Bezpiecznej drogi. Robiliśmy kiedyś dziećmi trasę 3000 km (na dwa razy) ale były ciut starsze od Waszych. Za to było lato a my nie mieliśmy klimatyzacji. Więc bardzo rozumiem... I dobrze jednak, że nie pociągiem... choć pociąg stwarza możliwości spaceru...
Nawet nie wiem czy jest pociąg z Zurychu do Warszawy. Największym wyzwaniem jest oczywiście niespełna dwuletni Jachol. Jak podrośnie to i 3000 km nie będzie nam straszne :)
Szerokiej drogi! Szczęśliwej i bezpiecznej podróży.
OdpowiedzUsuńJedzcie ostrożnie :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwie grudzień w tym roku przypomina bardziej marzec :)
UsuńSpokojnej drogi :)
OdpowiedzUsuńAlez Wam zazdroszcze:) Ale w tami pozytywnym odcieniu zazdrosci. Spokojnej drogi no i pieknych,rodzinnych Swiat Wam zycze:)
OdpowiedzUsuńGdybyśmy nie wracali to też bym zazdrościła więc rozumiem co masz na myśli :). Wzajemnie i dla Was ślemy najlepsze życzenia .
UsuńBezpiecznej drogi.
OdpowiedzUsuńRobiliśmy kiedyś dziećmi trasę 3000 km (na dwa razy) ale były ciut starsze od Waszych. Za to było lato a my nie mieliśmy klimatyzacji. Więc bardzo rozumiem...
I dobrze jednak, że nie pociągiem... choć pociąg stwarza możliwości spaceru...
Nawet nie wiem czy jest pociąg z Zurychu do Warszawy. Największym wyzwaniem jest oczywiście niespełna dwuletni Jachol. Jak podrośnie to i 3000 km nie będzie nam straszne :)
UsuńBezpiecznej podróży drodzy wyczynowcy :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńTo rowniez "nasz" przeboj.... Wesolych Swiat!!!
OdpowiedzUsuńWięc i dla Was spokojnej drogi i Wesołych Świąt
UsuńW takim razie spokojnej podróży. I pięknych Świąt!
OdpowiedzUsuńWzajemnie :)
Usuń