Mama czesała o poranku córkę. W pewnej chwili, Mama dostrzegła kątem oka, że Jachol skrada się po szczotkę do włosów, którą położyła na podłodze. Ponieważ obie ręce miała zajęte warkoczem dobieranym, Mama zawołała tylko "Jachol, nie wolno brać szczotki do buzi!".
Jachol spojrzał na Mamę z wyrzutem. Po czym wziął szczotkę do ręki i zaczął fachowo rozczesywać siostrze włosy.
Mamo, jak mogłaś w ogóle pomyśleć, że Jachol mógłby zrobić tak zła rzecz jak szczotka w buzi? Fee nie ładnie xD
OdpowiedzUsuńOj tam - spryciarz wiedział, że się podstęp nie udał, to zmienił taktykę i jeszcze mu na plusik zostało policzone :D
OdpowiedzUsuńOn chciał po prostu pomóc :)
OdpowiedzUsuńSłodki Jachol :) a mama to zaraz podejrzewa o najgorsze :))
OdpowiedzUsuńSłodki Jachol :) a mama to zaraz podejrzewa o najgorsze :))
OdpowiedzUsuń