niedziela, 30 stycznia 2011

Przykre konsekwencje palenia


Pietruszka szedł z Mamą chodnikiem kiedy zauważył dwóch palaczy. Zadziwiony zapytał dlaczego panowie dmuchają dymem. Mama wyjaśniła, że panowie palą papierosy. Po czym, w myśl zasady że na edukację nigdy za wcześnie, Mama dodała, że od palenia papierosów się choruje i że nie powinno się tego robić.

Pietruszka pokiwał głową ze zrozumieniem i stwierdził "Tak. Panowie będą chorzy. I nie będą mogli wychodzić na podwórko.".

A może warto byłoby wspomnieć o tym w ostrzeżeniach na opakowaniach papierosów?

Filozof


Pietruszka zepsuł pudełko na puzzle. Zirytowana Mama usiłowała wydusić z niego informację dlaczego to zrobił. Pietruszka stał jak zaklęty. W końcu wypalił "Zaraz, zastanawiam się!".

piątek, 28 stycznia 2011

Przebicie piłeczki


Mama bawiła się z Pietruszką zabawkami. W pewnym momencie Pan Prosiaczek (trzymany przez Mamę) zapytał Panią Prosiaczkową (trzymaną przez Pietruszkę) "A co dziś na obiad". Pani Prosiaczkowa zripostowała "A co proponujesz?".

środa, 26 stycznia 2011

Pomoc podróżnika


Mama i Pietruszka bawili się autkami. W pewnym momencie Pietruszka poradził autku Mamy, żeby pojechało w jakieś miejsce. Mama zadumała się mówiąc "Ale którędy mam tam jechać?". Pietruszka odparł szybko "Poczekaj, zaraz sprawdzę na mapie!".

Tego by tylko brakowało, żeby synek opanował przed czwartymi urodzinami umiejętność której Mama nie zdobyła przez lat trzydzieści. Choć w sumie nie pierwszy byłby to raz.

Porządek minimalistyczny


Tata prosił Pietruszkę, żeby sprzątnął swój pokój. Synek rozejrzał się w koło po czym pokazał na pustą przestrzeń koło drzwi, wielkości 10 x 10 cm i zawołał "Ale popatrz, tutaj jest porządek!".

wtorek, 25 stycznia 2011

Wymarzona zabawa


Pietruszka zaproponował Tacie zabawę w tygrysy. Tata na wszelki wypadek upewnił się co (wg Pietruszki) zwykle robią tygrysy. "Wylegują się" odparł Pietruszka. "No to z taką zabawą na pewno sobie poradzę" skomentował radośnie Tata.

P.S. Po chwili okazało się, że jednak tygrysy nie wylegują się cały dzień - Pietruszka wydał komendę "Chodź, napadniemy jakąś antylopę!".

niedziela, 23 stycznia 2011

Fiu Fiu...


Zepsuło się DVD. Ponieważ Mama obiecała Pietruszce Franklina, musiała mu w zamian włączyć telewizję. Odpaliła więc Mini Mini modląc się w duchu o jakąś rozsądną bajkę. Kiedy rozpoczęła się czołówka, Mamę ogarnęło przemożne wrażenie, że zna tę bajkę z własnego dzieciństwa. Nie mogła sobie jednak po samej melodii przypomnieć tytułu. Wtedy usłyszała radosny głos Pietruszki "O! Ćwirek!". I faktycznie, to był wróbelek Ćwirek.

Zaskoczona Mama spytała "A gdzie Ty Pietruszko widziałeś Ćwirka?". Pietruszka grzecznie wyjaśnił, że u Babci i Dziadka. Hmm... Pietruszka był u Dziadków przez pół dnia i to miesiąc temu. Ale jak widać wizyta ta zapadła mu w pamięć.

piątek, 21 stycznia 2011

Na naukę nigdy za późno...


Pietruszka otworzył drzwi do przedszkola, żeby Mama mogła wyjechać wózkiem z Zosią. Widząc, że do drzwi zbliża się kolega z mamą, Pietruszka usłużnie przytrzymał drzwi chwilę dłużej.

Kiedy kolega i jego mama wyszli, Pietruszka spojrzał zdziwiony najpierw na nich a potem na Mamę i stwierdził "Pani nie powiedziała dziękuję?!". Mama Pietruszki już otwierała usta, kiedy mama kolegi zdała sobie sprawę, że komentarz dotyczył jej. Odwróciła się, uśmiechnęła i powiedziała "Masz rację, przepraszam. I dziękuję."

