poniedziałek, 25 marca 2013

Five o'clock


Zochacz dostała niedawno serwis herbaciany. Składa się z filiżanek ze spodkami, talerzyków deserowych i oczywiście czajniczka. Dzięki temu, Zochacz może codziennie organizować popołudniowe herbatki dla lalek. Czasem załapią się nawet rodzice. Którzy bardzo się z tego cieszą, bo poza herbatką Zochacz serwuje zawsze ciasto. Zwykle tort malinowy. Własnej roboty.

Taki wyimaginowany tort malinowy ma praktycznie same zalety. Z definicji jest pyszny. A w dodatku ma zero kalorii.

3 komentarze:

  1. Gdyby się okazało, że dodatkowo jest bezglutenowy, to bym wpadła z wizytą.... Tylko, mhm, co Zochacz na to? Starczy tortu dla wproszonego gościa? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam maliny, poproszę Zochacza o przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to dobry taki tort, mozna go duzo zjesc ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)