sobota, 3 stycznia 2015

Gadzia podszewka

Z cyklu zimowe piosenki i ich nowe wersje w wykonaniu Pietruszki i Zochacza:

Zbójnik od Kmicica, zbójnik szarooki ....
    Hej z wierzchu baranica a pod spodem smoooki!

No i wyszło szydło z worka, że Pietruszka i Zochacz nie urodzili się w arystokratycznej rodzinie i smokingu na oczy nie widzieli. 



14 komentarzy:

  1. Chyba nie za wieleki te smoki skoro się mieszczą. Ciekawa byłabym ilustracji :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, pamiętam, że jako dziecko też myślałam, że to "smoki" i się zastanawiałam o co chodzi:D (a wiedziałam już wtedy co to smoking:P)

    OdpowiedzUsuń
  3. Troche ciezko bylyby z takim smokiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas było: "Przybieżeli do Betlejem pasterze, grają wdzięcznie dzieciąteczku na ... trąbie". Lira nie mieści się, jak widać, w naszym prostym świecie ;). Pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Baranica na smoczek skórze - sama bym taką chciała na zimę. Ciepła i nie do zdarcia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak byłam mała, to też myślałam, że Skaldowie o smokach śpiewają :D

    OdpowiedzUsuń
  7. To wcale nie jest takie oczywiste :)))) Ja też słyszałam smoki i widzę że nie jestem jedyna :D A w kolędzie zamiast "bydlęta klękają" dziarsko się darłam "mydlęta śpiewają" i bardzo ciężko się głowiłam jak to mydlęta mogą klękać (takie z mydła oczywiście) i czemu akurat o nich śpiewamy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam. Nominowałam Cię do "Dobrych Myśli" - mam nadzieję, że znajdziesz chwilkę na miłe wspomnienia :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas też były smoki, ale na ich wierzchu był Baran Nica. Pewnego dnia usłyszałam pytanie, dlaczego baran nazywa się Nica, wszak to imię dla owieczki...Nawet by pasowało: Hej, z wierzchu owca Nica, a pod spodem smoki...
    Do tej pory mamy pluszową owieczkę Nicę ;) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)