piątek, 24 września 2010

Pobudka Spółka z o.o.


Pietruszka czasem budzi się w nocy bo coś mu się przyśni. Zwykle bierze wtedy pod pachę misia i poduszkę, po czym pakuje się rodzicom do łóżka. Rodzice zazwyczaj odprowadzają go do jego łóżka, ale wymaga to zostania z nim (czasem dłuższą chwilę), żeby upewnić się, że usnął.

Niedawno Pietruszce śniły się bardzo hałasujące ciężarówki. Niestety kilkukrotnie. W efekcie, Mama nie spała od 2 do 3 rano. A kiedy w końcu położyła się w swoim łóżku, okazało się, że Zosia ma czkawkę. I miała tę czkawkę od 3 do 4.30 z krótkimi przerwami. A ciężko się śpi jak brzuch podskakuje na wszystkie strony.

W sumie to Mama wiedziała, że przy dwójce małych dzieci sen jest luksusem. Ale nie sądziła, że współpraca Pietruszki i Zosi w tym zakresie zacznie się już na tym etapie.

5 komentarzy:

  1. Oj tak, obawiam sie, ze ta wspolpraca potrwa jeszcze dosc dlugo...;) U mnie po siedmiu latach wciaz brak widokow na spokojne ranki...a czasem i nocki:) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj:-) Zapraszam Cię na blogimam.pl - katalogu i agregatora blogów Mam. Tutaj możesz dodać swojego bloga i poznać blogi innych Mam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, współpraca będzie 24h na dobę, nie zawsze jednomyślna, ale cel - rodzice (zwłaszcza matka) wspólny... ;) Po prostu zgrany tandem zawczasu przygotowuje Cię psychicznie! ;)

    PS. Koleżanko Agodicer, nie przerażaj mnie proszę - ja się nastawiam na góra 3 lata wytężonego wysiłku, a potem względny spokój i długie noce, a Ty tu piszesz, że po 7-miu wciąż jest "wesoło"? ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. oj pamiętam te czkawki, coś niesamowicie irytującego, ani tu napić się wody czy cokolwiek innego :) a mój Blondyn to samo poduszka pod pachę i bach do nas do łóżka, z czasem na pewno przestanie przychodzić, wtedy już będzie sypiał z kimś innym ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. zapraszam do zabawy "w lubienie" ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)