Jachol obudził się z popołudniowej drzemki w złym humorze. Kiedy Zochacz pobiegła go przytulić rozpłakał się i zaczął się wyrywać. Zochacz spojrzała na niego z wyrzutem i oznajmiła stanowczo "Siostra jest fajna, zrozum to!".
aa bo to ta pogoda taka ni to w gruszkę ni w pietruszkę. to i Jachol może być sfrustrowany i nawet drzemka na to nie pomoże ;o) a siostra pewnie, że fajna i to jak ;o)
Uwielbiam ją! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zrozumiał :))
OdpowiedzUsuńChyba musiał...
Fakt, nie miał chłopak wyboru :)
UsuńHehe no a jakby inaczej :)
OdpowiedzUsuńOna mnie rozbraja! :) Ileż uśmiechu musi być w Twoim życiu.... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kochana, www.MartynaG.pl
No na brak uśmiechu nie narzekam :D
UsuńEch, trochę jeszcze czasu upłynie, zanim to zrozumie ;)
OdpowiedzUsuńJak jest wyspany i zadowolony to wydaje się nie mieć co do tego wątpliwości :)
Usuńaa bo to ta pogoda taka ni to w gruszkę ni w pietruszkę. to i Jachol może być sfrustrowany i nawet drzemka na to nie pomoże ;o) a siostra pewnie, że fajna i to jak ;o)
OdpowiedzUsuńHehe, może mu się niefajnie śniła? ;)
OdpowiedzUsuń