Podczas kolacji Jachol oświadczył "A u mnie w grupie są dzieci, które jak coś narozrabiają to idą do pani i mówią że to ja". Mama aż zadrżała z oburzenia i powiedziała "Powiedz mi które to dzieci a ja porozmawiam z ich rodzicami". Jachol pokręcił głową "Nie musisz rozmawiać z ich rodzicami". Mama zerknęła podejrzliwie i spytała dlaczego. "Bo ja ich lubię. I już z nimi rozmawiałem i obiecali że więcej nie będą".
Jeśli pięcioletni mężczyzna poradził sobie samodzielnie z zażegnaniem konfliktu to kimże jest Mama żeby się wtrącać.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą negocjacje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą negocjacje. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 23 września 2019
sobota, 4 maja 2019
Rozpacz gastronomiczna
Podczas majówki, na poznańskim rynku przygodni przechodnie zaobserwować mogli ciekawe zjawisko. Na staromiejskim bruku leżało na oko pięcioletnie dziecko, które darło się w niebogłosy "Ja nie chcę tu jeść! Dlaczego nie możemy iść do gruzińskiej tak jak wczoraj?!".
Tak to właśnie Jachol domagał się wczoraj chaczapuri. I pomyśleć, że jeszcze rok temu nie tknął na obiad niczego co nie było kurczakiem i cukinią gotowaną na parze.
Tak to właśnie Jachol domagał się wczoraj chaczapuri. I pomyśleć, że jeszcze rok temu nie tknął na obiad niczego co nie było kurczakiem i cukinią gotowaną na parze.
poniedziałek, 12 listopada 2018
Zombie
Jachol negocjował z Mamą ostatni łyk mleka który został w lodówce. "Jachol jak wypijesz całe mleko to nie będę miała na rano do kawy. A wiesz co będzie jak Mama nie będzie miała kawy?". Jachol otworzył szeroko oczy po czym szepnął z przerażeniem "Zombie ...".
piątek, 23 lutego 2018
Tęczowe wytyczne
Zochacz i Jachol zawsze z niecierpliwością czekają na powrót Mamy z manikiuru, po czym skrupulatnie analizują kolor lakieru jaki wybrała. Ostatnio Jachol przyszedł do Mamy i spytał "A czy następnym razem możesz mieć wszystkie paznokcie białe?". Zochacz włączyła się z miejsca "A czy możesz mieć czerwone?". Mama pokręciła głową i powiedziała "Dogadajcie się i przynieście mi listę". Zochacz i Jachol poszli do pokoju i zaczęli się spierać. Po kwadransie wrócili do Mamy z kartką.
sobota, 9 września 2017
Ból głowy
Jachol próbował negocjować płaczem. Mama pokręciła głową i powiedziała "Już mnie głowa boli od tego twojego wrzasku". Jachol pociągnął nosem i odparł "Mnie też już boli głowa od tego mojego wrzasku".
No to może by tak przestać synu?
No to może by tak przestać synu?
piątek, 4 sierpnia 2017
Fakty historyczne
Tata poprosił Pietruszkę o zrobienie czegoś, po raz kolejny tego popołudnia. Rozeźlony Pietruszka wybuchł "Niewolnictwo zniesiono po wojnie secesyjnej. Jak nie wiecie to sobie poczytajcie na wikipedii!". Rodzice wyjątkowo zgodzili się, żeby zrobił to po skończeniu aktualnej zabawy.
poniedziałek, 10 lipca 2017
Plany na wyjazd
Pietruszka, Zochacz i Jachol spędzili ostatnio kilka dni z kuzynami. Kiedy przyszła pora wyjazdu, rozpoczęły się chóralne płacze i protesty. Tylko najmłodsi siedzieli w miarę cicho. Kiedy udało im sie przebić przez starszych, Mama usłyszała jak pół roku starsza od Jachola Ania klepie go uspokajająco po dłoni i mówi "Ty nie jedziesz. My się schowamy". Jachol kiwnął głową, po czym spojrzał na Mamę i oświadczył tonem niezachwianej pewności "Ja nie jadę. My się schowamy".
"Jak stare, dobre małżeństwo" pomyślała Mama.
"Jak stare, dobre małżeństwo" pomyślała Mama.
niedziela, 2 lipca 2017
Ilości
Jachol poprosił Mamę o truskawki. Mama się zgodziła mówiąc "Sprzątnij a ja ci umyję trochę truskawek". Jachol zrobił buzię w podkówkę i jęknął "Trochę? A nie mogę więcej?".
Mama dała się namówić na więcej.
Mama dała się namówić na więcej.
sobota, 10 czerwca 2017
Parasol siłowy
"Jachol, załóż kurtkę bo pada deszcz i Cię zmoczy" powiedziała Mama. "Nie założę. Bo ja mam pole siłowe i deszcz mnie nie zmoczy" odparł Jachol niezwykle pewnym głosem.
To Mama też poprosi takie pole siłowe.
