Zochacz i Jachol poszli karmić kaczki w jeziorze. W pewnej chwili do brzegu podpłynął młody łabędź, który z trudem przeciskał się przez ciżbę mniejszych ptaków. Widząc to Zochacz pobiegła kilka kroków w bok i zawołała "Łabędź, come here!".
Okazało się, że szwajcarski łabędź komunikat zaskakująco zbliżony do "komm hier" w pełni zrozumiał. Choć może to była zasługa sporego kawałka chleba.
Myślę, że skusił go ten chlebek :)
OdpowiedzUsuń