niedziela, 27 grudnia 2015

Rzeka słodkości

Zochacz przysypiała kiedy Mama zaczęła tłumaczyć Pietruszce, że Ratyzbona nie leży nad Dunajcem. Ocknęła się dopiero kiedy do rozmowy włączył się Tata, mówiąc "Dunaj czyli po niemiecku Donau".

"Donat?" spytała z nadzieją Zochacz. Jak widać nie tylko "c" jest literą znaczącą. Swoją drogą Mama zauważyła, że choć jej dzieci miewają problemy ze słuchem, nigdy nie zdarza się to w sytuacji gdy mowa jest o słodyczach.

2 komentarze:

  1. To chyba wszystkie dzieci tak mają :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo słodycze to taki pewnik, w którym nawet przejęzyczenie lub pominięcie literki nie przeszkadza :) A jak zdrówko? Mam nadzieję, że już lepiej !!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)