To Mama też poprosi takie pole siłowe.
sobota, 20 maja 2017
Sztafeta tajemnic
Mama wracała z Zochacz i Jacholem do domu. Kiedy mijali cukiernię, Zochacz rzuciła okiem na Jachola, po czym spytała szybko Mamy "Can we have ice cream (ang. możemy iść na lody)?".
Mama nie mogła się oprzeć silnemu wrażeniu deja vu.
Mama nie mogła się oprzeć silnemu wrażeniu deja vu.
środa, 10 maja 2017
Prezent podwójnie tajemniczy
Rodzice mieli niedawno rocznicę ślubu. Dzień wcześniej Zochacz wypatrzyła w Mamy szafie zapakowane ładnie pudełko. "To prezent dla Taty?" spytała. Kiedy Mama kiwnęła głową, Zochacz dodała "Tata też ma dla Ciebie prezent. Widziałam jak wczoraj go po cichu przynosił do domu." Mama uśmiechnęła się, po czym poprosiła córeczkę żeby nie mówiła Tacie o prezencie dla niego. "Dobrze. A Ty nie mów mu że powiedziałam ci o jego prezencie" powiedziała Zochacz.
Obietnice podwójnie korzystne są zwykle najtrwalsze.
Obietnice podwójnie korzystne są zwykle najtrwalsze.
środa, 3 maja 2017
Czarna godzina
Kiedy Rodzice zabierają Pietruszkę, Zochacz i Jachola na wycieczkę, Mama zwykle pakuje do swojego plecaczka jakieś przekąski na czarną godzinę. Dzieci o tym dobrze wiedzą, więc zwykle już po kwadransie po prostu mdleją z głodu. Ostatnio Jachol wyjątkowo stanowczo domagał się ciasteczka. W końcu interweniowała Zochacz "Jachol, ciasteczka są na czarną godzinę. I to nie znaczy że je dostaniemy jak zajdzie Słońce i będzie ciemno tylko że je dostaniemy jak bedziemy bardzo głodni a w pobliżu nie będzie żadnej stacji i żadnego innego miejsca gdzie można by kupić coś do jedzenia."
Na przykład na ukraińskiej granicy.
Na przykład na ukraińskiej granicy.
wtorek, 31 stycznia 2017
Sekretne smaki
Jachol cierpi ostatnio na ostrą awarzywozę - zasadniczo mógłby się żywić wyłącznie kotletami schabowymi. Kiedy Mama ugotowała zupę, wskazał na garnek i powiedział stanowczo "Nie lubię takiej zupy!". Mama westchnęła, po czym przypomniała Jacholowi, że w jej domu nikt nie ma prawa powiedzieć, że nie smakuje mu coś czego nawet nie skosztował.
Kiedy Mama zapodała Jacholowi łyżkę zupy, Jachol uśmiechnął się błogo i stwierdził "Psepysna!". Cóż, nie bez powodu Mama wmiksowała do niej przesmażoną na maśle szyneczkę.
Kiedy Mama zapodała Jacholowi łyżkę zupy, Jachol uśmiechnął się błogo i stwierdził "Psepysna!". Cóż, nie bez powodu Mama wmiksowała do niej przesmażoną na maśle szyneczkę.
niedziela, 15 stycznia 2017
Jeleń
Mama poprosiła o coś Jachola, który odmówił wykonania polecenia, argumentując, że jest jeszcze malutki. Mama spojrzała na niego groźnie i powiedziała "Nie jesteś malutki tylko jesteś leniem".
Jachol wziął się pod boki po czym odparł oburzonym tonem "Nie jestem jeleniem! Jestem rekinem."
Jachol wziął się pod boki po czym odparł oburzonym tonem "Nie jestem jeleniem! Jestem rekinem."
środa, 11 stycznia 2017
Oczekiwania odnośnie ocen
Kończy się semestr więc nauczyciele stopniowo zaczynają wystawiać oceny okresowe. Pietruszka może się pochwalić całą kolekcją piątek i szóstek. Rodzice są z niego bardzo dumni, choć ostatnio Mama zaczęła się zastanawiać czy syn nie jest jednak zbyt ambitny.
"Mamo, a mnie dzisiaj na obiedzie kolega Pietruszki powiedział, że Pietruszka prosił panią z polskiego żeby mu postawiła siódemkę!'.
Na szczęście jak się potem okazało, negocjacje z polonistką okazały się nieskuteczne.
"Mamo, a mnie dzisiaj na obiedzie kolega Pietruszki powiedział, że Pietruszka prosił panią z polskiego żeby mu postawiła siódemkę!'.
Na szczęście jak się potem okazało, negocjacje z polonistką okazały się nieskuteczne.
niedziela, 6 listopada 2016
Groźba straszliwa
Mama przeglądała internet i trafiła na informację o kierowcy, który spowodował wypadek. Kiedy przyjechała policja okazało się, że mężczyzna jest w samej bieliźnie, i choć jest ranny śpiewa "Gdzie ta keja". Opowiedziała o tym Tacie, a przysłuchujący się temu Pietruszka zachichotał.
