Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
środa, 8 września 2010
Dobry powód
Rodzice mają taką zasadę, że w weekendy i wieczorami Pietruszką zwykle zajmuje się jedno z nich, żeby drugie mogło odpocząć. Oczywiście często po prostu robią coś we trójkę, niemniej jednak w normalnym trybie starają się, żeby Pietruszka nie absorbował pełnej uwagi obojga rodziców jednocześnie.
Ostatnią wachtę miał Tata. W pewnym momencie Pietruszka wybiegł z pokoju i po chwili Tata usłyszał, że zagaduje o coś Mamę. Tata zawołał więc groźnym głosem "Pietruszko, czemu poszedłeś do Mamy?". Na co Pietruszka odpowiedział stanowczo "Bo ją kocham!".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja mialam podobna rozmowa z Rysiem przy sniadaniu, kilka dni temu: 'Rysiu, czemu nagle przestales jesc?' , 'Bo Cie kocham, Mamo' - padla odpowiedz:) Nie wiem co prawda dlaczego to wplywa na tempo jedzenia mojego dziecka, ale coz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
U nas to też główny i jakby nie było bardzo przekonujący argument:)
OdpowiedzUsuńMy też tak robimy, mam na myśli kwestię zajmowania się Młodą, przy czym przy okazji zabawy z Tatą wychodzi zwykle na jaw, jak bardzo Córka kocha mamę... ;))
OdpowiedzUsuńMasz bardzo lekki styl pisania Mamo_Pietruszki. Czytam i czytam. Lekko, krótko i... celnie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń