Pietruszka poinformował Mamę, że wraz z chłopakami przydzielali sobie wzajemnie role z książki o Mikołajku. Wojtek został samym Mikołajkiem, Ignacy - Gotfrydem a Konrad - Kleofasem. Mama oczywiście najbardziej zainteresowana była tym jaka rola przypadła Pietruszce. "Ja jestem Maksencjuszo-Euzebiuszo-Annaniaszem. Bo jestem najszybszy, najlepiej się biję i jestem najlepszym uczniem w klasie".
Mama nie jest pewna czy wszechstronność pierworodnego zachwyca ją tak jak może powinna.
P.S. Dziś rano Pietruszka biegł na 400 metrów w ramach akcji Białystok Biega.W grupie 7-9 latków był jednym z najmłodszych, przybiegł w pierwszych 20%. Więc przynajmniej na dziś - jednak Maksencjusz.
Mama nie jest pewna czy wszechstronność pierworodnego zachwyca ją tak jak może powinna.
P.S. Dziś rano Pietruszka biegł na 400 metrów w ramach akcji Białystok Biega.W grupie 7-9 latków był jednym z najmłodszych, przybiegł w pierwszych 20%. Więc przynajmniej na dziś - jednak Maksencjusz.
Wszechstronność jest dobra. ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za biegacza :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam przygody Mikołajka :D (niestety nie zabraliśmy ich tym razem ze sobą)
wszechstronny ten Pietruszka ;o)
OdpowiedzUsuńBrawo !!! Szybki jest jak błyskawica :-))) Co do podziału ról, strach pomyśleć jak będą na etapie "Ogniem i mieczem" :)))) Mikołajka też uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńTata Pietruszki powiedział "Zamiast Sienkiewicza będą czytać Komudę. I będzie jeszcze gorzej" :D
UsuńJakby nie patrzeć, będzie się działo :))
UsuńNo ładnie :)
OdpowiedzUsuńStarszy syn mojego niemęża mówi że będzie dwufazowym człowiekiem bo chce być astrologiem i archeologiem :-) Więc chyba wielozadaniowość jest dobra :-)
OdpowiedzUsuńAstrolog i archeolog to fajny zestaw :). Myślę że Pietruszce też by się spodobał.
Usuń