Odkąd urodził się Jachol, Rodzice przekonali się po wielokroć, że są sytuacje, w których fakt, że dzieci jest więcej niż dorosłych jest istotnym utrudnieniem. Jedną z takich sytuacji jest wyprawa na lodowisko - Jachol nie potrafi się samodzielnie utrzymać na lodzie więc jedno z Rodziców musi się nim zajmować a drugie nie jest w stanie uczyć jednocześnie Pietruszki i Zochacza.
Dziś jednak na pobliskim lodowisku Tata wypatrzył sprzęt wprost genialny. Pietruszka się uczy jeździć, Jachol jest przeszczęśliwy a Rodzice mogą się zmieniać przy Zochacz, dzięki czemu mają nawet szanse żeby sobie sami pojeździć.
Dla anonimowego wynalazcy plastikowej foki - hip hip hurra.
Pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńFaktycznie genialne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńNo,my na lodowisko nie chodzimy. Ze wzgledu na przewage liczebna dzieci no i wiek najmlodszej. Bo 3 latka to chyba troche za malo. A pomysl z foka genialny!
OdpowiedzUsuńZochacz ma 5 lat i potrzebuje ciągłego dozoru. Jachol ma niespełna 2 lata i największą frajdę ma jednak na foce :)
UsuńHurra :)
OdpowiedzUsuń