Podczas rodzinnego spotkania Zochacz podbiegła do Dziadka, zakręciła się w koło i spytała "Jak wyglądam?". Dziadek mrugnął, po czym odparł żartobliwie "Jak przez okno".
Zochacz wzięła się pod boki po czym stwierdziła stanowczo "Dziadek, nie wolno tak mówić. To mnie oburza!".
Zochacz wzięła się pod boki po czym stwierdziła stanowczo "Dziadek, nie wolno tak mówić. To mnie oburza!".
Kocham ją :D
OdpowiedzUsuńBo i jak jej nie kochać, prawda? ;)
UsuńSłodka :)
OdpowiedzUsuńhe he no tak, jak to tak Dziadek mógł nie skomplementować Zosieńki - na pewno przepięknie i uroczo się prezentowała ;o)
OdpowiedzUsuńJaka pewna siebie :-)
OdpowiedzUsuńHa ha mała wie jakie ko.plementy chce usłyszeć:)
OdpowiedzUsuń