Tata spytał Pietruszkę, czy zna tę piosenkę. Kiedy zaprzeczył, Tata odpalił ją na youtube. Po pierwszych taktach Pietruszka zawołał "Znam, znam. W Ustce słyszałem ją wiele razy". Ponieważ Tata nie wyłączał piosenki Pietruszka szybko dodał "Naprawdę ją znam. Słyszałem ją sto razy. Wyłącz ją już. Bo zaraz zacznę śpiewać!".
Na tak potworne groźby Rodzice nie byli przygotowani.
Tata spytał Pietruszkę, czy zna tę piosenkę. Kiedy zaprzeczył, Tata odpalił ją na youtube. Po pierwszych taktach Pietruszka zawołał "Znam, znam. W Ustce słyszałem ją wiele razy". Ponieważ Tata nie wyłączał piosenki Pietruszka szybko dodał "Naprawdę ją znam. Słyszałem ją sto razy. Wyłącz ją już. Bo zaraz zacznę śpiewać!".
Na tak potworne groźby Rodzice nie byli przygotowani.
piątek, 30 września 2016
Oczekiwane oczekiwanie
Mama kładła Jachola spać. Kiedy przytuliła go na dobranoc, synuś objął ją ramieniem za szyję i wymruczał sennym głosem "Mamusia poczeka". Mama uśmiechnęła się i spytała na co ma poczekać. "Aż Jaś obudzi" odparł synek.
No tak. Jachol nie prosi przecież żeby Mama z nim spała, wiadomo że na to jest za duży. On tylko prosi, żeby poczekała aż się obudzi.
No tak. Jachol nie prosi przecież żeby Mama z nim spała, wiadomo że na to jest za duży. On tylko prosi, żeby poczekała aż się obudzi.
poniedziałek, 22 sierpnia 2016
Lista zakupów
Jachol jest nieduży jak na swój wiek (choć tak naprawdę jest zupełnie w normie, tylko rodzeństwo jest dużo większe niż rówieśnicy), w dodatku nie mówi jeszcze płynnie (choć tak naprawdę to mówi sporo, tylko Zochacz mówiła dużo wcześniej niż książki przewidują). W dodatku jest najmłodszy z trójki rodzeństwa i sam o sobie mówi Jajak. Wszyscy miewają więc czasem tendencję do niedoceniania go, zakładając że jest jeszcze malutki i niewiele rozumie.
Kiedy więc Dziadek chciał dyskretnie ustalić z Babcią, że wybiera się do sklepu żeby kupić Wnukom coś do jedzenia, nie zorientował się nawet że Jachol jest w pobliżu, dopóki nie usłyszał stanowczego "I danio Jajaka!".
No bo swojego interesu pilnować trzeba. Kto wie czy Dziadek nie zapomniałby o danio dla Jachola?
Kiedy więc Dziadek chciał dyskretnie ustalić z Babcią, że wybiera się do sklepu żeby kupić Wnukom coś do jedzenia, nie zorientował się nawet że Jachol jest w pobliżu, dopóki nie usłyszał stanowczego "I danio Jajaka!".
No bo swojego interesu pilnować trzeba. Kto wie czy Dziadek nie zapomniałby o danio dla Jachola?
czwartek, 18 sierpnia 2016
Protesty wielojęzyczne
Pietruszka, Zochacz i Jachol pojechali z Babcią i Dziadkiem nad morze. Bawili się dobrze, czasem aż za dobrze. Szczególnie Jachola ciężko było wyciągnąć z wody. Kiedy żadne próby tłumaczenia nie pomagały, Dziadek po prostu brał go pod pachę i wynosił. A wtedy nieodmiennie z jacholowej piersi rozlegało się rozpaczliwe "Why? Why? Nein! Nein!".
Niestety za każdym razem okazywało się, że Dziadek, choć niby poliglota, nijak wnuka nie rozumie.
Niestety za każdym razem okazywało się, że Dziadek, choć niby poliglota, nijak wnuka nie rozumie.
środa, 27 lipca 2016
Wspólny gust
Kiedy Pietruszka, Zochacz i Jachol jadą z Rodzicami samochodem, często słuchają płyt. Czasem są to słuchowiska czy audiobooki dla dzieci, czasem płyty z muzyką dla doroslych. W przypadku tych ostatnioch, Pietruszka i Zochacz zwykle domagają się najnowszej płyty Adele, po czym z tylnej kanapy rozlega się chóralne "Hello from the other siiiiiiiiiide".
Ostatnio Rodzice jechali tylko z Jacholem, Mama skorzystała więc z okazji i włączyła Michaela Bublé. Po chwili z tylnej kanapy rozległo się zaskoczone Jacholowe "Hallo?". Które po chwili przeszło w zdecydowanie roszczeniowe "Hallo!". Mama skapitulowała.
Ostatnio Rodzice jechali tylko z Jacholem, Mama skorzystała więc z okazji i włączyła Michaela Bublé. Po chwili z tylnej kanapy rozległo się zaskoczone Jacholowe "Hallo?". Które po chwili przeszło w zdecydowanie roszczeniowe "Hallo!". Mama skapitulowała.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)