżka rodziców z wszystkimi miśkami, wygonił Mamę z jej poduszki ("Moja podusia!"), kazał przykryć kołdrą siebie i miśki i wymościł się. Po czym objął Mamę za szyję ramieniem i powiedział "Wszystkiego dobrego najlepszego". I Mamusia się rozpłynęła.

niedziela, 3 stycznia 2010

Budzik

Rodzice od jakiegoś czasu negocjują z synem kwestię pobudek. Pietruszka potrafi rozpocząć dzień o 6 rano (nawet w weekend) co oczywiście nie spotyka się z entuzjazmem pozostałych domowników. Od paru dni rodzice co wieczór "umawiają się" z Pietruszką, że jak się obudzi rano to włączy sobie lampkę i pobawi się sam. I nie będzie szedł do rodziców tylko rodzice przyjdą do niego.

Wczoraj Tata obudził się po 7-mej i zerwał na równe nogi nie widząc Pietruszki w okolicy. Pobiegł do synka i zastał go zajętego autami. Rodzice nie mają pojęcia o której się obudził.

Za to dziś o 6.20 z pokoju Pietruszki rozległ się okrzyk "Rodzice! Rodzice!". Kiedy Mama zwlekła się z łóżka odnotowała co następuje - drzwi do pokoju syna były zamknięte, w środku paliło się światło a junior stał przy drzwiach i wołał "Rodzice, chodźcie do mnie!".

Mama coś czuje, że musi popracować nad wykładnią "umowy".