Pietruszka wrócił z pierwszych po wakacjach zajęć z matematyki. Z radością poinformował Mamę, że poznał dużo nowych dzieci. Po czym dodał "No i spotkałem żołałę". Widząc zaskoczony wzrok Mamy prychnął "No Mamo, przecież pamiętasz że miałem kolegę co ma na imię Żołała. On jest z Portugalii".
"João" przemknęło Mamie przez myśl. W pierwszej chwili jedyne skojarzenie jakie miała to tekułała.
Hihi fajne :)
OdpowiedzUsuńJak Mama mogła w ogóle zapomnieć o tym fakcie ;)
OdpowiedzUsuńO matko nigdy bym się nie domyśliła...
OdpowiedzUsuńw życiu bym nie wpadła, że to ciężarówka może być ;o) mój brat najmłodszy jak był mały (czyli jakieś 15 lat temu) to na jabłko mówił "wakusia" ;o)
OdpowiedzUsuńboskie :))
OdpowiedzUsuń