Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sprzątanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sprzątanie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 4 października 2018

Alternatywne metody sprzątania

Jachol wparował do kuchni tuż po śniadaniu. "Ale tu jest nakruszone" powiedział zaskoczony. "Trzeba tu zamieść. Idę po szczotkę" odparła Mama. "Nie trzeba iść po szczotkę" powiedział Jachol. "Ja to mogę wylizać" dodał uprzejmie.

Mama uparła się jednak na szczotkę.

czwartek, 27 września 2018

W ogóle

"Mamo, a ja jadłem bez śliniaka i się w ogóle nie ubrudziłem" zawołał uradowany Jachol. Po czym dodał "To znaczy ręce i buzię tak. Ale piżamy nie".

Jak widać "w ogóle" to pojemne pojęcie.

czwartek, 1 czerwca 2017

Rozwiązanie prawdziwego problemu

Jachol, nie dotykaj auta bo jest strasznie brudne!" zawołała Mama zbliżając się do samochodu. "To trzeba pojechać do myjni" powiedział Jachol z przyganą w głosie.

Mama oblała się pąsem.

wtorek, 4 kwietnia 2017

Babski wieczór

Pietruszka był na treningu, Jachol u Babci, Tata w delegacji. Po powrocie do domu Mama zarządziła więc, że będą z Zochacz porządkować jej pokój. Posegregowały spinki do włosów kolorami i fasonami. Podzieliły kredki według rodzajów i rozmiarów, temperując wszystkie które tego potrzebowały. Doprowadziły szufladę pod biurkiem do stanu w którym zawierała ona tylko (zdatne do użytku) materiały plastyczne.

Po półtorej godzinie Mama powiedziała, że czas na kolację. Po czym spytała Zochacz "Fajny wieczór miałyśmy?". Zochacz kiwnęła entuzjastycznie głową, po czym dodała "Byłby jeszcze lepszy gdybyśmy uporządkowały też moje szafki z ubraniami".

Matka + córka + Michael Bublé = idealny babski wieczór. Nawet jeśli spędza się go na sprzątaniu.

niedziela, 2 kwietnia 2017

Niekompletna lista obowiązków

Mama weszła do salonu i spojrzała na pobojowisko, które dzieci zostawiły po śniadaniu "Czy ja wszystko muszę robić?" jęknęła. "Nie musisz chodzić do szkoły" wyjaśniła uprzejmie Zochacz.

Z dwojga złego to Mama już woli zmywać.

sobota, 22 października 2016

Dziewczęce akcesoria

Mama szukała czegoś u Zochacz w pokoju. Przechodząc koło biurka córuni, zahaczyła okiem o odsuniętą lekko szufladę. Jej wzrok przykuł jeden drobny szczegół. No może nie taki drobny, skoro zajmuje pół szuflady. Nie dziwota, że Zochacz nie ma gdzie trzymać swoich koralików i muszą leżeć na wierzchu.

poniedziałek, 19 września 2016

Froterka

Pietruszka, Zochacz i Jachol uczestniczyli niedawno w chrzcie swojej najmłodszej kuzynki. Podczas ogłoszeń parafialnych ksiądz dziękował mieszkańcom bloku przy ulicy X za sprzątanie kościoła w sobotę. Mama czekała z zapartym tchem aż doda "I specjalne podziękowania dla chłopca w białej koszuli, który przez całe kazanie pracowicie froterował nią posadzkę".

piątek, 13 maja 2016

Prawie jak prawie

Tata wysłał dzieciaki do swoich pokoi żeby je posprzątały przed snem. Po chwili zobaczył że Zochacz bawi się w salonie. Spytał ja więc, czy już sprzątnęła cały bałagan w swoim pokoju „All (ang. wszystko)” odparła Zochacz. Tata kiwnął głową zadowolony i pochwalił córeczkę.

Po chwili Tata zajrzał do pokoju Zochacz i zobaczył, że jednak nie jest on sprzątnięty. Niezadowolony wrócił do salonu i spytał ją czemu powiedziała że sprzątnęła wszystko jeśli tego nie zrobiła. „Bo mi przerwałeś. Chciałam powiedzieć almost (ang. prawie)” odparła Zochacz bez cienia zawstydzenia na twarzy.

niedziela, 24 kwietnia 2016

Czyścioszek

Jachol jest bardzo pomocnym dwulatkiem. Jak każdy dwulatek potrafi sporo wokół siebie nabrudzić. Ale zawsze stara się potem posprzątać.

Ostatnio Jachol szedł zakurzoną piaszczystą drogą. Kiedy wrócił z rodzicami do domu Mama i Tata zajęli się szykowaniem kolacji. Po chwili Mama przechodziła przez przedpokój i zauważyła coś dziwnego na Taty butach, coś co wyglądało jak krople wody. I faktycznie, były to krople wody. Które kapały z górnej półki. Na której stały Jachola buty. Które Jachol chwilkę wcześniej umył obficie pod bieżącą wodą w umywalce w łazience.

czwartek, 5 listopada 2015

Właściwa rola

Tata wszedł do pokoju Zochacz i złapał się za głowę widząc wszystkie klocki i lalki porozrzucane po podłodze. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć Zochacz oświadczyła "To sprawka Jachola, tego króla myszy!".

