czwartek, 28 lipca 2011

Okulistyka obuwnicza


Pietruszka wracał z Mamą do domu. Stojąc już przy drzwiach spojrzał na siebie i oświadczył "Mam mokre buty".  Zaskoczonej Mamie wyjaśnił następnie, że buty są mokre bo wszedł w kałużę. Niezadowolona Mama jęknęła "Ale dlaczego synku?". Pietruszka odparł rzeczowo "Bo buty powinny mieć oczy!".

Aha, buty powinny.

środa, 27 lipca 2011

Bezpieczne bieganie


Mama podjechała z Pietruszką pod aptekę. Ponieważ padał deszcz, Mama ustaliła z synkiem że on poczeka w aucie a ona szybko pobiegnie do apteki.

Pietruszka pokiwał głową i powiedział "Tylko nie za szybko. Żeby ty się nie wywaliłaś".

sobota, 23 lipca 2011

O znaczeniu płci


Mama jechała z Pietruszką autem gdy w pewnej chwili zatrąbiła. Kiedy synek się zdziwił, Mama wyjaśniła, że musiała zareagować, bo pan zajechał jej drogę jadąc bardzo szybko. "A może pani?" skomentował Pietruszka. Po zastanowieniu Mama potwierdziła, że faktycznie mogła być to pani.

Po powrocie do domu, okazało się, że podłoga na klatce jest mokra. Mama ponownie wyjaśniła zdziwionemu synkowi, że to dlatego, że w pani umyła podłogę. "A może pan umył?" zastanowił się Pietruszka. I znowu Mama musiała potwierdzić, że myciem i sprzątaniem klatki może się zajmować także pan.

Jak widać nikt nie rodzi się ze steroeotypami, to my zaszczepiamy je naszym dzieciom niejako mimochodem. I to my musimy je przed nimi chronić.

piątek, 22 lipca 2011

Nie-spodzianka


Pietruszka poinformował Tatę wieczorem "Tata a ja będę jutro rysował dla ciebie laurkę!". Tata się uśmiechnął i spytał "A czy to nie miała być niespodzianka?".

Pietruszka energicznie pokiwał głową i odpowiedział "Tak, jutro będziesz miał niespodziankę".

wtorek, 19 lipca 2011

Najcenniejszy prezent


Wczoraj Mama bawiła się z Zochaczem na podłodze. W pewnej chwili, Zochacz uszczęśliwiona złapała kapcia. Mama już miała protestować, kiedy córeczka odwróciła się i, z czułością w oczach, wsadziła kapeć Mamie do buzi.

Od czasów biblijnej przypowieści o wdowim groszu wiadomo przecież, że najcenniejszy dar to ten, który jest najwięcej wart dla dającego.

Inżynier teatrolog

W ramach wakacji, Pietruszka (z niewielką pomocą Mamy) rozwija swoje talenty budowlane. Ostatnio zbudował z klocków Lego teatr. Oko wytrawnego obserwatora dostrzeże widownię, scenę, bufet, parking dla koni i zagrodę dla świnek. A co? Świnki mają być bez kultury?

niedziela, 17 lipca 2011

Piraci


Mama po raz kolejny jechała Trasą Siekierkowską. Pamiętając, że ograniczenie prędkości wynosi 60 km/h, Mama jechała powoli. W efekcie, szybko zaczęły ją wyprzedzać inne samochody.

Po chwili z tylnej kanapy rozległ się zgryźliwy komentarz "Wyprzedzają nas. W ogóle nie przejmują się ograniczeniem prędkości. Piraci drogowi".

Wróżka matrymonialna


Ostatnimi czasy, Tata czyta Pietruszce do poduszki przygody Tomka Wilmowskiego. Kiedy w Australii Tomek poznał Sally Allan, Pietruszka wykrzyknął radośnie "I potem Tomek i Sally wzięli ślub!".

Wróżka Eulalia przemówiła.

piątek, 15 lipca 2011

Wyścigi chartów


Od 15 minut w salonie rozgrywa się wyścig szczeniaków. Dwie małe torpedy na czterech łapach ganiają się wokół stołu. Zaśmiewając do rozpuku.

Mama czuje się jak na English Grayhound Derby. Choć nie wiedziała, że charty chichoczą. Dobrze przynajmniej, że to nie Ascot, bo pewnie nie wpuściliby jej bez kapelusza.

środa, 13 lipca 2011

Pietruszka pokrzepiający


Tata miał dziś niedużą planową operację. Mama powiedziała o tym wczoraj Pietruszce, tłumacząc, ze będzie musiał na Tatę uważać i że prawdopodobnie nie będzie się mógł z nim kilka dni bawić.

Kiedy dziś rano Tata wychodził, Pieruszka przyszedł do niego i powiedział "Jedziesz do szpitala? I będziesz miał zastrzyk?". Tata potwierdził. Pietruszka kontynuował więc "Ja też niedawno miałem szczepienie. I byłem dzielny i w ogóle nie płakałem. Ty też bądź dzielny i nie płacz. To będzie szybko i nie będzie mocno bolało".

poniedziałek, 11 lipca 2011

ORMO


Mama wpadła rano na Trasę Siekierkowską i wrzuciła piąty bieg. Po chwili usłyszała z tylnej kanapy "Tam było napiszane sześćdziesiąt. Mamo, zwolnij".

