Zochacz poinformowała Mamę, że Hania i Oliwia chodzą na balet. Po czym spytała czy ona też by mogła chodzić z nimi. Mama obiecała, że dowie się od mam koleżanek kiedy i gdzie mają zajęcia. Dodała jednak, że nie obiecuje że Zochacz będzie mogła do nich dołączyć, gdyż może się okazać, że zajęcia baletowe kolidują z innymi zajęciami i rodzice nie będą mogli jej wozić. Zochacz kiwnęła głową ze zrozumieniem po czym szybko podsunęła rozwiązanie "A może ich mamy mogłyby mnie podwieźć?".
W takich chwilach Mama trochę się rozgrzesza z faktu, że traktuje często Zochacz jakby była siostrą bliźniaczką prawie dwa razy od niej starszego Pietruszki. Ona jest po prostu nadsprytna.
Dobrze kombinuje :)
OdpowiedzUsuńCóż... Przeczytała, Westchnęła, i się uśmiechnęła.
OdpowiedzUsuńumie kombinować! i bardzo dobrze :) przyda się w życiu taka umiejętność ;)
OdpowiedzUsuńAle spryciula :))
OdpowiedzUsuńoj niezła z niej spryciula ;o)
OdpowiedzUsuń