Tata wystawił głowę z pokoju starszego syna i zawołał do Mamy "Kochanie czy możesz przestać śpiewać? Pietruszka nie może się skupić na odrabianiu lekcji". Mama pokręciła głową i odkrzyknęła "Nie mogę. Jachol właśnie je kolację".
Tata westchnął ciężko. On też już wie, że ostatnimi czasy Jachol je ładnie tylko jeśli ktoś mu śpiewa do kotleta. Jakość śpiewu nie ma większego znaczenia - ma być skocznie i głośno. W przeciwnym razie już po trzeciej łyżeczce posiłek ląduje ruchem plująco-rozpryskowym na wszystkich sprzętach i osobach w zasięgu trzech metrów.
O takim sposobie na jedzenie nie słyszałam :). No ale grunt, że skuteczny...;)
OdpowiedzUsuńBogu dzięki, że Oluśka zjada co się jej podłoży i jeszcze mruczy z zadowoleniem zazwyczaj:D Niby fajno u Was, bo Mama może doskonalić różne talenta;-) ale jednak współczujemy troszkę;-)
OdpowiedzUsuńDla nas to nowe doświadczenie. Pietruszkę i Zochacza trzeba zawsze było raczej zniechęcać niż zachęcać do jedzenia :D.
UsuńNo właśnie, nieważne jak, ważne, że skuteczne :)
OdpowiedzUsuńkażdy sposób dobry byle skuteczny :) a nie od dzis wiadomo, że im bardziej rodzic sie upokarza, struga wariata etc etc tym lepszy efekt uzyskujemy :))))))
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że o takim sposobie nie słyszałam, ale coś w nim jest takiego fajnego. Zresztą, każdy sposób jest dobry - mówię to ja - mama niejadka. :)
OdpowiedzUsuńNo to macie sposób na niejadka ;)
OdpowiedzUsuńAch te pociechy :) Maluśkiemu przy przebieraniu pieluszki muszę gwizdać. Wtedy szybko, zgrabnie i mało-ruchliwie. Każda inna opcja to wiercenie, uciekanie, wstawanie, kopanie nogami itp... :)
OdpowiedzUsuńGwizdania jeszcze nie próbowałam :D
UsuńKup płytę z muzyką góralską :-)
OdpowiedzUsuńDzieki za rozszerzenie wiedzy z zakresu fizyki molekularnej o ruch plujaco-rozpryskowy. Czyzbysmy byli u progu odkrycia pochodzenia naszej Galaktyki? :D
OdpowiedzUsuńTo by była pierwsza zaawansowana wiedza z fizyki którą Mama opanowała :D
UsuńU nas przy różnych okazjach sprawdzał się główny motyw z "Dobrego, złego i brzydkiego", zwłaszcza w wersji na ukulele. Śpiewane ukulele. Z bębnami i innymi tam talerzami:)
OdpowiedzUsuń