Wygląda na to że nie wiedzieć kiedy rodzice wychodowali sobie w domu Ochotnicze Rezerwy Milicji Obywatelskiej. Tfu, Policji Państwowej. Tylko skąd ten gałgan wiedział, że Mama jedzie szybciej niż sześćdziesiątką?!

niedziela, 10 lipca 2011

WF dla niemowlaków


Od tygodnia Pietruszka i Zochacz spędzają razem całe dnie. Wystaczyło to do tego, by Zochacz zaczęła wstawać przy meblach. Ostatnio wystarcza jej już że trzyma się ich jedną ręką.

Pietruszka jest z siostry bardzo dumny, ale nie ustaje w treningach. Wczoraj pokazywał jej jak się wchodzi na oparcie kanapy.

piątek, 8 lipca 2011

Różnice rozmiarowe


Pietruszka pomagał Mamie w wieszaniu prania. Za każdym razem kiedy wyciągał z miski koszulkę Taty mówił "Ale to duże!". Kiedy w końcu wyciągnął koszulkę Mamy powiedział "Ale to małe! Jak u dzidziusia!".

Nie ma przebacz, Mama musi jeść więcej zupy.


P.S. Poglądowo, Mama strzeliła fotkę



P.S. 2: A dla porównania zestawienie młodszych osobników


środa, 6 lipca 2011

Matematyka dla samouków

W przedszkolu są wakacje, więc Pietruszka siedzi z Mamą i Zochaczem w domu. Mama stara się zorganizować mu zabawy, ale czasem musi nakarmić i uśpić Zochacza a wtedy Pietruszka musi zająć się sobą sam.

Dzisiaj Zochacz jadła dość długo. Kiedy Mama zajrzała do pokoju Pietruszki, na jego biurku leżała książka z cyferkami. A na tablicy Pietruszka narysował pracowicie:


Chyba pora kupić elementarz.

wtorek, 5 lipca 2011

Lustereczko powiedz przecie


Zochacz ma od niedawna nową przyjaciółkę. Jest na oko w tym samym wieku, wygląda podobnie i świetnie raczkuje. Mieszka u Mamy w szafie. Zochacz bardzo lubi się do niej uśmiechać i głaskać ją po buzi. Oraz dawać całusy. Nawet jeśli kończy się to grzmotnięciem głową w coś twardego.

Co ciekawe, Mama przypomina sobie, że w tym wieku Pietruszka miał najlepszego kumpla który ewidentnie był starszym bratem Zochaczowej przyjaciółki. Tyle że mieszkał w lustrze w przedpokoju.

niedziela, 3 lipca 2011

Wyjść jak Pietruszka na mydle


Pietruszka dostał bańki mydlane. Ponieważ puszczając je chlapał niemiłosiernie na (drewnianą) podłogę, Tata wysłał go na balkon. Tam Pietruszka chlapał nadal. Po czym w chwili roztargnienia rozlał resztkę płynu na kafelki. Po czym w nią wdepnął. Po czym się na niej poślignął. Po czym wywalił się wstając. I jeszcze raz.

W efekcie zamiast kilku plamek na podłodze w pokoju Tata zyskał syna umorusanego od stóp do głów. I balkon do mycia.

sobota, 2 lipca 2011

Marzenie o mamie XXL


Kombinacja karmienia piersią z biegami za raczkujacym niemowlakiem sprawiła, że Mama waży obecnie 5 kilo mniej niż przed ciążą. Mama jest czywiście z tego powodu bardzo zadowolona. Niedawno okazało się jednak że nie wszystkich to cieszy.

Pietruszka gotował na swojej kuchence. W końcu podszedł do Mamy i podał jej garnek pełen klocków mówiąc "Ugotowałem ci dużo zupy. Bo Ty musisz dużo jeść. Bo ja lubię taką dużą mamę z dużym brzuchem".

Pomimo kilku prób, Mamie nie udało się ustalić skąd się u Pietruszki wziął Rubensowski ideał matki.

piątek, 1 lipca 2011

Szczeniaczek


Jedna z koleżanek Mamy powiedziała niedawno, że w jej odczuciu małe dzieci są trochę jak małe zwierzątka domowe. Ostatnimi czasy trudno się z nią nie zgodzić.

Odkąd Zochacz opanowała raczkowanie jej ulubionym zajęciem jest podążanie za członkami rodziny. Zwykle pogoń taka kończy się w ten sposób, ze Zochacz dogania Mamę lub Tatę po czym wdrapuje się im na nogawkę i łasi się do nogi domagając przytulenia i pogłaskania.

Za to Pietruszka wychodząc z pokoju odwraca sie do siostry i mówi "Chodź piesku za mną". I klepie się charakterystycznym gestem po udzie.