Pietruszka wbiegł do pokoju z okrzykiem "Jestem niezniszczalny!". Rodzice przyjrzeli mu się z zainteresowaniem, doszukując cech superbohatera. Już otwierali usta kiedy Pietruszka zapytał "A co robi ktoś niezniszczalny?".
uwielbiam czytać Waszego bloga, przy większości wpisów śmieję się w głos! taki ot, czasoumilacz i dobry sposób na chandrę. nie mogę się doczekać, kiedy moja Kruszyna będzie biegała i rzucała tekstami. a ja będę je wyłapywać i tak jak Ty, zapisywać ku pamięci na blogu :):):)
uwielbiam czytać Waszego bloga, przy większości wpisów śmieję się w głos! taki ot, czasoumilacz i dobry sposób na chandrę. nie mogę się doczekać, kiedy moja Kruszyna będzie biegała i rzucała tekstami. a ja będę je wyłapywać i tak jak Ty, zapisywać ku pamięci na blogu :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)
Właśnie... grunt to samoświadomość;) obowiązki przyjdą same:)
OdpowiedzUsuń