piątek, 16 stycznia 2015

Uprawnienia rozszerzone

Podczas kolacji Pietruszka relacjonował swój dzień. Kiedy Tata spytał jak się udał popołudniowy trening piłki nożnej Pietruszka odparł "No w sumie to nie wiem. Prowadziliśmy 9 do 8 a potem przyszła Zochacz i mnie odebrała i już nie wiem jak się skończyło". Tata potrząsnął głową z niedowierzaniem i spytał "Co się stało?!". Pietruszka powtórzył wolniej "No przyszła Zochacz i mnie odebrała i nie wiem jaki był ostateczny wynik".

Tata spojrzał na Mamę szukając wsparcia, ale Mama kiwnęła głową potwierdzająco i dodała tłumiąc chichot "Szczera prawda. Ja szłam z Jacholem z tyłu a Zochacz wpadła na salę gimnastyczną i wróciła z Pietruszką. Trener mnie nawet nie widział". Widać uznał Zochacz za wiarygodną osobę której może powierzyć opiekę nad drugoklasistą.

7 komentarzy:

  1. Widocznie Zochacz wzbudza zaufanie, nawet trenera :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Z kobietami się nie dyskutuje ;) Wpadła, zrobiła co trzeba i wyszła. Cała Zochacz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Potwierdzam : z kobietami się nie dyskutuje!!!!!! :)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zochacz wystąpiła z przekonaniem po prostu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zochacz jako mała stanowcza kobietka ma ten respekt i poważanie ;o) może nawet brata odebrać starszego :O)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe musiała trenerowi szczęka opaść jak zobaczył taką młodą nianie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)