Czyli jak widać na naukę dobrego wychowania nigdy za późno. A na nauczanie nigdy za wcześnie.

Kreativ Blogger


Mama już dawno powiedziała, że blog jest li tylko o Pietruszce. No i o Zosi. Więc zamierzała przemilczeć nagrodę przyznaną przez Agrę. No ale co Mama poradzi, że od 3 miesięcy została fanką różu?! A ten obrazek jest taki śliczny :).

Więc żeby nie sprzeniewierzyć się zasadom za bardzo, będzie 7 rzeczy których nie wiecie o Pietruszce i Zosi:

  1. Pietruszka i Zosia urodzili się tego samego dnia miesiąca.
  2. Oboje urodzili się z długimi, ciemnymi włosami.
  3. Mama i Tata mają 3 kuzynów w pierwszej linii, którzy mają na imię Piotr. I ani jednej kuzynki Zosi.
  4. Pietruszka i Zosia są żywym dowodem na to, że WHO ma rację mówiąc, że dziecko jest w stanie przeżyć kilka miesięcy jedząc tylko mleko mamy. A nawet więcej, są żywym dowodem na to, że siatki centylowe są dla mięczaków a 97 centyl to tylko punkt odniesienia.
  5. Pietruszka i Zosia uwielbiają kąpiele. Oczywiście pod warunkiem że kąpie ich Tata.
  6. Pietruszka mówi o siostrze zawsze "Moja Zosia". A Zosia mówi o bracie "Aghu!". I najpiękniej uśmiecha się do niego. No i do żyrandola w salonie.
  7. Zarówno Pietruszka jak i Zosia nie są podobni do nikogo w rodzinie. Za to są bardzo podobni do siebie wzajemnie. Ku wielkiej radości Mamy i Taty.

No i oczywiście lista tych, którzy dostają różowy znaczek ode mnie:
1. Rysa na duszy - bo jest bardzo dzielna
2. Mama Rysia i Zuzi - bo jest pełna ciepła
3. Volantis - na odwagę
4. Mama Zochulka i Martusi - za sercowy album
5. Asia - za nadzieję, że matka karmiąca też człowiek
6. Maheda - bo biust ważna rzecz
7. Ladetre - za pisanie nie tylko o codzienności

środa, 19 stycznia 2011

Karawan


Pietruszka zbudował pojazd z Lego. Rodzice upewniali się co to za pojazd. Pietruszka wyjaśnił, że to samochód który wiezie trumnę. Zaskoczeni rodzice popatrzyli po sobie. Po czym przypomnieli sobie jak przez mgłę, że faktycznie parę dni temu stali w korku spowodowanym przez kondukt pogrzebowy. Widać zrobiło to na Pietruszce duże wrażenie.

O zjadaniu wszystkiego z talerza


Tata pytał Pietruszkę co tam w przedszkolu. Synek powiedział, że wszystko dobrze. Po czym dodał smutnym głosem, że Panie nie dały mu zupy mlecznej na śniadanie. Tata pokiwał głową i powiedział "No tak, bo Ty nie możesz jeść mleka. Przecież jesteś uczulony. Ale pewnie dostałeś kanapki?". Pietruszka potwierdził, po czym dodał "Ale ja nie zjadłem wszystkich kanapek".

Zaskoczony Tata zaczął się zastanawiać czemu syn nie zjadł wszystkich kanapek. Doszedł do wniosku, że musiały być z czymś co Pietruszce nie smakowało. Żeby uniknąć podobnych sytuacji zapytał "Ale dlaczego nie zjadłeś wszystkich kanapek". Pietruszka wyjaśnił rozbrajająco "Bo Pani powiedziała, żebym jakieś zostawił dla innych dzieci".

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Pełna koncentracja


Rodzice tłumaczyli coś Pietruszce. Pietruszka miał to powtórzyć. Ale zanim to zrobił, usiadł z boku i powiedział "Poczekajcie, muszę się najpierw skoncentrować".

niedziela, 16 stycznia 2011

Przyimkowe słowotwórstwo


Pietruszka i Mama bawili się u Pietruszki w pokoju. Synek zarządził, że on jest Tatą Lwem a Mama jest Mamą Lwem. Mama Lew zgodziła się ochoczo, po czym zapytała co będą robić. Pietruszka odparł rzeczowo że polować (bo co też innego może robić stado lwów?).

