Pietruszka przyszedł do Rodziców do łóżka o 6.05. O 6.20 powiedział "Ja już chcę śniadanko. Bo ja się stęskniłem". Zaspana Mama spytała "Za czym się stęskniłeś?" Odpowiedź brzmiała "No za przedszkolem!".
Przysięgam sobie teraz i tu, że kiedy będę miała kiedys dziecko, tez zrobię mu wspaniały prezent... Mam 20 lat i jeszcze nie planuję dzieci, ba! dopiero co rozstałam się z chłopakiem - ale historie Pietruszki czytam z zapartym tchem. Fantastycznych ma rodziców :-)
No proszę żebym to ja tak usłyszała że mój młody stęsknił się za przedszkolem.
OdpowiedzUsuńjaki zuch maluch! a u mnie raczej rano jest:nie chcę do przedszkola, jeszcze pośpię ;)
OdpowiedzUsuńRodzice wybrali dobre przedszkole, Pietruszko :-)
OdpowiedzUsuńotagowana i teraz ty sie bedziesz zastanawiała co z tym dalej zrobić ;)
OdpowiedzUsuńTak poza tym, to obawiam sie, ze możemy się nie zdążyć spotkać póki jesteś jeszcze w dwupaku, bo coś niemrawo nam to idzie...
Przysięgam sobie teraz i tu, że kiedy będę miała kiedys dziecko, tez zrobię mu wspaniały prezent... Mam 20 lat i jeszcze nie planuję dzieci, ba! dopiero co rozstałam się z chłopakiem - ale historie Pietruszki czytam z zapartym tchem. Fantastycznych ma rodziców :-)
OdpowiedzUsuńAdoptujcie i mnie ;-)