W piątek Tata pojechał z kolegami z pracy na firmowy wyjazd integracyjny. Kiedy w sobotę rano Jachol się obudził, Mama poszła go przewinąć. Chwilę później do pokoju wszedł Pietruszka, z książką w ręku, i wygłosił zdanie które zwykle w soboty wygłasza Tata "Ty jeszcze pośpij a ja się zajmę Jacholem".
To może mu jednak pozwolić iść na ten urlop wychowawczy?
Pietruszka to chodząca odpowiedzialność. Możesz być dumna :)
OdpowiedzUsuńOj tak, możesz być dumna z syna, ta chęć pomagania jest po prostu bezcenna :)
OdpowiedzUsuńRozważyłabym zdecydowanie :)) On sie bardzo ucieszy.
OdpowiedzUsuńSwietny chłopak :)
Zuch chłopak!
OdpowiedzUsuńU nas jest podobnie i tezmnoe to rozczulamy:)
OdpowiedzUsuńMożna spróbować :)
OdpowiedzUsuńMoi się w trójkę zamykają odkąd młody zaczął chodzić i cichaczem oglądają bajki :)
Haha, masz boskie dzieciaki!
OdpowiedzUsuńHmm nie wiem jak to u mnie bedzie ale oceniajac po zdolnosciach swoich i mojego meza ta propozycja moglaby sie zakonczyc tylko i wylacznie dodatkowa porcja sprzatania wiec skoro i tak jestem na nogach to propozycje przyjmuje ale i tak mam Was na oku... Ale kto wie moze jednak moi narazie zbyt mali by sie soba wzajemnie zajmowac chlopcy pojda w inna strone...
OdpowiedzUsuńCzy Pietruszka ma juz jakies plany na ferie zimowe? Ja chetnie go przygarne :D
OdpowiedzUsuńtylko pozazdrościć takiej opowiedzialności:)
OdpowiedzUsuńMówiłam już, że Twój syn to ideał? :)
OdpowiedzUsuńAch szkoda, że nie jest kilkanaście lat starszy :-P
kochany troskliwy Pietruszka, zarówno o brata jak i mamę ;o)
OdpowiedzUsuń