Co nie przeszkadza jej od czasu do czasu metodycznie rozdeptać tego co właśnie zbudował.
Interesuje się wszystkim i żąda równego udziału w każdej rodzinnej sprawie.
Jest małą damą, ale nawet najlepsza sukienka nie stanowi przeszkody do wspinania się na drzewo albo do basenu z piłkami.
Sama zasypia, sama je i sama myje zęby. Mówi pełnymi zdaniami, śpiewa, tańczy i rysuje. Chętnie pomaga w domu i w żłobku. Jeszcze chwila i zażąda szminki i kluczyków do auta.
Sto lat córeczko. Cieszymy się że rośniesz tak szybko. Nawet jeśli czasem mamy poczucie że jak dla nas za szybko.
Sama zasypia, sama je i sama myje zęby. Mówi pełnymi zdaniami, śpiewa, tańczy i rysuje. Chętnie pomaga w domu i w żłobku. Jeszcze chwila i zażąda szminki i kluczyków do auta.
Sto lat córeczko. Cieszymy się że rośniesz tak szybko. Nawet jeśli czasem mamy poczucie że jak dla nas za szybko.
Sto lat dla Zosieńki! Samych radości życzymy, szczęścia, zdrówka i czego tam jeszcze zapragniesz. A z tą prędkością dorastania nie przesadzaj ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla rodziców!
Sto lat dla jubilatki :) Moja M. jest bardzo podobna, nie mówi tylko pełnymi zdaniami :)
OdpowiedzUsuńMadra dziewczynka. 100 lat.
OdpowiedzUsuństo lat dla Zochacza ;-)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego dla Jubilatki:)
OdpowiedzUsuńZgadza się, za szybko, jeszcze z miesiąc temu była niemowlakiem...
OdpowiedzUsuńAle ten czas umyka co :)))
OdpowiedzUsuńNiech żyje! ;)
OdpowiedzUsuńSto lat!! :) Śliczne te kucyki ;)
OdpowiedzUsuńOch!!!! Moc serdeczności dla tak dorosłej Damy :)))) Czas biegnie zdecydowanie za szybko!
OdpowiedzUsuńZdrówka, mocy miłości i samych przygód;)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń i uśmiechu na twarzy Zochaczu uroczy ;) ;*
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla solenizantki :-)
Sto lat! Rosnie Ci dziecie:) Oby zawsze byla taka rezolutna i slodziuchna!
OdpowiedzUsuńZosieńko, wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńUrodzinowe uściski i buziaki :)
OdpowiedzUsuńW imieniu Zochacza bardzo dziękujemy za życzenia :).
OdpowiedzUsuńNo to, żeby co roku można było tak pięknie podsumować Zosię! Sto lat dla Niej i gratulacje dla rodziców!
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia i spełnienia marzeń!!! :*
OdpowiedzUsuńbardzo chciałam mieć córcię Zosię :), ale nie wyszło. Urodził się Miki. Tak miało być.
OdpowiedzUsuńNie wierze!!!! Gdzie podzialy sie te dwa lata?? :))) Stu kolejnych, rownie radosnych dla wspanialego Zochacza!! :))
OdpowiedzUsuńSto lat sto lat! :D Kiedy to przeleciało ?!
OdpowiedzUsuń