Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
poniedziałek, 20 czerwca 2011
Arytmetyka herbaciana
Mama robiła sobie herbatę. Pietruszka postanowił się przyłączyć "Poproszę herbatę. Tyle i tyle (tu podniósł obie dłonie) czyli pięć i pięć. To razem dziesięć. A jak będzie jeszcze jedna i jedna (tu podniósł palec wskazujący każdej dłoni) to będzie razem dwanaście."
Czyżby Pietruszka naprawdę zrozumiał o co chodzi z dodawaniem? A tak swoją drogą - to tak się da? Bez excela?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I bez kalkulatora, fiufiu :) a swoją drogą ... 12 herbat ... ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że opanował dodawanie :) ja mam tak zwaną dyskalkulię, a Kacperek tak jak Pietruszka świetnie sobie radzi :)
OdpowiedzUsuńja jestem Pietruszkaa . ;d
OdpowiedzUsuńja pogubiłam się przy "tyle i tyle" :P zdolniacha z tego waszego synka ;)
OdpowiedzUsuń