Zochacz bawiła się z Mamą lalkami. W pewnej chwili wzięła do ręki figurkę i powiedziała "To jest pan listonosz. On przyniósł list". Zaciekawiona Mama spytała od kogo jest ten list. "Od świętego Pawła" odparła spokojnie Zochacz.
Pozostaje się upewnić, że pan listonosz nie powinien zanieść tego listu raczej Koryntianom albo Efezjanom.
Może Zochacz to łącznik między niebem a Wami :)) Dopytaj co w liście ;)) Kto wie ;))
OdpowiedzUsuńPan listonosz już nie pamięta ...
UsuńCzyli macie wtyki tam u góry?
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że taka gorąca linia byłaby bardzo kusząca ... Ale z drugiej strony cóż to za odpowiedzialność.
UsuńNo prosze sam święty Paweł to dopiero coś !!!
OdpowiedzUsuńŚwietne! też bym taki list od św. Pawła chciała dostać:) Chociaż ani z Efezu ani z Koryntu nie jestem:)
OdpowiedzUsuńW tej kwestii Tata był bardzo stanowczy "U mnie w domu żadne córy Koryntu nie mieszkają" :D
Usuń