poniedziałek, 22 grudnia 2014

Nie każdy może być beksą

"Mamo a czy ty wiesz co to znaczy fili bez ustanku"? zapytała Zochacz. Kiedy Mama zaprzeczyła, córeczka uprzejmie wyjaśniła, iż oznacza to "płacze cały czas". Mama kiwnęła głową i powiedziała "To jakaś straszna beksa skoro cały czas płacze".

Zochacz z oburzenia prawie się zapowietrzyła "Nie! Wcale nie beksa! Przecież to jest o Jezusku! Leży w żłóbku tu na sianku. Fili bez ustanku.".

9 komentarzy:

  1. Ech, zaliczyłaś wtopę... :P

    OdpowiedzUsuń
  2. U, to Cię Zochacz przyłapał :). Chociaż dziecko, jak to dziecko - fili bez ustanku, nawet jeśli na imię mu Jezus :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :))))) -usmialam sie w glos :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. No beksa jak nic ;P
    Podejrzewałam, że to z jakiejś pieśni, ale nie wpadłam na to której ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tak cały czas się płacze, można się odwodnić... Jak nic.

    OdpowiedzUsuń
  6. No to Zochacz złapała mamę! :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. A kto wie, może właśnie był płaczliwy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)