niedziela, 1 stycznia 2012
Pociąg domowy
Odkąd urodziła się Zochacz rodzice wielokrotnie wspominali z rozrzewnieniem czasy spokoju i lenistwa kiedy to musieli pilnować tylko jednej pary rąk i jednej pary nóg. Jednakże dziś uświadomili sobie po raz kolejny, że aktualna sytuacja ma też wiele zalet.
Zochacz, podobnie jak Pietruszka w jej wieku, uwielbia bieganie w koło stołu w salonie. Oczywiście bieganie w pojedynkę jest zupełnie bez sensu. Podchodzi więc do któregoś z domowników i z miną przymilną mówi "ciu ciu!" domagając się sformowania pociągu. Rodzice oczywiście są chętni do zabawy, ale zwykle po kilku minutach mają dość. W przeciwności do Zochacza.
Dziś Zochacz zaprosiła do pociągu Pietruszkę. Biegali w koło stołu dobry kwadrans. A rodzice siedzieli na kanapie i delektowali się chwilą...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajnie obserwować jak rodzeństwo się zgodnie bawi :)
OdpowiedzUsuńDwoje dzieci ma swój urok :) ...dlatego na stare lata sobie zmajstrowaliśmy "Felka" ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńbackground-attachment: fixed;
...wrzucenie tego kodu w sekcji "body" unieruchomi tło przy przewijaniu wpisu . Jeśli przeszkadza oczywiście :)
bezcenne chwile :) a Zosia jak zwykle urocza. U nas na razie ja jestem ciuchcią a Kacper wagonikiem ;) i to szalonym! by the way szatka na nowy rok fajna :) zdrowia i dużo uśmiechu na nowy rok życzy Gosia (Volaantis) :)
OdpowiedzUsuńNo, że dopiero do tego doszliście:)
OdpowiedzUsuńTak, to są plusy;). Ale bywają dni, gdy moja dwójka dogadać się nie potrafi i wtedy mam ochotę wyjść, trzasnąć drzwiami i nie wracać... ;)
OdpowiedzUsuńojjj wiem cos o tym gdy siedzisz i patrzysz jak dzieciaki sie bawia... moi sami pociagi robia w trojke lub tak jak ostatnio jest moda na powaanie rodzenstwa...:) super zmiana na nowy rok...:)
OdpowiedzUsuńU nas też Dusia ciągle woła "mamo goń mnie" "tato goń mnie" tyle, że niekoniecznie wokół stołu w dużym pokoju, a po całym mieszkaniu ucieka;)
OdpowiedzUsuń