Zochacz przysypiała kiedy Mama zaczęła tłumaczyć Pietruszce, że Ratyzbona nie leży nad Dunajcem. Ocknęła się dopiero kiedy do rozmowy włączył się Tata, mówiąc "Dunaj czyli po niemiecku Donau".
"Donat?" spytała z nadzieją Zochacz. Jak widać nie tylko "c" jest literą znaczącą. Swoją drogą Mama zauważyła, że choć jej dzieci miewają problemy ze słuchem, nigdy nie zdarza się to w sytuacji gdy mowa jest o słodyczach.
To chyba wszystkie dzieci tak mają :P
OdpowiedzUsuńBo słodycze to taki pewnik, w którym nawet przejęzyczenie lub pominięcie literki nie przeszkadza :) A jak zdrówko? Mam nadzieję, że już lepiej !!!
OdpowiedzUsuń