Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sport. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sport. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 października 2019

Standardy olimpijskie

Pietruszka jutro będzie startował w zawodach pływackich. Mama przypomniała mu, żeby spakował czepek, klapki i ręcznik. "I kąpielówki" dorzuciła Tata. "No chyba że planujesz pływać bez" dodała z przekąsem Mama. "Najwyżej byłoby jak na olimpiadzie w starożytnej Grecji" odparł Pietruszka lekceważąco.

Ktoś chyba uważał na powtórce ze Starożytności przed konkursem historycznym.

czwartek, 26 września 2019

Zrównoważona pewność siebie

Pietruszka przepakowywał plecak, jednocześnie zdając Mamie relację ze swojego dnia w szkole. "Dostałem trzy plusy z matmy. I plusa z chemii, z obliczania objętości. Bo to łatwizna jest. I z angielskiego jedyny rozwiązałem dobrze testy. Po prostu fantastyczny jestem."

Mama już otwierała usta żeby przekłuć nadmiernie nadmuchujący się balonik, kiedy Pietruszka dodał "A teraz pojadę na szermierkę i Misia mnie sklepie trzy razy. I git". Mama podała Pietruszce bidon, błogosławiąc w myślach Michalinę i jej zbawienny wpływ na pietruszkowe ego.

poniedziałek, 10 czerwca 2019

Przekaz ograniczony

"Dlaczego dlaczego pozwalacie im tak biegać!!!" gorączkowo krzyczał Tata oglądając mecz reprezentacji. "Oni Cię nie słyszą przez telewizor' powiedział delikatnie Jachol, patrząc na ojca z lekkim niepokojem.

niedziela, 10 lutego 2019

Symulant w dobrej wierze

Jachol ścigał się z Mamą w basenie. Wygrał dwa razy a przy trzeciej nawrotce zwolnił i jęknął "Ojojoj". Mama z miejsca zawróciła i zapytała zaniepokojona co mu sie stało. "Ja tylko udaje żebyś mogła wygrać" westchnął Jachol.

A matka jak zawsze niedomyślna.

sobota, 2 lutego 2019

Sport niezwykły

"Patrz Mamo, Pan jedzie deskorolką po śniegu!" zawołał Jachol, który pierwszy raz w życiu zobaczył snowboardzistów.

czwartek, 17 stycznia 2019

Nowy Rok, nowa forma

Początek roku to tradycyjnie okres w którym wiele osób postanawia, że będzie uprawiać sport i osiągnie określone cele. Dla tych, którzy jeszcze nie wymyśli sobie celu proponujemy dwa: stanie na rękach lub szpagat. Względnie oba na raz.

Dla tych, którzy chcą być jak Zochacz, Mama ma radę "nie próbujcie tego w domu"...


poniedziałek, 14 stycznia 2019

Survival

Tata odbierał Pietruszkę z zajęć pozalekcyjnych. Kiedy odesłał go do szatni, pierworodny zaginął na dłuższą chwilę. Kiedy w końcu się pojawił, zirytowany już Tata zapytał "Coś ty tam tyle czasu robił?". "Przedzierałem się przez bagna i torfowiska męskiej szatni" odparł Pietruszka stoicko.

Zważywszy na fakt, że szatnia ta pełna była szermierzy, Mama ma nadzieję, że do przedzierania tego Pietruszka nie potrzebował broni białej.

sobota, 3 listopada 2018

Walka

Jachol uciekł Mamie. Kiedy Mama go w końcu znalazła zaczęła fukać na synka "Bałam się że ktoś cie zje!". Jachol popatrzył na Mamę karcąco "Przecież ja ćwiczę judo! A judo to walka. A walka do wojna. Więc nie musisz się bać, że ktoś mnie zje!"

A jeśli ten głodomór też ćwiczył judo w przedszkolu?

środa, 12 września 2018

Podwójna literówka

Rodzice dowiedzieli się, że Jachol będzie miał w przedszkolu judo. "Będziesz mógł z Zochacz trenować!" powiedział Tata. "Będę Zochacz terenować?" zapytał zaskoczony Jachol. "Najważniejsze żebyś jej nie taranował" westchnął Tata.

poniedziałek, 9 lipca 2018

Regulamin turnieju

Biało-czerwoni wygrali 3 mecze z rzędu. I dopiero wtedy ich trener dowiedział się, że turniej kończy się po pierwszym meczu wygranym przez żółto-niebieskich.

Doprawdy, po Mamie można by się spodziewać większej domyślności. Zwłaszcza kiedy siada do gry z Jacholem.

sobota, 26 maja 2018

Gdzie jest Zochacz

Podczas ostatniej wizyty na placu zabaw Zochacz zniknęła nagle Mamie z oczu. Kiedy Mama zaczęła się rozglądać, usłyszała chichot, dochodzący z zaskakującego kierunku.

Ewidentnie Zochacz nie porzuciła planów żeby zostać wróżką.


czwartek, 8 lutego 2018

Narciarstwo z drugim dnem

Po powrocie z ferii, Jachol entuzjastycznie opowiadał "Ja jeździłem na nartach! Po śniegu! I po lodzie! A pod lodem była woda i w niej pływały potwory!".

