środa, 5 listopada 2014

Najwyższy dowód miłości

Jachol bawił się  pokoju Zochacza. W pewnej chwili rozległ się głuchy odgłos, po którym nastąpił rozpaczliwy płacz. Jednak zanim Mama dobiegła, płacz ustał. Kiedy zajrzała przez drzwi zobaczyła młodsze dzieci uśmiechające się do siebie. Zochacz podniosła oczy i wyjaśniła "Jachol wstał przy szafce i się przewrócił. I ja mu przyłożyłam do policzka niebieski kocyk żeby go pocieszyć".

Najwyraźniej miłość zaklęta w niebieskim kocyku ma magiczną moc po obu stronach brzucha.

8 komentarzy:

  1. jaka troskliwa kochana Zochacz, oj rozczuliłam się... kocyk ma wielką moc ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale uroczo! Miłość jednak jest najlepszym lekarstwem. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniała siostra :) JEszcze wspanialsza miłość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opiekuńcza siostrzyczka, słodko patrzeć na takie przejawy wrażliwości...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachwyca mnie empatia i bystrość dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no i już świetnie się o siebie troszczą, widzę w tym ogromną Waszą zasługę - gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale urocze :) aż się łezka w oku kręci...

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)