Mama szykowała się do wieczornego wyjścia z domu. Wystroiła się w najlepszą sukienkę i (co zdarza jej się rzadko) zrobiła makijaż. Kiedy zobaczył ją Pietruszka aż otworzył usta ze zdumienia, po czym stwierdził "Ładna jesteś taka ubrana i pokolorowana".
I kto by pomyślał, że na co dzień Mama jest czarno-biała.
Mmm, najlepsza sukienka i pokolorowana Mama... Rozmarzyłam się okrutnie ;)))
OdpowiedzUsuńWow. No to nie lada komplement!
OdpowiedzUsuńSkoro Pietruszka tak mówi, to musiałaś naprawdę wyglądać zniewalająco :)
ważne, że dostrzegł i skomplementował :) dżentelmen ci rośnie!
OdpowiedzUsuńUmie dowartościować kobietę :)
OdpowiedzUsuńTeraz mama maluj się cześciej :)
czekaj, aż sam będzie chciał Cię pokolorować;) to dopiero będzie!
OdpowiedzUsuńNo ale pomyśl! Taki tekst z ust Pietruszki to nie lada gratka! Skup się na tym, że szklanka jest do połowy pełna czyli pięknie wyglądałaś :D
OdpowiedzUsuńZaszalałaś Kochana! Musiałaś wyglądać zjawiskowo... a Pan Mąż wyraził na to zgodę?;)
OdpowiedzUsuń