Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
wtorek, 24 stycznia 2012
Imprezka
Pietruszka bawił się u siebie w pokoju autkami a Zochacz zajmowała się wywalaniem ubrań z jego szafki i usiłowaniem założenia (wszystkich) na siebie. Po chwili Pietruszka przyszedł do Mamy i stwierdził "Choć mamo do mnie i zobacz jaką Zochacz zrobiła imprezkę".
No tak, jak imprezować to najlepiej w pokoju u starszego brata.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem tu nowa, na twoim blogu. Historyjki super! Ja tez swojego bloga zalozylam w tym celu, choc narazie Antek tylko "baaaba" i "gieeee" mówi, wiec poki co album rodzinncy prowadze. Zaintrygowaly mnie ksywki Twych pociech. Czy to Piotr i Zosia? Świetne!
OdpowiedzUsuńCześć, witamy - zawsze miło nowego gościa u nas spotkać :). I dobrze zgadłaś ;).
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń:) i nie zaprosił blogowych przyjaciół:( ?:)
OdpowiedzUsuńJeszcze troche a beda razem imprezowac ;))
OdpowiedzUsuńhehe ... pewnie jak to kobieta nie mogła się zdecydować w czym iść na imprezę - więc założyła wsyztsko na raz :p
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest ;) jak byłam mała to też najlepsze imprezki się robiło w pokoju starszego brata :D
OdpowiedzUsuń