Mama zapytała gdzie będą polować. Pietruszka się zastanowił chwilkę i stwierdził "Na wsi". Po czym rozejrzał się po pokoju i wskazał jeden z kątów mówiąc "Tam jest nawsia".

piątek, 14 stycznia 2011

Smok Wawelski (alternatywnie)


Mama opowiadała Pietruszce bajkę o Smoku Wawelskim. Historia zrobiła na synku tak duże wrażenie, że postanowił opowiedzieć ją jeszcze raz. I wyszło mu nieźle. Tylko zakończenie było ciut inne niż w wersji Mamy "I jak smok zjadł owieczkę to chciało mu się pić. I pił i pił i pił. I urósł taki duży, że zjadł szewczyka i wszystkich. A potem się ożenił z Mamą Smokiem".

W sumie obu wersjach na końcu było weselicho, więc chyba można uznać?

Zegar-mistrz


Tata wyszedł rano do pracy a Mama została w domu z Zosią i zakatarzonym Pietruszką. Ponieważ Zosia ostatnio często je w nocy, Mama starała się dospać troszeczkę, choć wiedziała, że musi wstać najpóźniej o 8.30 ze względu na spodziewanego gościa.

Wieczorem Tata pytał Mamy jak udało jej się ogarnąć rano. Mama przyznała, że to była głównie zasługa Pietruszki, który przyszedł do sypialni rodziców i obudził ją o wpół do dziewiątej. Tata spojrzał na Mamę z dziwną miną "No bo ja właśnie powiedziałem mu, żeby Cię obudził o wpół do dziewiątej a nie wcześniej". Mama uśmiechnęła się, mówiąc, że tak ją właśnie obudził. "Tylko skąd on wiedział, że jest wpół do dziewiątej?!" zapytał Tata.

No właśnie. Skąd?!

środa, 12 stycznia 2011

Instrukcja obsługi instrukcji obsługi

Tata montował nową maszynkę do mielenia mięsa. Co chwila zerkał do instrukcji obsługi i kręcił nosem mamrocząc "No zupełnie nie wiem jak to zrobić". Pietruszka przyjrzał mu się ze współczuciem i wyjaśnił "To patrz Tato na obrazki".

A poniżej efekt patrzenia na obrazki.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Auto-sarkazm


Pietruszka wstawał z łóżka i niechcący nadepnął na kredkę. Kredka się złamała. Pietruszka podniósł ją, obejrzał po czym stwierdził z przekąsem "Brawo Panie Piotrze".

sobota, 8 stycznia 2011

A jednak szata zdobi człowieka


Z okazji Okazji, Mama wyciągnęła dawno nie używany strój. Pietruszka się jej przyjrzał fachowo i stwierdził "Masz spódnicę. Wyglądasz teraz jak prawdziwa królewna.".

środa, 5 stycznia 2011

Zimowy bukiet


Tata wkroczył do domu z bukietem róż. Pietruszka otworzył oczy z zachwytem i stwierdził "Ale piękny bukiet dla Mamy zebrałeś!".

Mama rzuciła okiem za okno i uśmiechnęła się widząc zasypane śniegiem trawniki. Wiara synów we wszechmoc ich ojców jest doprawdy niezwykła.

wtorek, 4 stycznia 2011

Łosiowy hormon wzrostu


Pietruszka pracowicie pchał wózek Zosi do domu. Na pokrywie wózka położył Łosia (dzieci mogą zabierać do przedszkola przytulanki ale muszą je odnieść wieczorem do domu).

W pewnym momencie Pietruszka spojrzał na Łosia i stwierdził "Łoś śpi. Śpi żeby urosnąć. A jak urośnie to będzie taki duży jak ja. I będzie mógł pchać wózek.".

niedziela, 2 stycznia 2011

Rozmowy o miłości


Zosia zaczęła już jakiś czas temu "gadać". Kiedy jest w dobrym humorze uśmiecha się i mówi "aghuuu" albo "geeeee".

Ostatnio zaś spojrzała na Mamę promiennym wzrokiem i powiedziała "Ocha ocha". Mama odśmiechnęła się i upewniła "Zocha kocha? Ja też Cię kocham córeczko".

Nogi autonomiczne


Pietruszka miał zakładać rajstopki przed wyjściem na spacer. Kiedy Mama zajrzała do pokoju, zobaczyła jednak że synek leży na łóżku i wierzga nogami. Spojrzała więc na niego srogo. Pietruszka rozłożył ręce i z miną świętej niewinności powiedział "To nie ja wariuję, to moje nogi wariują".

P.S. Był kiedyś taki rysunek z Garfieldem o tym, że wobec oporu swoich nóg jest bezsilny, ale Mama nie może go nigdzie znaleźć....