środa, 25 marca 2015

Sznurowanie bosych stóp

Zochacz, podobnie jak kilka lat temu Pietruszka, bardzo lubi książeczki o Franklinie. Każda z nich zaczyna się akapitem o tym, że Franklin jest już dużym chłopcem, który jednak stanął przed pewnym wyzwaniem. Na dowód tego że Franklin jest już duży podawane są zwykle przykłady umiejętności które już posiada np. to że potrafi liczyć, że chodzi do szkoły albo że sam już sznuruje buciki.

Przy okazji wczorajszej lektury Zochacz spojrzała sceptycznie na książkę po czym spytała Mamy "Ale jak on może wiązać sznurówki jeśli on nie nosi butów?"

Mama przyznaje że ją też to zdanie zawsze fascynowało. Co ciekawe, przez te wszystkie lata w Pietruszce nie wzbudziło ono żadnych wątpliwości.



8 komentarzy:

  1. Niech żyje logika. I myślenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. I zburzyły mu magiczny obraz z dziecięcych lat :D
    Mnie fascynowało, dlaczego kaczor donald miał ręcznik jak w którymś odcinku się kąpał czy coś a normalnie chodził bez gaci :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój starszy syn miał te same watpliwości, ale rozwiał je stwierdzeniem, że franklin wiazał buciki kolegom...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdradzę Ci sekret : wszystkie przedszkolaki uwielbiają Franklina i ja im się wcale.nie dziwię. A może nauczył się wiązać buty, ale... nie swoje? I tym samym pomaga komuś w potrzebie, wiążąc mu buty? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A wiesz, że mnie też to zawsze ciekawiło?
    Wiedziałam, że coś mi w tym wszystkim nie pasuje :-)
    Ale moja bratanica powiedziała: "oj ciociu, przecież On ma buty w domu."

    OdpowiedzUsuń
  6. Spostrzegawczość i wnikliwość to cecha dobrze widziana u kobiet :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)