Jednym z prezentów urodzinowych Zochacz była bajka o "Dziadku do orzechów". Jak widać tydzień wystarczył, że Zochcz rozdała już główne role.

wtorek, 28 lipca 2015

Strażnik obuwniczy

Mama wróciła do domu z pracy. Z ulgą zdjęła buty i sprawnym ruchem kopnęła je w kąt koło drzwi. Jachol zerwał się na równe nogo, złapał buty Mamy, po czym sprawnym ruchem otworzył szafkę na buty i wsadził do nie obuwie rodzicielki. Po czym spokojnie wrócił do przerwanej zabawy.

Zdumiona Mama zdążyła tylko wybąkać "Dziękuję".

czwartek, 14 maja 2015

Sturęka

Tata kazał Zochaczowi posprzątać ze stołu po śniadaniu. Po chwili zawołał, że powinna jeszcze odsunąć zasłonki u siebie w pokoju. Pakując zmywarkę Zochacz mruknęła "Czy ja mam Tato sto rąk, przepraszam?".

sobota, 27 grudnia 2014

Właściwa procedura segregacji

Tata pakował do reklamówki surowce wtórne które zwykle składowane są w szufladzie w kuchni. Ponieważ było dużo kartonów z ostrymi brzegami, reklamówka rozdarła się. Widząc to Zochacz pokiwała głową i stwierdziła "Ta torba nie była wystarczająco wytrzymała". Po czym pogrzebała w szufladzie i wręczyła zaskoczonemu Tacie materiałową siatkę mówiąc "Weź tę, ta jest szyta".

"I właśnie dlatego Wysoki Sądzie wyrzuciłem do śmieci najlepszą torbę na zakupy".

niedziela, 12 października 2014

Rosnące potrzeby terytorialne

Pietruszka, Zochacz i Jachol zwiedzali z rodzicami pałac w Wilanowie. Pod koniec wycieczki po komnatach królewskich Pietruszka westchnął "Chciałbym mieć taki duży pokój. Zmieściłoby się tu mnóstwo lego. I trzy wieeeeelgaśne półki na książki".

I pewnie jeszcze służbę do sprzątania.

piątek, 1 sierpnia 2014

Majtki wielofunkcyjne

Rodzice Pietruszki nieustająco przyuczają go do korzystania z nocnika. Oczywiście nadal czasem zdarzają się małe wpadki, zawłaszcza kiedy Pietruszka jest czymś mocno zajęty i przypomni sobie, że chce siusiu dopiero kiedy poczuje wilgoć na palcach u stóp. Wtedy rodzice cierpliwie tłumaczą, że to nieładnie, że powinien zawołać zanim zacznie, itd. Po czym Pietruszka biegnie w podskokach do swojego pokoju i przynosi czyste majtki.

W trakcie kiedy Mama pisała poprzednią notkę, Pietruszką zajmował się Tata (robiąc przy tym 100 bardzo ważnych rzeczy). W pewnym momencie Pietruszka zawołał "Huhuś!". Rodzice odruchowo odpowiedzieli "To biegnij Pietruszko do łazienki.". Co też i Pietruszka uczynił. Po chwili jednak przyszedł do Mamy z czystymi majtkami, prosząc o pomoc w ich założeniu. Mama spojrzała podejrzliwie i spytała "Czemu zakładamy nowe majtki? Czy poprzednie są mokre?". To pytanie zainspirowało Tatę do wyprawy do łazienki.

Na miejscu okazało się, że Pietruszka i owszem, zrobił siusiu do nocniczka. Jednakże wylewając z nocniczka do sedesu trochę siusiu wychlapał. Po czym skrupulatnie wytarł plamę czystymi majtkami.

środa, 30 kwietnia 2014

Precyzja lotnicza

Tata dyrygował sprzątaniem w pokojach dzieci. Zajrzał do pokoju córeczki i powiedział "A ten samolot ...". Zochacz podniosła głowę i stwierdziła stanowczo "To jest bombowiec!".

Tata kiwnął głową po czym odparł "Bombowiec to rodzaj samolotu. Więc weź ten samolot i odłóż go na półkę". Nikt się nie wywinie jeśli Tata zarządzi porządki.

wtorek, 12 listopada 2013

Miłość i śmieci


Zochacz tłumaczyła dziś Mamie "Ja najbardziej kocham Tatę. I tylko Tata może wyrzucać śmieci".

Od razu przypomniało się Mamie jak Pietruszka w podobnym wieku ekscytował się faktem, że pani w przedszkolu pozwoliła mu w nagrodę wyrzucić śmieci. Widać coś jest na rzeczy - w końcu Zochacz chodzi do tego samego przedszkola.

sobota, 9 listopada 2013

Pan na Zamku


Pietruszka i Zochacz byli dziś na Zamku Królewskim. Po wyjściu Tata zapytał syna, czy chciałby mieszkać na zamku. Pietruszka ochoczo potwierdził. Tata uśmiechnął się i spytał "A chciałbyś tam sprzątać? Widziałeś jakie tam wielkie pokoje?".

Pietruszka machnął ręką lekceważąco i odparł "Nie no Tata, przecież miałbym służbę".

piątek, 30 sierpnia 2013

Ważki powód


Tata poprosił Zochacza żeby coś sprzątnęła. Córka odkrzyknęła "Nie mogę, coś robię!". Zaskoczony Tata spytał co takiego robi. "Przytulam się do kocyka" odparła Zochacz.