niedziela, 5 września 2010

Poganianie


Tata pilnował Pietruszkę przy wieczornym sprzątaniu pokoju. Czynność ta powoduje bowiem u Pietruszki dramatyczne spowolnienie ruchów i ogromne problemy z koncentracją. W pewnym momencie, zniecierpliwiony Tata zawołał "No Pietruszka, ruchy, ruchy!". Po chwili Mamę dobiegło pełne irytacji mamrotanie Pietruszki "Ruchy, ruchy do pieluchy"

Czasami zachowanie kamiennej twarzy w sytuacjach wyższej konieczności wychowawczej jest prawdziwym wyzwaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)