czwartek, 2 czerwca 2011

Niezbędnik turysty


Ostatnimi czasy, ulubioną zabawą Pietruszki i Mamy jest układanie bajek. Zwykle zręby akcji proponuje Mama a Pietruszka wypełnia je szczegółami. Od kilku dni bajka nieodmiennie opowiada o młodzieńcu Piotrze, księżniczce Natalce i księżniczce Majce oraz ich wyprawie do dziadka Wacka i wspólnym pieczeniu kiełbasek.

Wczoraj wieczór po raz kolejny przyjaciele szykowali się do wyjazdu. Mama zaczęła "I wtedy młodzieniec Piotr zaczął pakować plecak i wsadził do niego ...." po czym Pietruszka wymienił jednym tchem "...Pistolet. I wiertarkę. I śrubokręt. I książeczki. I śrubki."

W sumie jakby nie patrzeć, tak właśnie wygląda niezbędnik turysty. A przynajmniej niezbędnik młodzieńca który wie, że po drodze do dziadka Wacka na pewno spotka hipopotama. Albo krokodyla. Lub w ostateczności smoka.

4 komentarze:

  1. Hahahah no widać że rasowy facet :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak mawia stare ludowe przysłowie: "strzelba koń i żona - rzecz nie pożyczona". pistolet musi być :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja bym nie chciała być w skórze tego hipopotama/smoka którego spotkacie po drodze:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. no pewnie, wiertarka to podstawa;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)