Ktoś tu się chyba naoglądał Epoki Lodowcowej ...


sobota, 3 lutego 2018

Upadłe przechwałki

"Ja dziś spadłem z orczyku tam na górze" oświadczył Pietruszka. "A ja spadłam z orczyku tego który trzeba trzymać jedną ręką" dodała Zochacz. "A ja spadłem z wielu orczyków" powiedział Jachol lekceważącym tonem

Mama dotąd była dumna że spadła z orczyka tylko raz. Jak widać popełniła fundamentalne błąd jeśli chodzi o to co jest naprawdę powodem do dumy.

czwartek, 1 lutego 2018

Salto

Kolejnego dnia nauki, Jachol spadł z orczyka. Pojechał w dół, upadł, zrobił dwa salta do tyłu, gubiąc przy tym nartę wraz z butem. Kiedy instruktorka do niego podbiegła, spodziewała się że będzie płakał. Jachol leżał jednak spokojnie, a widząc ją oświadczył "No nie udało się.  Następnym razem będzie lepiej".

I tak właśnie się stało.

środa, 31 stycznia 2018

Kolory zaskakujące

Podczas ferii zimowych, Rodzice zapisali Jachola do przedszkola narciarskiego. Mając w pamięci początki Zochacz, Mama spodziewała się, że większość czasu Jachol spędzi lepiąc bałwana. Okazało się jednak, że już pierwszego dnia Jachol wyszedł z przedszkola i jeździł orczykiem. Drugiego dnia Jachol oświadczył, że jechał kanapą niedaleko ośrodka. Tata stanowczo oprotestował ten pomysł mówiąc, że ta kanapa prowadzi wyłącznie na dwie trasy, jedną czarną a drugą czerwoną. Więc niemożliwe, żeby Jachol nią jechał.

Ponieważ synek się upierał, przy kolacji Tata zapytał jego instruktorkę czy faktycznie jechali razem kanapą. Kiedy ta potwierdziła, Tata lekko drżącym głosem powiedział, że przecież tam z góry prowadzi czerwona trasa. Pani Klaudia machnęła ręką i powiedziała, że czerwona trasa jedzie środkiem, a z boku jest niebieska którą jechał Jachol. Szybka konsultacja przy instruktorskim stole pozwoliła ustalić, ze jednak rację miał Tata i środkowa trasa była czarna a boczna czerwona.

I tak oto drugiego dnia na nartach Jachol pokonał czerwoną trasę. Na której Mama nie była do końca wyjazdu.

wtorek, 12 grudnia 2017

Trener

Jachol namawiał Mamę żeby pograła z nim w piłkę. Mama gotowała obiad i próbowała się wykręcać mówiąc, że nie umie. "Trzeba tylko kopnąć nogą" wyjaśnił uprzejmie Jachol, demonstrując jednocześnie kopnięcie. "Łatwe, prawda?" upewnił się synek.

piątek, 13 października 2017

Jean-Claude van Zochacz

Czasami w rozmowie ze znajomymi Mama wspomina o tym, że Zochacz trenuje akrobatykę i że jest w tym niezła. Zwykle widzi wtedy w oczach rozmówcy zabarwione politowaniem powątpiewanie i niemal słyszy jak w jego głowie brzmi "Tak, tak, na pewno, siedmiolatka umie zrobić fikołka a matce się wydaje że to nie wiadomo co".

Ostatnio Mama zauważyła jednak na placu zabaw czyjeś szeroko otwarte oczy. I od razu przyszło jej do głowy "Zochacz trenuje akrobatykę. I jest w tym całkiem niezła".



poniedziałek, 19 czerwca 2017

Relaks przed harówką

Pietruszka od 18 do 19.30 ma trening piłki nożnej. Wrócił ze szkoły koło 15. Chwilę przed 16 przyszedł do Mamy i powiedział "Wyrzuciłem śmieci, sprzątnąłem pokój, zrobiłem zakupy, poćwiczyłem na pianinie. Jeśli nie masz dla mnie już żadnych zadań to ja sobie teraz odpocznę i pójdę pograć w piłkę, dobrze?".

Mama przetrawiła powoli otrzymane informacje, po czym upewniła się "Idziesz teraz na piłkę? Przecież masz dziś trening?". Pietruszka kiwnął głową i powiedział "Tak, wiem. Więc już nie będzie sensu wracać, dlatego pójdę od razu w stroju".

Kiedy chce się odpocząć przed treningiem nie ma to jak pokopać sobie piłkę dla relaksu.

niedziela, 4 czerwca 2017

Kibicka

"Zobacz jak Pazdan z buta wjeżdża!" zawołała rozentuzjazmowanym głosem Zochacz, oglądając z braćmi i ojcem mecz ligowy Legii z Lechią.

Mama poczuła się rodzynkiem.

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Poprzeczka

Podczas tradycyjnego raportu z dnia, Mama opowiadała przy kolacji o swojej koleżance z pracy, która podczas zespołowego wyjazdu bawiła się wyjątkowo dobrze. Po powrocie okazało się, że cały zespół w ten czy inny sposób dał jej do zrozumienia, że jej zachowanie było niewłaściwe. Koleżanka oburzyła się, że przecież jedemu z kolegów też się to czasem zdarza a jemu nikt nigdy wyrzutów nie robi, więc i ona swoich przyzwyczajeń nie zmieni.

Po skończeniu tej historii, Mama zaczęła tłumaczyć dzieciom czym są podwójne standardy. I że choć tak być nie powinno, to są rzeczy ktore łatwiej uchodzą na sucho jednej płci a trudniej drugiej. "I właśnie jeśli chodzi o zachowanie to niestety dla dziewczynek i kobiet poprzeczka zawieszona jest wysoko" podsumowała Mama.

Zochacz trochę zmarkotniała. A Pietruszka z miejsca wystrzelił "Ale są dziewczyny które trenują akrobatykę i one na pewno bez trudu tę poprzeczkę przeskoczą". Zochacz z miejsca poweselała.