Pietruszka, Zochacz i Jachol zwiedzali z rodzicami pałac w Wilanowie. Pod koniec wycieczki po komnatach królewskich Pietruszka westchnął "Chciałbym mieć taki duży pokój. Zmieściłoby się tu mnóstwo lego. I trzy wieeeeelgaśne półki na książki".
I pewnie jeszcze służbę do sprzątania.
I pewnie jeszcze służbę do sprzątania.
Tak podobno wygląda dobrze umeblowene mieszkanie - regały na ksiażki :)
OdpowiedzUsuńjeja mój też każdą półkę zapełnia legosami - do oporu ;)
OdpowiedzUsuńDobre priorytety - lego i książki.
OdpowiedzUsuńRację ma chłopak :-)
OdpowiedzUsuńKażdy by tak chciał...
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda ... I jeszcze ta służba koniecznie!
UsuńSpodziewałam się po nagłówku, że to o rosnące potrzeby terytorialne Zochacza chodzi, a tu taka niespodzianka... lego, półki na książki i do tego ta służba :)
OdpowiedzUsuńZochaczowi też rosną. Duplo i książeczki się nie mieszczą ;)
UsuńMy nie mamy dzieciowego pokoju wiec potrzeby terytorialne rosna głównie mnie a ta służba to nie powiem ze by sie nie przydala :)
OdpowiedzUsuń