Żeby osłodzić trochę rozczarowanie związane z Placem Solnym, Mama zabrała Pietruszkę i Zochacza do cukierni na rurki z bitą śmietaną. Kiedy płaciła, ekspedientka spojrzała na nią jakoś dziwnie i spytała "A dzieci to chyba były tu już wczoraj. Ale pani nie było tylko tata".
Mama nie wie co oni tam narozrabiali, ale widać wywarli niezatarte wrażenie.
Niezłe!
OdpowiedzUsuńAle czemu nie założyć, że byli niezwykle grzeczni i tym zwrócili na siebie uwagę?
Dzieci godne zapamiętania ;)
OdpowiedzUsuńAle skubane same nie pisnęły nawet słówkiem, że tam były....
A po się miały odzywać?? Przynajmniej dwa razy na czymś dobrym były ;)
OdpowiedzUsuńHehe widocznie wpadły ekspedientce w oko :)
OdpowiedzUsuńtakie szkraby nie sposób zapamiętać ;o)
OdpowiedzUsuńtakie szkraby nie sposób nie zapamiętać ;o)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że zapomnieć się o nich nie daje :)))
OdpowiedzUsuń