Pietruszka ma często problemy z zaakceptowaniem sytuacji, w której zajmuje zaszczytne czwarte miejsce. Żeby mu pomóc w walce z emocjami, rodzice ustalili, że każdy kto nie rozzłości się w trakcie 4 kolejnych partii gry w Uno dostanie ciasteczko.
Podczas wczorajszej rozgrywki Pietruszka przegrał sromotnie na ostatniej prostej, co sprawiło że nawet perspektywa ciastka nie była w stanie zrównoważyć jego rozgoryczenia. Zezłoszczony i obrażony wybiegł do swojego pokoju.
Po chwili do jego drzwi zapukała Zochacz i z ciastkiem w dłoni poinformowała go "A ja mam ciastko. Bardzo smaczne. Wiesz Pietruszko, warto być grzecznym nawet jak się przegrywa."
Nie bez powodu "Zofia" oznacza "mądrość".
i nie wściekł sie jeszcze bardziej po takim komentarzu? :)
OdpowiedzUsuńMłoda profilaktycznie nie przekroczyła progu ;)
UsuńNo, komentarz dobijający. :)
OdpowiedzUsuńOj cieżko czasem nauczyc malucha przegrywania.....Nawet jak juz myślę , że córka to potrafi to jak ma gorszy dzień, wszystko zaczyna się od nowa!
OdpowiedzUsuńZochacz, nie dobijaj leżącego!
OdpowiedzUsuńI oblizała się? Zochacz, prawdziwa kobieta jesteś! :)
OdpowiedzUsuńJak dobić to już do końca ;)
OdpowiedzUsuńMy gramy namiętnie w Dobble - i na tym Łuculinda notorycznie uczy sie przegrywać - biedna jak czasem sie złości to aż mnie rozczula * zuza
OdpowiedzUsuńO! Jeszcze nie próbowaliśmy. Ale spróbujemy spróbować :).
UsuńZochacz to przyszły nauczyciel :). U nas przegrana boli zawsze, nawet blacha ciasta nie pomoże... Matka nie raz musi się natrudzić, jak tu dać dzieciom wygrać. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNo bo my własnie jesteśmy bez sumienia i wygrywać nie dajemy :(. A nawet jak próbujemy to rodzeństwo nie da :P.
UsuńHmmm nie dziwię się, że nie przekroczyła progu, po takim komentarzu można się spodziewać każdej reakcji;)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że Zofia nada swojemu imieniu nowe znaczenie :D
OdpowiedzUsuń